-
hej Perełki
ja się tylko melduję: jakieś ciasteczka dzisiaj były, ale niewiele...jakoś mało jadłąm dzisiaj w ogóle...
Pohipkałam (hurrraa...bierności mówimy stanowcze NIE):
:arrow: 30 min rowerek
:arrow: 10 min stepperek
:arrow: 40 brzuszków, a co ;)
poza tym, była u mnie przyjaciółka, wypiłyśmy nieco likierku i jest dobrze... :0 jakoś tak dobrze po prostu. Fajnie.
Ściskam was mocniutko kochane:*
a gdzie babulki?
-
Cześć Słoneczka!!!!
Od razu tak raźniej jak jesteście :) A ja już w pracy :) A jak cięzko się wstawało.Masakra!!!!!! No mówię Wam, na polu ciemno i zimno,a kołderka woła!!!!Ale co zrobic :) A pisanie pracy nie za bardzo mi idzie.Stworzyłam 8 stron,a powinnam juz jakis rozdział oddać w przyszła sobotę.A mam gości w weekend i dziś muszę juz zacząć sprzatać....
No a w przyszłym tygodniu zaczynam angielski, mam dentystę i jeszcze akademia z okazji dnia edukacji.No i do tego step dwa razy w tygodniu.Nie wiem,kiedy się z tym wszystkim wyrobię.Chyba powinnam zacząć zarywać nocki :) A ja tak źle funkcjonuje, jak się nie wyśpię :(
Ale nic, juz nie narzekam :) Dziś step,więc trochę się poruszam, bo z jedzeniem znowu ostatnio sobie pofolgowałam.Jadłyśmy z Ewą wczoraj naleśniki z bita śmietaną :oops: :oops: :oops: :oops:
No to zmykam do pracy :):) :)
Miłego dnia Dziewczynki :)[/b]
-
Witajcie Dziewczynki :)
Jakaś mnie chandra dopada :( Taka się czuję byle jaka i zmęczona :( Zrobiłam zakupy,ale jeszcze mam dużo do kupienia na tą moją imprezę.Poza tym powinnam się wziąć za sprzątanie,a jakoś nie mam chęci i siły.A zaraz jadę na step na 20.00,więc wiele nie zrobię.Nie wspomnę nawet o pisaniu pracy dyplomowej :(
Nie wiem,czy to jesienna chandra,czy zmęczenie natłokiem tego wszystkiego.
Ale już nie biadolę, tylko biorę się za coś.Może się rozkręcę :)
-
hej dziewczynki :!: :!: :!:
U mnie ok, tylko jakaos tak ciagle mi zimno i czuje sie bylejak - ale to pewnie przez ten zblzinjacą się @. Swoją drogą to dzis powinnam dostać i nic narazie...
Marta - Do 14.00 roznosila mnie energia, teraz nagle tak padlam i nie chce mi sie nic robic, a powinnam poćwczyć. Musze sie jakoś zmoblizowac choć do zestawu podstawowego. Ty pewnie rozruszasz sie na stepie i spalisz tam mnóstwo kcalori :)
Anja - bierności mówimy stanowcze NIE - chyba wrzuce sobie to do stopki :) Pieknie pocwiczyłas - eh, tez musze poruszac swoim wielkim tylkiem bo mam wrazenie ze rosne i rosne :( W ogóle teraz jeszcze jestem tak przed @ to czuje sie już zupełnie jak foka :( :( :(
A tak w ogóle - to wszystkiego najlepszego Aneczko :D :D :D :!: :!: :!: Spełnienia marzeń i dużo miłości :*
Ja przed chwilą zjałam kolacje i mam na koncie 1266 kcal - obym tego nie zepsuła i juz wytrzymala i nic nie jadła... I jeszcze pohipkac chce, choc troszke.
-
Hej to znowu ja z ostatecznym raportem :)
:arrow: nie zepsulam limitu kcalorycznego - jupi :D
:arrow: pocwiczyłam:
- Heat
- Dance i out
- Taniec - ok 15 minut
- 8min Arms
- Bums and Tums
- 8mni ABS
W sumie 70 minut :D :D :D
Jestem bardzo zadowolona, dawno nie mialam tak dobrego dnia dietowo i cwiczeniowo jednocześnie :)
Ide sie myś i do łóżeczka - poczytam sobie ksiażke jakaś :)
Buziaki
-
hej kochaniutkie:*
Dziękuję za życzonka Gosiaczku:* aaa tyle osób dzisiaj o mnie pamiętało, że sama byłam zaskoczona... :shock: dostałam prawie 20 smsów i ze 3 telefony :) straszliwie to fajne uczucie i wtedy robi się tak ciepło na serduszku, że tyle osób o Tobie pamięta i jesteś dla nich ważna...aż mi się łezka w oku zakręciła..ejj...a w ogóle fajnie, że mówisz 'hipkać' :D hihi..no i gratuluję porządnego HIPKANIA :) dobrze poćwiczyłaś :shock: a jak tam no...wiesz KTO....???
