ZABIERAM SIE DO ROBOTY!
dosc narzekania,siedzenia na tylku lub tez cwiczen 2-3 godziny dziennie i rzucania sie na lodowke (doslownie!),dosc kupowania za malych ciuchow bo" za kilka tygodni sie w nie zmieszcze"...
Zaczynam dzisiaj, diete 1000 kcal i codzienne cwiczenia. W tym mam wprawe, cwicze od kilku lat a wlasciwie to cale zycie regularnie...ale co z tego skoro jjem o polnocy a czasami pozniej? Tylek nadal rosnie! Mam 20 lat, najwyzszy czas wziac sie za siebie, teraz albo nigdy! Potrzebuje schudnac do wagi na poczatku 54 kg, bo tak wygladam ladnie i szczuplo, no i zdrowo. Pozniej moze zejde do 52 kg (dla mnie to rozmiar 36 ), tyle ile wazylam 2 lata temu...
jedna rzecz: potrzebuje wsparcia i pomocy! Z tym u mnie najgorzej bo zalamuje sie szybko. Tak w sumie to sie chyba sobie musze podobac skoro jeszcze sie za siebie nie wzielam?! W te wakacje obiecalam sobie wyrobic prawo jazdy i schudnac 10 kg i tego dokonam. Kroczek po kroczku. Badzcie ze mna prosze!
Zakładki