-
Wogole to kochane....( nikomu nie mowilam, tylko mojemu facetowi, ale on twierdzi, ze jestem przewrazliwiona )...troche sie martwie, ze...jestem w ciazy. Nic jeszcze nie wiem, ale mam takie przeczucia. Czuje sie inaczej niz zwykle...za dwa dni @ ma przyjsc, to zobaczymy. Martwie sie troche, bo w tym miesiacu pigulki antykoncepcyje bralam koszmarnie. Dwa razy zupelnie zapomnialam, bralam o roznych godzinach, bylam tez chora. Nie chce sie martwic na zapas. Wiem, ze ktoras z naszych forumowiczek jest chyba mama, to moze mi pomoze.
Od ponad tygodnia kluje mnie w podbrzuszu i czuje tez tam mrowienie (jak motylki w brzuchu ). Czasami mam skurcze. Zupelnie to wszystko inaczej niz przed okresem :( Jestem nadmiernie pobudzona erotycznie. Piersi mnie wogole nie bola. Ogolnie spac mi sie chce i nic mi sie nie chce innego. Mam zwiekszony apetyt. Co prawda wczoraj zrobilam test ciazowy, ale za wczesnie. Trzy dni przed spodziewana miesiaczka. Wyszedl negatywny, ale podobno jak sie za wczesnie zrobi to tak jest. Jednak nie moglam wytzrymac by go nie zrobic.
Ciaza teraz dla mnie to katastrofa. 22 stycznia jade do Anglii.
Mam nadzieje, ze martwie sie na zapas i ze okres przyjdzie planowo za 2-3 dni ( niedziela/poniedzialek ).
Jakby ktoras mogla mi pomoc, to bede wdzieczna.
Buzka
-
Witajcie Kochane Dziewczynki :)
Wiem,że dawno dawno tu nie pisałam,ale miałam naprawdę urwanie głowy.Na forum zagladałam w pracy,ale w pracy tez tyle roboty,że nie było czasu odpisać :( diety u mnie już włąsciwie nie ma.Mój Łukaszek nawet mi ostatnio powiedział,że cos nie ćwicze i brzuszek mi rośnie-tak chciał mnie zmobilizować.Ale ja wracałam tak wykończona,że był tylko prysznic i do łóżeczka.Wczoraj miałam program kolejny i na szczęście jest już po i nie ma prób,które sa baaardzo absorbujące.Ale program się udał i jestem zadowolona.Łukaszek nie mógł być,ale była moja mamusia, aona rzadko bywa i bardzo się ucieszyłam.Było mi tak miło na serduszku :) Bo rzadko rodziców ostatnio widuje :(
No a wczoraj po powrocie zaraz brałam się za gotowanie,bo dziś znowu u nas imprezka.No i padłam na pysk wieczorem :) Cieszę sie,bo znowu sie rozerwiemy,ale duzo pracy to wymaga.Zaraz biegnę sprzatać,bo się nie wyrobię do osiemnastej :(
A impreza to parapetówka :) :) :) kolejna :) Ale fajnie,bo lubie przyjmowac gości.Tylko tata Łukaszka ma nie za fajnie,bo pokój pod naszym salonem i ostatnio nie mógł spać :shock:
No i jak juz się odrobie to musze koniecznie zacząć ćwiczyc i omijać słodycze szerokim łukiem,bo to co do tej pory osuagnęłam strace tak bez sensu.Widzę,że jędrniejsze ciało,które osiagnęłam jest takie fajne nadal i chyba nie przyjmuje tłuszczyku,ale już niedługo....aż boję się ważyć.Tylko te imprezy nie sprzyjają zdrowemu ożywianiu :(
ModulkuTy się tak nie martw ta ciążą,bo podobno w ciażę się tak "łatwo" nie zachodzi :) Tylko,że przypadki chodzą po ludziach :( Ja nie byłam nigdy w ciąży,ale wiem,że się to zdarza przy zapominaniu tabletek.No i jak czytałam kiedyś na necie,bo też kiedyś tak miałam,że myślałam,że jestem w ciąży,to Twoje objawy się zgadzają.Tylko piersi podobno robią się nabrzmiałe też,ale to pewnie nie u wszystkich.Ty może panikując wyolbrzymiłaś sobie te objawy :) Tak też czasem jest.Ja po odstawieniu tabletek(a odstawiłam je,bo po nich przytyłam) też panikowałam,że jestem w ciąży.ale z czasem mi to minęło.I oszłam do takiego etapu,że kochamy się bez niczego przed okresem i troszke po.A w między czasie z jakimś małym dodtakiem :oops: I jakoś jestem spokojna.Tylko,że mnie teraz dzidzia nie pokrzyżuje żadnych planów.Jakby była to byśmy się cieszyli, mimo,że na razie nie planujemy.
