-
noemcia, ja jak klikne na te linki, to wyświetlają mi się foty nie wiem co jest..
waszko, no właśnie nie jest taka wzorowa.. na forum mnie opierdzielają, że jem chleb lub muffinki po 12 i że półwytrawne winko nie jest MM :S
ale co tam trudno :P
dzisiaj:
0930: 4dechy wasy + homo maćkowy + pomidor i ogórek + szklana maślanki
1245: 3 mini muffinki + kawałek węża
1700: pół turka, pieczarki, cebula, czosnek -all na oleju podsmażone + sałatka: 1pomidor, 1/3 węża, młoda pekina + łyżka kileckiego +lapmka wina półwytr.
-
dzisiaj wzorowo
mam nadzieję, że uda mi się nie zgrzeszyć dziś :P bo wczoraj wieczorem było wino słodkie -maryjkowe :P ale ciii
0845: 4 dechy wasy żytniej z homo + 1/3 węża +1,5 szkl kefiru
1145: 5dech wasy żytniej z homo + 1/2 papryki czerw. + szkl. kefiru
1500: zupa botwinkowa z jajem (może jakiś pomidorek albo 1/3 węża ze śmietaną)
1900: kefir 0,5l + tuńczyk wsw + pomidor lub pół papryki lub kawałek ogóra
-
ale rzadko ostatnio piszesz,ale widze dietka idzie dobrze :P
-
wczoraj było tak:
1015: 2dechy wasy z homo i ogórem, koperkiem, szczypiorkiem + miseczka płatków, otrębów z łyżką jogo brzoskw. i kefirem (kapka do płatków, reszta wypita -razem 400ml)
1415: cielęcina gotowana z zupy +cebulka z jejkiem +sałatka: młoda pekina, pomidor, ogór, papryka czerw., świeży koper, szczypior +łycha majo kiel.
1830-1900: kefir 400ml + pomidor, ogór.
-
a dzisiaj:
późno wstałam...
1100: 5 desek żytnich z homo +ogórek, papryka, szczypiorek + trochę płatków, otrębów z kefirem i kilkoma jagodami wydłubanymi z lodów z góry zebrane -lodów nie jadłam :P
1300: kawa bezkofi N&D z kapką mleka 1,5%
1500: makaron +pieczarki, cebulka, papryka, jogovita (pół do makaronu, pół do sałaty) +młoda pekina, pomidor, cebulka
1700: kawa bezkofi N&D z kapką mleka 1,5%
1900: pół makreli wędzonej +kawałek ogóra, liść młodej pekiny
-
kaczuszko, no już teraz nie kombinuję z dietami, bo trafiłam na -już teraz moim zdaniem - jedyną słuszną i skuteczną i zdrową
tak więc wpisuję jedynie menu, na którym na razie trzymam wagę i powolutku ona spada.. a przy tym jem normalne, spore posiłki i nauczyłam się nie podjadać pomiędzy nimi
waga ostatnio pokazała 52, a później 52,5... więc jeszcze czekam ze zmianą tickerka :P
-
powiem tak, na jakiś czas znikam, bo muszę się uczyć.. a na dodatek zadomowiłam się na forum MMowym [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] pozdrowienia
-
powróciłam
po wakacjach mam 54,5kg, ale nie martwię się tym zbytnio, bo jak wrócę do mojej ulubionej diety Montiego, wszystko wróci do normy moje ulubione 53 pokaże się z pewnością niedługo
pamiętacie mnie jeszcze :d
-
witaj kassik :P
ciesze sie ze wrocilas,ja niestety tez przytylam ale duzo wiecej niz ty,
czuje sie paskudnie ale wierze ze w koncu schudne
-
dla mnie jedyną słuszną dietą jest dieta Montignac'a
na dzień dzisiejszy 54 kg.. ale już czuję jak centymetry z udek i brzucha uciekają
pozdro
polecam gorąco moją dietkę, ona na prawdę działa
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki