dzień 4
Mam się dobrze!
Podobno pierwsze 3-4 dni dietowania są najgorsze, fakt.Tym razem nastawiłam się bardzo pozytywnie do dietki. wierzę,że mi się uda!
dziś rano skusiłam się i stanełam na wadze ,było 2 kg mniej
Mam wielką motywację w postaci spodni mojej córci,kiedyś skróciłam je ciut za bardzo.Córcia się obraziła, spodnie wiszą w szafie.Pomyślałam,że jeśli ubędzie mi kilka cm,to będą jak ulał na mnie! :P
Jestem niższa i długość spodni będzie akurat!!!
wczoraj zaliczyłam 1,5godz na basenie.Dziś boli mnie krzyż,nic dziwnego-nie umiem pływać.W wodzie poruszałam się z deską i ja sama byłam sztywna jak deska!