Wątek: *pytam siebie czym jest piękno?*

Ago, zyje!

WRocilam, bylo super, przezycia byly... wialoo jak nad morzem
Zjadlam kolo 1200 kcal, a ruchu bylo tyle ze ojej:]
Za chwilke lece spac i czuje ze jutro nie podniose sie do poznej godziny, a jak wstane to bede musiala sie uczyc:/
No nic...na cwiczonka znajdzie sie troche czasu. za to na jedzonko moze troche mniej;]

Ktosiu przyznaje, sukieneczka sliczna;] Ale to tez nie moj rozmiar
Sil.. (skomplikowany nick), Ty naprawde znasz sie na ptasim mleczku hehe. Czekoladka w ptasim mleczku tez jest dobra

Ciasta tez u mnie sa po dniu matki, ale poki co to mnie nie kusza. Chcialam na tych zaglach kupic czekolade, tak dla energii, ale sie powstrzymalam

espresso: podziwiam, że nie kupiłaś tej czekolady
ja ostatnio jem tyle czekolady, że głowa mała

wczoraj byliśmy na pizzy, ale nie zjadłam całej i na deser już też sił nie miałam

wcześniej byliśmy na "Kodzie..." w kinie
i powiem Wam, że nawet mi się podobał

a "samotności w sieci" nie czytałam, chciałam, ale jakoś nie było okazji będę musiała przeczytać skoro tak chwialicie

no. zaraz do kościoła jadę, a potem nauka, nauka, nauka
do wieczora. buuuuuu

Kurde, chyba pójdę za Twoją radą Ktosiula i nie będę się ważyć codziennie.. Dziś znowu waga pokazała to samo, już mnie szlag trafia, bo dietka wzorowa, ćwiczonka też codziennie Najlepiej wyznaczcie mi jakiś dzień na wagę, bo ja to najchętniej zważyłabym się już pojutrze Ech, aż się dietki odechciewa

No to ja już Ci wyznaczam Agulonku, przyszła niedziela z samego rana Może byc?

Siljesellasje no za małą kiecke mam sobie kupić ? :P czytaj uważnie kurcze bardzo mi się podoba, jeśli natknę się na taką lub podobną w mojej rozmiarówce to biore

Kurcze wy tu ciągle o nauce, a ja się dzisiaj obudziłam i doszłam do wniosku, że nie mam co robić (a to dopiero nie cały tydzień po maturze). Od jutra załatwianie papierów na uczelnie no i skocze do jakiejś agencji pracy tymczasowej bo w przeciwnym razie to ja wrosnę w kanape chyba, a to nie bardzo pasuje mojemu obecnemu trybowi życia

Posprawdzam jeszcze co tam słychać na innych wątkach i trzeba będzie poćwiczyć troszke. Dzisiaj trening ogólnorozwojowy Mam jeszcze ochote na rower ale u mnie pogoda jakaś nieteges, zachmurzone bardzo.

Miłego dnia skarby!

Zamieszczone przez ktosiula

No to ja już Ci wyznaczam Agulonku, przyszła niedziela z samego rana Może byc?

Mam nadzieję, że wytrzymam

Witam, witam! Chciałam pozdrowić przed drugim śniadankiem! Koncercik wczoraj bardzo udany, choć mało płytek sprzedanych. no ale cóż, nie zawsze publicznośc ma kasę, a i angole obecni nie wiedzieli, że do kupienia jest jakieś cd. Myślę, że będzie lepiej następnym razem. Ale lubię takie koncerty, kurcze. Fajnie tak się poruszać trochę i pośpiewać przed snem...
Miłego dnia. Buziole.

Jejku, sukienka naprawdę śliczna...istne cudo. Tylko dlaczego taka mała??? Ja w nią nawet chudnąć 20kg bym nie weszła, nie jestem w stanie mieć takich wymiarów
Ehh...
A ostatnio znalazłam śliczną spódnicę, ale trochę za mała a i droga. Ale też biała, z kwiatkami, śliczna.

Sil- gratuluję udanego koncertu. A na angoli nie wiedzących o płytce jest jedna rada- po koncercie zaprosić wszystkich do kupna płyt

Agulon- racja, przy ważeniu się codziennie nie jesteś w stanie co dzień zauważyć malejącej wagi. To prawie, że niemożliwe.

Miłej niedzieli życze

Buźka!

Agulon wytrzymasz napewno, ja Cię tu będę pilnować. Schowaj wagę i zapomnij gdzie ją schowałaś

Siljesellasje bardzo się ciesze, że koncert udany. To co się naprawde lubi zawsze cieszy Płytami się nie przejmuj, na następnym koncercie pójdzie więcej

Jeni mnie coś ostatnio tak wzięlo na sukienki i spódnice, zachwycam się co drugą Trzeba troche schudnąć i nakupować sobie Tylko jak już się ma te kiecki to problem jest z butami, bo się okazuje, że te co masz wcale do nich nie pasują Mnie sie ostatnio podobają te spódnice cięte z koła, takie za kolanko z fajnymi wzorami. Ale chyba by nie pasowały do mnie, do mojego sposobu bycia. W każdym bądz razie bardzo ładne są

Zaraz obiadek i to niezwykle kaloryczny, bo zwykły z rodziną. Ale zjadłam tylko śniadanko, więc bez problemu będzie dziś limit zachowany. A na obiad jest pieczeń wieprzowa i młode ziemniaki.. zjem jednego i kawałek pieczeni - ciekawe ile to będzie... ale mam smaka

Policze 400 kcal, pieczeń znalazłam 330 no i te ziemniaki. Bez sosu. Chyba dobrze kombinuje

Zaraz mamie każę wagę schować i wyciągnąć w niedzielę
Ja dzisiaj narazie 330, na obiadek żurek z jajkiem, mam taaaaaką ochotę Co dalej to jeszcze nie wiem, bardzo kusi ciągle ciacho z Dnia Matki, więc może zjem kawałek a w zamian kolacyjka z jakichś warzyw Brzmi kusząco

Mmmm.. jestem w siódmym niebie ćwiczyłam, spociłam się jak... ale było bosko. Właśnie wyszłam spod prysznica, wypachniona, wysmarowana i w pełni zrelaksowana

Próbowałam dziś kawowy peeling i musze Wam przyznać, że miałyście absolutną rację. Boska sprawa, tylko łazienke całą upaprałam no, starałam się, żeby nie kapać tym za wanne i właściwie mi sie udało Jeszcze mieszałam ją z takim super pachnącym żelem pod prysznic, mmm...

Tylko co ten cellulitis robi na moich udach brrr licze, że z biegiem czasu troche się zmniejszy, bo aż strach, fe! Jak tak można w tym wieku wyglądać. Też macie z tym problem?

W każdym bądź razie humor mam obecnie wspaniały. Co prawda u Babuszki pokusiłam się na kawałek rolady śmietanowej (to musi być nieźle kaloryczne), ale później nie byłam już wcale głodna więc w tysiaku napewno się zmieściłam. Mimo wszystko to warto było

A jak tam u Was? Agulon skusiłaś się na ciacho? :P