Marciaku, fajniee...lubię organizować imprezki...ostatnio wydałam na to sporo kasy, ale sprawiło mi to ogromną radość, bo najbardziej na świecie lubię uszczęśliwiać bliskich mi ludzi...i fajny masz ten step...przynajmniej Cię mobilizuje....tez mam problemy z pracą...mam podobno oddać w pon jakieś tam konspekty, ale nic nie mam na razie...:D spróbuję przekabacić moją promotorkę robiąc tłumaczenie na translatorium (temat fascynujący:"Method in Greak and Chinese Mathematics and Medicine" :| ).
Ale też pohipkałam i mimo zajebistego urodzinowego koktailu bananowo-kawowego (mhhh) zrobiłam:
:arrow: 41 minut rowerkowania
:arrow: 100 brzuszków
No i poza tym wszystkim....zadzwonił z życzeniami pan M. :mrgreen: ten no..mój niedoszły ojciec itp. i gadaliśmy kilka minut i w ogóle mi milutkie życzenia złożył, cos między innymi, żebym pozostała taką kochaną optymistką (nie pamiętam z emocji, czy użył słowa 'kochana' ale anyway - słowo miało podobny wydźwięk ) :wink: .
No i ...zaproponował, żebyśmy się znowu spotkali - w poniedziałek:).
aaa....nic sobie nie wyobrażam, przynajmniej staram się ;) ale kurde...nie wiem czy to co robię jest w porządku...?
w sumie nic złego nie robimy, tylko gadamy. No bardzo dużo gadamy. Nic złego i tak i tak. Nie wiem po co spotyka się z tą 19 latką, skoro nie może z nią rozmawiać....ech...sama nie wiem... :roll: faceci... :| co myślicie....?
a Modulek z Piotrusiem gdzież są?
ściskam was kochane:)
a jutro, pierwszy raz w życiu idę do kosmetyczki... :D hehe...zobaczymy czy zmieni mi facjatę ;)
ściiisk
-
Witam serdecznie w piąteczek :) :) :)
Anju!!!!!!!!!!!!! Ja też Ci życze dużo dużo radości, miłości i spełnienia się w życiu, żebyś zawsze była szczęśliwa.No i żeby ten ojciec Twoich dzieci się znalazł :) :) :)
Mimo,że mam dziś dużo pracy i muszę wielkie zakupy zrobić i jeszcze mamy po południu spartakiade z okazji Dnia Edukacji i trzeba by na nia zaglądnąć to się cieszę,że jest piątek :)
No to zycze miłego dnia :)
A step był odwołany i pojachałam do koleżanki na herbatkę.Zła jestem,bo nie poruszłam sę,ale co zrobić...
-
Dziewczynki!!!!!
Gdzie jesteście w ten piatkowy dzień :) :) :)
Ja już lepiej się dziś czuję i mam lepszy humorek :)
Tylko to sprzątanie mnie przeraża :)
-
Hej dziewczynki :)
JA tylko na chwile. Wieczorem wpadne cos wiecej napisać.
Marta- tez czeka mnie sprzatnie i nie chce mi sie. Tym bardziej ze dostałam okres i najchetniej to zaleglabym pod kocem z ksiazką albo przed jakims fajnym filmikiem.
Miałam dzis faze na placki - zrobiła dwa :) Sernik na zimno i rafaello :) Ani jednego ani drugiego sie nie piecze. Ten drugi to debiut, z przepsiu od kolezanki - jaki wyszedł okaze sie jutro bo on musi troche postac w lodówce.
Popróbowłam troche podczas robienia tych słodkości, ale mysle ze limit dzis bedzie przywoity - mysle,ze uda sie nie przekroczuć 1500kcal.
Teraz zmykam robic obiad :)
Buziaki
-
hej-cos was nie ma... Licze,ze nadrobicie to jutro :)
U mnie dziś w miare ok.
Poniewaz mam pierwszy dzień @ i dokuczajcy brzuch poćwiczylam ttylko o,5 godzinki -ui tak wydaje mi sie ze dobrze, jak na bolący brzuch. Bylo to 20 minut rozgrzewki do muzyki i potem 8na rece i bums and Tums.
Wpadnę jutro, teraz lecę się myć i spać. Marze i łóżeczku.
Piszcie co u was :*