Podsumowanie drugiego dnia na polu walki:

Wczorajsza bitwa wygrana wynikiem 1100 jupiii . W ramach zmagań odbył się rajd po sklepach oczywiście bez pomocy jakichkolwiek środków komunikacji miejskiej. Dodatkowo krótki spacerek i sprzątanie domu. Dzień można zaliczyć do udanych.

Wiecie nie wiem jak z reklamą na tym forum hmmm
Ale ponieważ reklama jest dźwignią handlu to ja skutecznie zostałam podźwignięta do zakupu pewnej herbaty i powiem, że jestem mile zaskoczona. Na razie stosuję ją trzeci dzień ale czuję się jak na dopalaczu, energia mnie roznosi. Normalnie po takim dniu to padła bym w ciemnym koncie już o 20 a ja byłam jeszcze na chodzie do 1 w nocy. Coś pięknego.

Bilans na dziś też na razie jest bardzo zadowalający i mam nadzieję, że do wieczora tak samo zadawalający zostanie.

Waga na razie bez zmian ale nie ma co liczyć na cuda po 2 dniach.

Dziewuszki damy radę! za wszystkie trzymam kciuki

Pozdrowionka do jutra papa
i dziękuję za wsparcie

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]