Gosia podaj namiary na ten expres
Wersja do druku
Gosia podaj namiary na ten expres
Cieszę się, że nic się nie zmieniło w naszym dietowaniu - w lipcu nie będę sama. Tylko mnie Gosia Forma martwi - jakaś taka zasuszona, ale Gosia to twarda zawodniczka. :)
taaaaaaaaaa.... :roll:
Ale przeciez za miesiąc jade do Stanow, tam mam zamiar sie obkupić w ciuszki to musze mieć dobrą figure :wink:
Gosia mówisz masz :lol: :lol: :lol: :lol: http://allegro.pl/item330606152_jura...a_granell.html
w aukcji jest podana strona firmowa sobie też luknij :wink:
a jak dostanę @ to przestanę być głodna ja tak mam zawsze przed jak odkurzacz działam :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
Grażka no popatrz bo my wiesz solidarne jesteśmy z Tobą :wink: :lol: :lol: :lol:
My się tak może bardzo z nią nie solidaryzujmy, bo nie wyjdzia nam to na zdrowie :lol: :lol: :wink:
Jedyna Gosia-Forma może ale ona widocznie nie ma jakoś ochoty :lol: :wink:
A ja bardzo lubię Senseo, mam i w biurze i w domku :D :D
Niestety mam podejście do kopenhaskiej negatywne, a to dlatego, że:
Z założenia, ma być to program żywieniowy pozwalający na utratę od 7 do 20 kg w ciągu trzynastu dni. Często można odnaleźć również informację o tym, że powoduje ona przyspieszenie przemiany materii.
Można by zatem wywnioskować, że jest ona niemalże cudownym środkiem dla wszystkich tych, którzy liczą na szybkie efekty bez zbytniego wysilania się.
Problem jednak w tym, że żadna z tych informacji nie została potwierdzona naukowo.
Co więcej, stwierdzenie, że wspomaga ona metabolizm, jest całkowicie niezgodne z prawdą.
Dieta jest wyniszczająca. Bardzo mocno odwadnia, pozbawiając nas wszystkich ważnych elektrolitów!!!!
Oparta została ona na schemacie żywieniowym, którego ścisłe przestrzeganie jest warunkiem uzyskania deklarowanych efektów.
Tak naprawdę ciężko jest określić dlaczego np. akurat drugiego i dziewiątego dnia diety na lunch mamy zjeść duży befsztyk i sałatę z olejem i cytryną.
Nie wiadomo też dlaczego jakiekolwiek odstępstwo, choćby żucie gumy, miałoby rujnować efekty tej drakońskiej diety.
Zawiera minimalne ilości warzyw i owoców za to niemalże codziennie rano, na czczo, należy wypić kubek mocnej, czarnej kawy.
Kofeina w niej zawarta ma spełniać rolę “spalacza tłuszczu”.
Jednak automatycznie składnik ten wyklucza z grona osób mogących stosować tę dietę, tych którzy mają jakiekolwiek problemy z układem pokarmowym i krwionośnym czy chorujące na nerki.
Całkowicie zachwiana zostaje równowaga pomiędzy poszczególnymi składnikami odżywczymi, choćby dlatego, że niemalże całkowicie zostały wykluczone z dziennego menu węglowodany.
Dobowa racja pokarmowa ustalona została na poziomie około 600kcal.
Taka ilość pokrywa jedynie w połowie podstawowe zapotrzebowanie energetyczne organizmu. Podstawowe, czyli to, które warunkuje prawidłowy przebieg takich procesów życiowych, jak:
* oddychanie
* pracę serca
* krążenie krwi
* napięcie mięśni
* pracę układu nerwowego
* utrzymanie stałej ciepłoty ciała
Czy daje efekty??
Oczywiście, że tak, bo kiedy dochodzi do sytuacji, w której ilość dostarczanych z pożywieniem kalorii jest tak drastycznie mała, ustrój nie ma wyjścia i musi schudnąć.
Przy okazji jednak przestawia się na bardzo oszczędne wydatkowanie energii, co prowadzi do spowolnienia metabolizmu.
Co więcej, po jej zakończeniu, pozostaje on na niezmiennie niskim poziomie.
Stąd efekt jo-jo, na którego wystąpienie skarży się większość stosujących ją osób.
W ogólnym rozrachunku zatem, zastosowanie jej nie przyniesie nam żadnych długotrwałych korzyści.
Tak naprawdę stosowanie diety kopenhaskiej jest całkowicie irracjonalne.
Teoretycznie jest bowiem tak, że na podjęcie decyzji o odchudzaniu największy wpływ mają bądź to problemy zdrowotne wywołane nadwagą, bądź też chęć polepszenia swojego wyglądu.
Stosując powyższy program nie dość, że osłabiamy organizm przez głodzenie, to jeszcze wyjaławiamy go poprzez wypłukiwanie witamin i składników mineralnych razem z kawą.
Nie muszę chyba pisać, że na dostarczenie nowych z pokarmem nie ma co liczyć.
Może i są jakieś pozytywy w tej diecie, ale mnie nikt do nich nie przekona :wink: dlatego zawsze gorąco odradzam stosowanie tej diety :wink:
Prawda co Kasia pisze!!!
Ja zrobiłam kiedyś kopenhaską.
i tak:
jakie tam 7-20kg ???? Obalam ten mit. schudłam 3,5 kg przez te 13 dni męki
jaka tam poprawa przemiany materii?? przez tydzień po, na 800-1000 kcal wrócił 1 kg, czyli bilans diety 2,5kg i potem waga na 1000 stała 2 miesiące
kolejne "plusy" diety
bolący żołądek po kawie rano
osłabione włosy
koszmarna cera
ogólne osłabienie
Takie piękne słoneczniki na głównej stronie diety a tu co śnieg po kostki :shock: :roll: :roll: :roll: :roll: kurcze sypie jak wściekłe a na Boże Narodzenie ani grama nie było po co ja choinkę skladałam :wink: :lol: :lol: :lol:
kawka gorąca by sie przydała :wink:
:D
http://www.digitalphoto.pl/foto_gale..._2005-0181.jpg
no masz chałwowo - sezamowe wisi na WŻ :D
http://www.gotowanie.wkl.pl/przepis27553.html
tu tez sie pochwale ze 1 kg poszed sobie weg :D
Co tam dziewczynki? jak pieczenie bab i mazurkow??
Po tych swietach pozblizamy sie do idealu? (czyli bryly idealnej jaka jest kula? )
Kasik dzieki - czlowiek sie jednak cale zycie uczy :P