Ale na razie nie panikuj i czekam na wiadomości od Ciebie, co i jak.
AnjuA ty to naprawde musisz być już laska.Takie piekne ciałko wysportowane,a kilogramami się nie przejmuj.Jesteś naprawdę wielka,że tyle wytrzymałas bez słodyczy i na dietce.Ja pękłam i jestem na siebie zła.Ale wróce do ćwiczeń,bo z nimi lepiej się czuję :) Napisz jak było na koncercie :)
Ja zmykam do sprzatnia i na śniadanko :)
-
hej babeczki kochane
Dziękuję sa cieplutnie słowa wsparcia i w ogóle...ostatnio miałam taki dzień...wiecie, czasem są dni, kiedy wydajecie się sobie fajne, zgrabne...a czasem widzicie w lustrze jakbyście miały mega nadwagę i tak chyba miałam ostatnio...ale staram się normalnie już brać za siebie...może w czasie pezrwy od uczelni w świeta wiecej poćwiczę...ale dziękuję, że tak mnie wspiracie gorąco:) juz mi lepiej przez to :D
Modulku, no ja Ci akurat w tej kwestii nie pomogę, bo ja prawie już zapomniałam co to jest facet :wink: hehe...chyba właściwszych porad Ci marta udzieliła...chociaz możę rzeczywiście to moż ebyć wynik bo ja wiem..taki okres pogodowy, ciśnienie...bo ja wiem co ... :roll: :) ja jakoś nigdy w taki gry nie grywałam, ale w sumie chciałabym sobie pograć w coś fajnego, tylko nie mam jakoś nawet skąd fajnej gry wziąźć..muszę chyba z jakimś kumplem pogadać, żeby mi coś pożyczył bo bym sobie pograła w coś fajnego...
Martuś kochana, no wiem jak to jest w tymi imprezami, że wtedy duzo trudniej utrzymać dietkowanie...ale postaraj się, bo rzeczywiście szkoda stracić te wyniki, które osiagnęłaś :) a wiem sama z siebie, że jak mam przerwę dłuższą, to potem strasznie trudno wrócić do ćwiczeń..bo ja się ćwiczy to jest fajnie, ale czasem tak kusi perspektywa poleniuszkowania...;P
Hm...no egzaminów to miałam ostatnio kilka..;P ten z mediów elektronicznych we wtorek poszedł całkiem fajnie, bo cała grupa współpracowałą i było bardzo miło :D właśnie chcemy z kumpelkami wziąźć ludzi ze studium na jakies późno-integracyjne piwko w najbliższy wtorek:) Koncercik był bardzo fajny. Szoda, że nie było mojego przyszłego męża :wink: , ale jakoś mnie to nie bardzo zestresowało i bawiłam się fajnie. Moi kumple świetnie grają i byłam z nich bardzo dumna, bo z koncertu na koncert coraz lepiej im to idzie :) Bo w zasadzie to są dwa zespoły: wczorajszy, ma 3 członków i dwóch z nich gra w innym, pięcioosobowym zespole...także bywa zabawnie;) i jeszcze wczoraj gadałam z kolegą, u którego dziewczyny robimy sylwka i mi powiedział,k że ponoć planują coś a la lata 60' i hippisowksie rytmy...hm...w sumie to nie mam nic takiego kurde...myslałam, że po prostu ubiorę się w coś błyskającego i tyle..z resztą nie wydaje mi się, żebym w czymś hippuisowkim fajnie wyglądała...stanowczo źle się czuję w przydłużych rzeczach, takich workowatych...też tak macie laseczki? Zawsze mi się wydaje, że w takiej przydużej rzeczy wygladam grubiej niż normalnie... :?:
a u was, na czym stanęło w sylwetra? marta, Ty miałas robić imprezkę u siebie, tak? A Ty Modul - w końcu stanęło na imprezce we dwoje..?:)
ściskam babacezki:*
de dzisiaj do teatru i może uda mi się jescze pocwiczyć mimo kaca po dwóch piwach wczorajszych... :|
-
Witam kochane babeczki!!!!
Dawno mnie tu nie było ale jakoś zabiegana byłam - dopiełam na ostatni guziczek moją pracę licencjacką i złożyłam do sekretariaru -----teraz czekam na wyznaczenie termiu obrony :lol:
Uczę się ale jakoś opornie mi to idzie :x nie mogę się skupić !!!!!
A dieta dalej idzie tylko wróciłam do chleba razowego a tak jak przedtem - rzeczywiście trudno jest sie odchudzać zimą :wink: ale narazie daje rady .
