-
kurde... dzis przegięłam... nie zjadłam śniadania i pojechałam do zoo. kolezanka sie uparła żeby mi kupić loda i zjadłam jedną kulkę czekoladową, a potem vbyłam jeszcze głodna i kupiłam obważanki i zjadłam połowę... nie wiem ile to kalorii... zaraz policzę, ale pewnie mnóstwo. dzis chyba już nic nie zjem =/
głupia jestem...
-
Lody wcale nie są tak bardzo kaloryczne!!! Nie przesadzaj, mam nadzieje, że zjadłaś coś jeszcze potem!!!!
Na poprzednie pytanie odpowiadam:
Kiedy jesz normalnie- +/- 2000 kcal, to pokrywasz całe zapotrzebowanie energetyczne swojego organizmu. To oznacza, że dostarczasz mu tyle energii, by mógł budować nowe komórki, poruszać mięśniami, trawić (na to też potrzeba energii!!!), nawet spać. Na godzinę spania przeciętnie zużywa się ok 62 kcal. to jest 620 kcall na 10 godzin snu!! Bardzo dużo!!! Kalorie są też potrzebne do myślenia .
Kiedy zaś ograniczasz ilość zjedzonych kcal to wtedy jest w organiźmie deficyt energii, z którym musi sobe jakoś pradzić, więc spala kcal z podskórnej tkanki tłuszczowej. Dlatego się chudnie Dodatkowo w trakcie diety najczęściej zwiększa się aktywność fizyczną, więz zużywa się więcej energii
Mam nadzieję, że wszystko jasno wyjaśniłam A tak poza tym nie ma takich kcal, których nie dało by sie spalić
Pozdrawiam, Ania
-
no więc dziś zjadłam
loda jedna kulke czekoladową
pół łańcuszka obwarzanków
zupę amino z proszku
herbatnika
ale tylko dzisiaj moją dietę szlag trafił... za późno wstałam i to dlatego =/ jutro będzie lepiej a po za tym schudłam już na brzuchu bardzo widocznie i prawie mieszcze się w moje spodnie-wyznacznik skuteczności (tzn. spodnie w które mieściłam się w zeszłe lato). moim celem jest zmieścić sie w te spodnie i to tak, żeby mi nie wystawały "boczki" =] uda się do lata jeszcze dużo czasu
-
Dzisiaj było ok =)
Śniadanie
Kiwi ok. 20 kcal
Jogurt Activia brzoskwiniowy z musli ok. 125 kcal
W połowie dnia
Szklankę koktajlu z brzoskwiń z puszki i opakowania kefiru (niestety nie 0% ;()
Koktajl był zrobiony z całej puszki brzoskwiń i opakowania kefiru, ale podzielone to zostało na dwie szklanki po ok. 150 ml i jeszcze trochę zostało, więc liczę że na mój koktajl przypadło ok 5 połówek brzoskwini i pół opakowania kefiru.
ok. 200 kcal
Na kolację
5 pierogów z mięsem
ok. 280 kcal
Razem ok. 625 kcal.
Za mało, ale dzisiaj byłam w kinie, więc poraz obiadowa mi uciekła... zjem chyba jeszcze kanapkę z wędliną, albo nutellą. byle bliżej do 1000 ;P
A co do ruchu to łaziłam dziś ok 2 godzin, zaraz idę zrobić moje brzuszki (320) a potem 200 skoków na skakance.
I muszę sobie kupić hula-hop ;P[/url]
-
Millie muszę Cię ochrzanić
Po pierwsze primo: zawsze wciśnij w siebie minimum 1000 kcal a nie żadne 600 cośtam.
Po drugie primo: spalisz wszystko to co zjadłaś na same ćwiczenia, a gdzie energia potrzebna do "życia"?
Po trzecie primo: śniadanie jest najważniejszym posiłkiem w ciągu dnia Musi zawierać ok 250 kcal żeby obudzić przemianę materii i na pewno zostanie w całości spalone.
Nie panikuj tak z tymi kaloriami. Wszystko można spalić a ograniczając je tak mocno zrobisz sobie krzywdę. raz, że przestaniesz chudnąć, bo organizm zamiast spalac tłuszcz, magazynuje go jeszcze dodatkowo w przewidywaniu ciężkich dni. nastawia się na plan oszczędny i po jakichś kilku dniach zaczniesz chodzić blada, będzie Ci zimno, zaczną Ci wypadać włosy.
Dlatego lepiej powoli i z głową niż szybko i na krótko ->jojo
Powodzenia życzę i pomyśl nad tym Może nie jestem specjalistą dietetykiem, ale mam już pewne doświadczenie i przeczytałam prawie całe frum w dodatku . ono dużo daje
Pozdrawiam, Ania
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki