-
Brawo, Mrówkojadek, brawo! Po tak skutecznej kopenhaskiej dalej może iść tylko dobrze Ale chociaż strach przed jo-jo rozumiem doskonale, to nadal nie potrafię pojąć jak można się posunąć aż do zupy kapuścianej Kopenhaga to przy niej prawdziwy RAJ
Ja jestem na ósmym dniu i chociaż wczoraj nie wytrzymałam i nieprzyzwoicie się obżarłam truskawkami [w ramach "jednego świeżego owocu" ] to dziś waga pokazała 4kg mniej niż pierwszego dnia, więc obecnie jest 72.5. Jedziemy na tym samym wózku - ja zaczęłam 1. marca i poszło mi 22 kg na razie, czyli prawie identycznie jak Tobie Jeszcze pięć w dół i będzie ślicznie. A Ty do jakiej wagi dążysz?
Mój wielki dzień już 21. sierpnia. Sprawę mam o tyle ułatwioną, że szyję suknię siedemnastowieczną, a wiadomo jak dobrze na talię robi gorsecik
Pozdrawiam
-Shimmer
-
Brawo, Mrówkojadek, brawo! Po tak skutecznej kopenhaskiej dalej może iść tylko dobrze Ale chociaż strach przed jo-jo rozumiem doskonale, to nadal nie potrafię pojąć jak można się posunąć aż do zupy kapuścianej Kopenhaga to przy niej prawdziwy RAJ
Ja jestem na ósmym dniu i chociaż wczoraj nie wytrzymałam i nieprzyzwoicie się obżarłam truskawkami [w ramach "jednego świeżego owocu" ] to dziś waga pokazała 4kg mniej niż pierwszego dnia, więc obecnie jest 72.5. Jedziemy na tym samym wózku - ja zaczęłam 1. marca i poszło mi 22 kg na razie, czyli prawie identycznie jak Tobie Jeszcze pięć w dół i będzie ślicznie. A Ty do jakiej wagi dążysz?
Mój wielki dzień już 21. sierpnia. Sprawę mam o tyle ułatwioną, że szyję suknię siedemnastowieczną, a wiadomo jak dobrze na talię robi gorsecik
Pozdrawiam
-Shimmer
-
Dazyc to ja daze do 60... Ale wiem, ze na to nie mam szans... A juz na pewno nie do 7 sierpnia.
A tymczasem moja przyszla tesciowa ostatnio powiedziala mi z rozbrajajacym usmiechem: "19 kilo? A nic po Tobie nie widac!". Zeby nie bylo watpliwosci - nosze teraz ciuchy o dwa rozmiary mniejsze i nie ma szans, zeby nie bylo tego chociaz troszke widac.
-
Wlasnie wrocilam od krawcowej, ktora ma szyc moja suknie. To mial byc dzien triumfu - jest dzien kompletnego zalamania. Jak to mozliwe, ze po zrzuceniu 19 kilogramow, obwody biustu, pasa i bioder zmniejszyly sie zaledwie o 2 centymetry? I po co byl caly ten wysilek, odmawianie sobie wszystkiego, niewolnicze trzymanie sie diet?
Mierzace mnie panie patrzyly na mnie z odraza, jak na tlustego wstretnego wieloryba, ktory nadaje sie do zarzniecia a nie do upinania na nim eleganckiej sukni. Tuz obok mierzyla swoja gotowa bielusienka suknie filigranowa blondyneczka... Takie dziewczeta niech wychodza za maz w piekne letnie dni, dumne ze swojej mlodosci i urody. Grube i wstretne kobiety niech chowaja sie w swoim domach, nie drazniac ludzkich oczu i nie psujac slonecznego dnia.
Posiedze teraz w swoim pokoju. Nie chce z nikim rozmawiac. Moj narzeczony wysyla do mnie radosne sms-sy. Po co? Tylko narobie mu wstydu przed jego szczupla rodzina. Po cichu beda sie wysmiewac z jego "wielkiego" wyboru... Beda pytac, czy wzial sobie dwie zony naraz i czy jego zona oddaje do czyszczenia staniki do pralni namiotow. A wszystko przykryte zlosliwym usmiechem.
Shimmer, zycze Ci powodzenia. Moze Tobie sie uda. Ja juz nawet nie bede probowac.
-
Mrówkojadku widzę, że widzisz wszystko w czarnych kolorach ale do 21 sierpnia jest jeszcze sporo czasu i na pewno bedzie lepiej :P
Jeżeli moge ci poradzić to zacznij uczszczać na basen , naprawde super modeluje i relaksuje ciało a czarne mysli odpływają
Jak ja wychodziłam za mąż to ważyłam 78 kg i nie czułam się z nimi aż tak źle.
Miałam tak skrojona sukienke, że wygladałam bardzo szczupło a z resztą nie patrzy się przecież na figure panny młodej ale na jej szczęsliwa buzię :P :P :P
To ma być przecież najpiękniejszy dzień w twoim życiu i nie powinnaś sie niczym przejmować a już na pewno nie teściową i jej szczupłą rodzinką.
