szkoda ze nikt nie pisze. Chyba juz wszyscy o mnie zapomnieli.
Ja jednak napisze jak tam moj dzisiejszy dzionek mimo ze moze nikt tego nie przeczyta ale w koncu jest to pamietnik.
Rano mialam lekkiego dola ale powoli mi przechodzi. na sniadanie zjadlam hamburgera z bulka grahamką, bigos a potem, kit-kat,bake rollsy i cole.Wiem ze nie dobrze ale chcialam sobie jakos oslodzic ten dzien zeby bylo lepiej. No ale od jutra koniec, wracam do starego trybu odzywiania sie, do 1000 kcal.A jak tam u was??