Miałam grzeszki oczywiście nie obyło sie bez tego zjadlam snikersa któregoś stresującego dnia i chipsy a co czasmi można przyszaleć nie !!!!
A to wszystko dlatego że przestałam wchodzic na stronkę i brakowało mi waszego wsparcia :(
Cwicznka tak sobie , mój szwagier ma urlop a tylko u nich na dvd odbierrają mi ćwiczonka - nie będę się wyginać przed nim bo nie wypada :lol:
Więcej grzechów nie pamiętam - będę wchodziła częściej :!: :!:
Całuchy dla was !!!!
-
hej babeczki. ja tylko na chwilke. otoz znow rozlozylo mnie chorobsko. przypuszczam, ze to angina. we wtorek do lekarza, po antybiotyki.
dzieki Wam za wsparcie. mama nadzieje, ze nie jestem w ciazy. jutro mam dostac okres. jakby co to zrobie test w poniedzialek. ale macie racje - chyba jestem przewrazliwiona i wszystko bedzie ok.
zmykam do lozeczka
-
Dziewczeta gdzie sie podziewacie???
Dzis stanelam na wage i 59 kg!:) Nie cwicze na razie, bo fatalniesie czuje i duzo jem. Wczoraj np. zjadlam trzy razy musli z mlekiem 0.5 %, talerz zupy ogorkowej, 5 malych buleczek z serkiem bialym. Dzis na razie mam jakis jadlowstret. Zjadlam tylko kromeczke pelnoziarnistego chlebka i jajecznice z dwoch jaj bez tluszczu, mala buleczke z zoltym serkiem i miseczke musli z chudym mlekiem.
Czuje sie kijowo. Gardlo juz lepiej, ale ogolnie czuje sie oslabiona i mam czasem zawroty glowy. Nie cierpie byc chora.....
Napiszcie co u Was!
Buzka :*
-
Dziewczynki zaczynam sie powaznie niepokoic. Gdzie jestescie??????????
-
Jestem Modulku,....ale na chwilkę tylko....
bo ugrzęzłam w tłumaczeniu i zaraz normalnie zejdę...brr... :evil:
Weekend taki sobie..dzisiaj poszmałam sporo, musli z mlekiem 2% było 2razy..musze kupić 0,5%...;/ i obiad dwudaniowy..jak zwykle w niedzielę...cholera...no nic...
:arrow: 40 minut rowerkowania
:arrow: 8 min buns
cała mokra byłam więc jest ok
odpiszę Ci kochana Modulko i Dotko jak zbiore się do kupy z Platonem, ok?
Jestem z wami Perełki kochane:) nawet jak nie pisze co chwilkę:*
a gdzie Gosiaaaa????
buzii
-
cześć kcohane moje :)
wracam ja wasza dietowiczka marnotrawna :(
ech co za czas mialam to szkoda gadac!!! powiem krótko - wrocily slodycze, nie wrocily cwiczenia :(
wstyd mi za siebioe bo takie mialam ambitne plany a tu 6 grudnia na mikolaja sie slodyczowo zlamalam i potem to juz lawinowo poszlo :( usprawiedliwialam sie oczywiscie przed soba ze to trudny czas mnie czeka teraz (z powodu rodzicow pierwszy raz spedze swieta tylko z mama i siostrami a moj tata sam :( dodam jeszcze ze z mama nie dogadujemy sie najlepiej i 100 razy bardziej wolalabym z tata byc 24 ale nie moge... :( ) ... ech kijowa sytuacja i kijowa atmosfera w domu ale to przeciez nie uesprawiedliwia tego co wyczyniam :(
jutro stane na wage i pewnie wyjdzie miedzy 61-62 :( ale nic to - NIE PODDAM SIE !!!! zmienie poslusznie tickerek i sie biore znowu za siebie bo normalnie wstyd mi przed soba i przed wami :( przeciez tak dobrze znam ten scenariusz, tak dobrze wiem ze zajadanie stresow NICZEGO nie zmienia i jest zgubne :( ech ochrzancie mnie dziewuszki ostro a ja juz z gory obiecuje poprawe :) jutro wpadne jakl za starych dobrych czasow zdac relacje co i jak :) buziaki !!!
-
no to wpadam wieczorkiem z relacja a tu pustki :(
waga oczywiście wróciła prawie do wyjściowj :( no ale nie ma się co dziwić... mierzyć się boję więc zrobię to już po nowym roku...
jadłospis dziś daleki od ideału ale POĆWICZYŁAM :)
było heat i 8 :) pierwszy raz od bardzo bardzo dawna!!! i jestem z siebie baaaardzo dumna :)
sciskam wieczornie