No więc głowa do góry i koniec z czarnymi myślami :P :P :P
Trzymam za ciebie kciuki i życze powodzenia
-
Aniu, Slonce, dziekuje za mile slowa, ale obawiam sie, ze naprawde nie bede w stanie zrobic dla siebie wiecej, niz do tej pory. Basen to swietna mysl - jednak przydatna bylaby tu umiejetnosc plywania, zas ja - po wypadku w 3 klasie podstawowki - nie mam szans sie tego nauczyc.
A w kwestii "mojego dnia": niestety, NIC nie bedzie tak, jak ja bym tego chciala. Nie bede miala swojej wymarzonej sukienki, bo "jest nie dla mnie" (czytaj: jestem za gruba, zebym mogla sie w niej pokazac), nie bede miala fryzury, ktora mi sie podoba, bo jest "nie dla mnie" (po diecie mam zbyt slabe wlosy, zeby przetrwaly taka koloryzacje), nie bede miala przyjecia, takiego jak chce, bo rodzina spodziewa sie czegos innego. A moj narzeczony - obawiam sie - ulegl presji wieku i rodziny, bo gdy patrze na siebie - nie wierze, zeby mogl cos takiego pokochac.
-
mrowkojad! przywoluje Cie do porzadku ! juz te kilka postow ktore napisalas tutaj wystarczyly zeby Cie polubic, wiec bardzo uprzejmie Cie prosze nie dziw sie ze Twoj narzeczony Cie kocha bo w tym nie ma niczego dziwnego sama mowisz ze radosne smsy wyslya - radosne znaczy ze sie cieszy i nie moze inaczej byc, o!
i - nie zrozum mnie zle - ja nie mam pojecia jak bede na to wszystko patrzec bedac w Twojej sytuacji, ale...moze lepiej cieszyc sie tym o co w tych slubach glownie chodzi ? no, ze od teraz bedziecie razem itd - z tego sie warto cieszyc a suknia, fryzurka, cala ta oprawa to tylko dodatek przeciez...
nom, ale sie wymadrzam - wybacz
ale nie lam sie - i dietki nie porzucaj za nic w swiecie
19 kg to jest naprawde imponujacy wynik, i chociaz na razie faktycznie moze nie widac tego az tak bardzo za to Ty na pewno czujesz sie lzej, no nie ?
jasne, ze kazda z nas chce miec wyniki, i jak sie odchudzamy a nic nie widac to to zapalu nie dodaje, ale jak przestaniesz dietowac to juz wogole wyniku nie bedzie na 100%
jestem z Toba, pokaz tym chudzielcom na co Cie stac
pozdrawiam serdecznie
far
-
Far from normal, kochany z Ciebie czlowieczek.
Na razie moj nastroj nie ulegl najmniejszej nawet poprawie. Rano ledwie wdusilam w siebie kubek czerwonej herbaty i pol miseczki kapuscianej zupy. Nie mam ochoty na jedzenie. Wiec nie bede jadla.
Na razie racze sie czarna gorzka kawa. Jedyna przyjemnosc w ciagu calego dlugiego dnia.
-
hej Mrowkojadzie - przebrzydla pesymistko
no nawet mnie nie rozsmieszaj Z takim nastawieniem daleko nie zajedziemy.. ja tez Cie regularnie czytam i nie wyobrazam sobie forum bez takiej wspanialej zawodniczki i Twoj wynik- 19kg masla- to dopiero niezly DOPING. Wiec nie lam sie staruszko, tylko zalewaj nas nadal swoimi dowcipnymi wiadomosciami.
Wierz mi, ze na 100% widac roznice miedzy Toba, a Mrowkojadem 19kg temu... Nie wiem ile w Twoim dietowaniu bylo ruchu, ale moze teraz zamiast sie glodzic powinnas postawic na ujedrnienie swego super cialka Jestem pewna, ze jak ukochany zobaczy Cie w sexy bieliznie, to wara mu opadnie a tesciowe, czy krewni- to przeciez nie dla nich cala ta zabawa.
Glowa do gory!
Buziak
Ola
-
Mrówkojad, ani mi się waż nawet tak mówić! Oto właśnie do czego prowadzi katowanie się
A teraz, szeregowa Mrówkojad, BACZNOŚĆ!
Natychmiast odstawiasz kapustę, na kolację jesz coś pysznego, np. sałatkę caprese, a na śniadanie coś jeszcze lepszego, np. muesli (takie z suszonymi owockami) z jogurtem. Nie wiem, skąd jesteś, ale gdziekolwiek byś nie mieszkała, jutro widzę Cię o 9.00 w Warszawie na stacji metra wilanowska, z trzydziestoma złotymi na aerobik.
Nie wolno Ci traktować siebie w ten sposób - ani fizycznie ciągłą głodówką ani psychicznie takim nastawieniem. Zatrzymaj się na moment i sama pomyśl.
-Shimmer
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki