ktosiula widze ze dzien pelen optymizmu:D powiedz mi jak sie robi ten pilling? ja niestety celulit tez mam ale chwala bogu nie taki widoczny;P[/b]
Wersja do druku
ktosiula widze ze dzien pelen optymizmu:D powiedz mi jak sie robi ten pilling? ja niestety celulit tez mam ale chwala bogu nie taki widoczny;P[/b]
No jak Ty byś miała widoczny to szło by się pochlastać... w tym wieku to nic nie powinno być widać, tak samo jak w moim... eh...
A ten peeling to poprostu fusy z kawy czarnej ;) i troche żelu pod prysznic - dziewuchy poleciły polecam więc i ja :lol:
Ktosiulka, na ciacho się skusiłam, ale dość mały kawałek do kawy i filmu hehe, taki mały relaksik ;) Na kolację zjadłam 250g warzyw na patelnię, wyszło w sumie 890 kcal, ale to ciacho miało więcej nić liczyłam, bo było jeszcze z bitą smietana (tu takiej opcji nie było ;) )
no witam witam :mrgreen:
chyba porządnie oberwę :lol: bo dzisiaj to chyba wchłonęłam miliony kalorii :oops:
juz sie tłumaczę :D
przedwczoraj: Dzień Matki
wczoraj: urodziny mojego Michała - 25
dzisiaj: urodziny mojego Taty - 50
... takie okrągłe rocznice postanowiłyśmy z Matulą :wink: uświęcić wspaniałym tortem :P zamówiłyśmy wieeeelki tort z bitą śmietaną u takiej babki, co to piecze najlepsze w świecie ciacha :lol: i co? i zjadłam duuużo tego tortu.. ale był taki niebotyczny, że do tej pory unosze się nad ziemią :D
siljesellasjenie bój żaby - najwazniejsze, że jestes szczęśliwa :!: gdy cos Ci przynosi radość - rób to całą sobą i czerp z tego :lol:Cytat:
Koncercik wczoraj bardzo udany, choć mało płytek sprzedanych
gratuluję :D
espresso wariatko ja Ci dam "żyję" :roll: a coś Ty miała zamiar nas tu zostawić na tym padole łez :idea: :wink: straaasznie się cieszę, że jesteście takie pełne energii i zadowolone :lol: aż miluuutko :D zmęczone.. ba :!: skonane :wink: a wesolutkie :) i o to chodzi :!: :!: tak trzymać :lol:
ktosiulka Ty też jak juz się zaprzesz, to na amen :roll:rany.. dziołszki dajcie mi chociaż kwant Waszej energii :PCytat:
Mmmm.. jestem w siódmym niebie ćwiczyłam, spociłam się jak... ale było bosko. Właśnie wyszłam spod prysznica, wypachniona, wysmarowana i w pełni zrelaksowana
chylę czoła :roll: ale poczekajcie.. ja od jutra ćwiczę razem z Wami i niedługo napisze tez coś mniej więcej w tym rodzaju.. że niby :wink: jestem naenergetyzowana i góry przenosze :P a co!
grubasq Ty naprawdę masz cellulit? :? nie wierzę :roll:
Agulon ja Ci zaraz tę wagę zabiorę :twisted: Rybo zostaw ją w cholerę, bo tylko jak będziesz na nia rzadko spoglądała - będzie pokazywała efekty :D serio :lol:
jeniale to nie znaczy, że ta kiecka tylko w rozmiarze dla szkap wygląda sexy i w ogólne fajowo, no nie? możesz wbijać się nawet w XL np., a pięknie wyglądać, nieprawdaż?:***Cytat:
Ja w nią nawet chudnąć 20kg bym nie weszła, nie jestem w stanie mieć takich wymiarów
agassku koffanymożemy sobie ręce podać :D :oops:Cytat:
ja ostatnio jem tyle czekolady, że głowa mała
oo widzę, że zdania sa podzielone i to bardzo, wręcz skrajnie :shock: ja nie byłam, ale chyba nie pójdę.. dla mnie to jakies takie... bluźniercze :? wiem, wiem.. jestem staroświecka i nie przyjmuję do wiadomości, że to fikcja.. bla bla :wink: gadajcie co chcecie, ale zdania nie zmienię :lol: :PCytat:
wcześniej byliśmy na "Kodzie..." w kinie
i powiem Wam, że nawet mi się podobał
okejos dziewczynki spadam, bo mój Misiek woła mnie pod kołderkę :wink: buziole :D
do jutra :lol:
Prawda, prawda- tylko że tam większej nie było ;)
Wybaczcie dziewczyny, bo zgrzeszyłam :oops: Ale za to jak się teraz czuję! :D Ja po prostu nie umiem przejść rano koło wagi obojętnie, no nie umiem no :roll: A schować jej nie mogę, bo tata też się odchudza i waży codziennie, i za Chiny nie mogłam go wczoraj przekonać, żebyśmy ważyli się co tydzień (tylko wiecie, tata waży ponad setkę, więc u niego codziennie coś leci i dołów przez zastoje nie miewa ;) ). No i waga pokazała... 52,2 :!: - czyli 30 dag mniej :D:D:D No to jestem już prawie na półmetku :D Jezuuuu, jaki humor mam, nic mi go nie zepsuje, nawet konieczność pisania wypracowania po hiszpańsku o 5 rano, głupi wykład na 8 czy też cały dzień kucia - NIC! :D No ale następne ważenie chyba faktycznie w niedzielę, bo znowu troszkę postoi, a po co się nerwować ;) :P
agulon: u mnie wszyscy pierwsze kroki rano kierują do łazienki, do wagi ;)
ale ja już jestem ponad to ;) ładnych kilka dni się nie ważę
i chyba dobrze ;)
ago: czytałaś książkę? bo mówisz, że bluźniercze...
ja tam nie wiem. kościół zabrania czytać Harrego Pottera dzieciom. dwie książki, które są na szczytach list bestsellerów. trochę dziwne ;)
wczoraj oglądałam taki dokument o Kodzie, o książce i z niego wynika, że dużo rzeczy może być prawdziwych. ale głównie to spekulacje.
ale sama wierzę w Boga, chodzę do kościoła i nie zmieniłam swojego zdania po przeczytaniu książki i obejrzeniu filmu. ot, zwykła historia, kryminał, który się dobrze czyta
a jak już jestem przy kościele, to też mogłabym dyskutować na temat różnych spraw ;)
rozpisałam się od rana
wstałam, wykąpałam się i stwierdziłam, że nie idę na pierwszy wykład. nie chce mi się jak nie wiem co :P
poza tym tak będzie wygodniej dla wszystkich :) bo pojadę z Pawłem i wrócę z mamą :)
kurde, a jeszcze żadnego nie opuściłam :P
miłego dnia
Nie opuściłaś żadnego wykładu :shock: Co Ty, Agassi, robocik jesteś jakiś? :shock: :P Nie no, podziwiam bardzo, ja po prostu nie umiem się zwlec z łóżka na wykład o 8 albo przesiedziec po południu okienko czekając na wykład :D (dzisiaj rano to wyjątek, bo wpisuje zaliczenia ;) ). Pozdrówki :)Cytat:
Zamieszczone przez agassi
agulon: wykładu z doświadczalnictwa :P a tak to nie opuściłam, już Ci mówię, 3 w tym semestrze ;)
i to mnie najbardziej wkurza. że chodze na wszystkie wykłady a potem nie mogę zaliczyć ćwiczeń ;)
kurde. a inni nie chodzą i zaliczają bez problemu.
ale zmieniam studia, więc i tak nie wiem po co tam chodzę i się uczę :P