Moja nadwaga hmm... kiedys wielka, dzis juz wlasciwie prawie "norma", ale nadal chce pracowac nad wlasnym cialem, zeby wygladalo ladniej.
Kilka lat temu wazylam 76 kg. pozniej waga spadla mi o prawie 15. dzis waze 63.
Wzrost - 173, wiec wedlug wszelkich kalkulatorkow, przelicznikow i innych tym podobnych mieszcze sie w normie.
Nie moge powiedziec, zebym byla gruba, mam kilka faldek tu i owdzie, ale gruba to za duze slowo. Jestem delikatnie przy kosci - to zdecydowanie ladniej brzmi i polepsza odrobine humor
Mam kilka celow. Po pierwsze do lata troche schudnac. Tzn do 57 kg. I pozbyc sie przynajmniej w czesci cellulitu. I o dziwo mam dobre nastawienie
Jesli chodzi o jedzenie to nie przesadzam ze slodyczami, ale tez ich totalnie nie odstawiam. Co jakis czas kostka czekolady nie zaszkodzi a dostarczy magnezu i polepszy humor
Poza tym cwicze, przynajmniej staram sie. Krece hula hoopem, skacze na skakance, robie brzuszki, skretosklony itd.
Cele:
Nr.1 - pozbyc sie tzw. "boczkow"
Nr.2 - pozbyc sie tluszczyku z brzuszka
Nr.3 - zmniejszyc obwod ud, bioder i lydek
Nr.4 - zmniejszyc cellulit
Nr. 5 - wzmocnic miesnie
Jesli macie jakies rady, propozycje itd. bardzo o nie prosze. W koncu kazda opinia sie liczy i niejednokrotnie moze pomoc
Pozdrawiam wszystkich odchudzajacych sie
Zakładki