Ja to w pracy jeszcze jako tako się trzymam ... za to w domu potrafię nadrobić
Ja to w pracy jeszcze jako tako się trzymam ... za to w domu potrafię nadrobić
I etap --> pożegnanie z 3-cyfrówką
Sport w 2012 roku
Walka Duśki z demonami - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Hehe
Dorkaaaa -- dobre - twoja biurowa bardziej mi sie podoba od mojej :P
Dusiu - opowiem ci cos
To ze schudlam na MM - plus glupie prochy 25 kg to nie wazne bo to dawno bylo i nie prawda
potem byl slub - rozpieszczanie meza i na wadze znow 95
no to sie z mama postanowilysmy za siebie wziac - zaczelysmy od kopenhadzkiej aby dobrze wystartowac
potem robilysmy biurowa.
potem oczyszczanie letnie (bardzo fajna)
potem sobie same ustalalysmy
potem ja zaczelam znow starac sie dostac do niemiec i sobie odpuscilam wszystko i w niemczech znow zobaczylam ponad 93
ale nie otym ja - moja mama je normalnie - oczywiscie sie pilnuje i duzo chodzi
ona na kopenhadzkiej schudla 7
a potem na tych wszystkich po kolei schudla 15 kolejnych
i trzyma sie do dzis
czyli mysle ze to byl dobry sposob na wyjscie z kopenhadzkiej i trzymanie sie dalej...
Wazniejsze jest tak naprawde nie dieta, ale potem wyjscie z niej i nie zaprzepaszczenie tego co sie osiagnelo
teraz jestem w pracy - ale w domu mam te wszystkie notatki - i obiecuje ze dzis albo jutro sie poswiece i je wszystkie tu zamieszcze ok?
przy okazji sama sobie poprzypominam
W tej biurowej np jest duzo prawdziwego razowego (zytni fitnes lub graham moze byc tez pelnoziarnisty) chleba
na mnie np taki chleb dobrze dziala
na innych dziala cos innego
dlatego my z mamcia robilysmy po 2 tygodnie roznych diet i patrzylysmy co dla nas jest najlepsze
system byl taki - 2 tygodnie diety i 2 razy w tygodniu wazenie i obserwowanie swojego ciala
tak sie czlowiek najlepiej uczy
zamieszcze tu wszystkie te dietki ( 3 albo 4 dietki a potem moje wlasne jadlospisy)
ale pamietaj to TY musisz patrzec na siebie - co dla ciebie jest najlepsze ....
"W konfrontacji strumenia ze skałą, strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę , ale przez wytrwałość" Budda
21 kg za mna - 21 kg przede mna - Strona 1484 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Dziękuję Majeczko... ale nie chciałabym aby to był dla Ciebie problem z tym wpisywaniem.
Ja wiem, że najlepsza dieta to MŻ ale czasem łatwiej się pilnować jak napisali: 1 kromka + 2 plasterki wędliny
Ja wiem... kiedyś napisali DUPA na płocie i....
I etap --> pożegnanie z 3-cyfrówką
Sport w 2012 roku
Walka Duśki z demonami - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Dusiu
najmniejszy problem - z przyjemnoscia to zrobie i z przyjemnoscia sobie poprzypominam (w koncu dc sie kiedys skonczy i bedzie sie trza zastanawiac co dalej)
MŻ - dobra dieta
na mnie np nie dziala liczenie kcal - na mnie dziala tylko i wylacznie patrzenie na wegle
to wegle mnie tucza - mam to udowodnione od dietetyka na pismie :P
Napisze te dietki i wybierzesz cos co bedzie ci odpowiadalo
i pamietaj o systemie 2 tygodni i patrzeniu co dobre dla ciebie
To naprawde jest niezla rzecz aby sie nauczyc wlasnego ciala i wiedziec co jesc po diecie a czego sie wystrzegac...
"W konfrontacji strumenia ze skałą, strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę , ale przez wytrwałość" Budda
21 kg za mna - 21 kg przede mna - Strona 1484 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Świetnie Majeczko.
Bardzo bardzo dziękuję .
I etap --> pożegnanie z 3-cyfrówką
Sport w 2012 roku
Walka Duśki z demonami - Grupy Wsparcia Dieta.pl
ja z kolei wiem, że chudnę, gdy nie jem makaronów, śmietan, tłuszczów, ciastek, naleśników,placków itp . Wiem, że mi służą przeróżne warzywa, mięso z grilla albo gotowane ...ale kuźwa ..ile można być królikiem i jeść warzywa ewentualnie mięsa z grilla.Mnie się też czasem chce schaboszczka, ruskich, placków ziemnaczanych
nie cierpię się dietować...jestem czasami zła na siebie, że zaczęłam, bo straciłam przez to przyjemność z jedzenia różnych rzeczy (zawsze wgłowie mi się błyska myśl "ty to jesz? a wiesz, że to kaloryczne, że przytyjesz?"
Nie jestem Harpagonem molierowskim, który jadł, żeby żyć a nie na odwrót...
Mnie po prostu jedzenie dobrych rzeczy sprawia przyjemność i lubię jesć o czym chyba wszyscy na forum wiedzą ( przynajmniej u nas na 30)
dopadła mnie depresja związana z tym paskudnym doetkowaniem... chce mi sie tak strasznie nażreć wszystkiego
koniec i spadam...oczyściłam umysł teraz idę oczyścić ciało i zjem jakąś marchewkę bleee...
Dorka, no ale powiedz sama.....nazarlabys sie po uszy, dzisiaj , jutro, pojutrze...i jestem przekonana, ze czwartego dnia mialabys juz dosc i chciala znowu "na diete"
dlatego jednak caly czas tu jestesmy
Ja ostatni weekend dalam czadu i juz sie nie moglam doczekac poniedzialku, zeby wrocic na diete To taka chorba juz
ja mam, ale chyba jej nie chceszZamieszczone przez sekretareczka
juz nie narzekam, u siebie powiedzialam, co mialam do powiedzenia. kot mi przyszedl sie miziac, pewnie jego Pan mu kazal, zebym przestala ryczec.
nie zrobilyscie podsumowania, troche poczytalam, ale wiecej nie mam sily, niedawno wrocilam. mam niecale 1000 dzisiaj, cos jeszce postaram sie wpakowac do geby, zeby nie bylo, ze nie dbam o siebie. i.... nie wiem, co bede robic
NIE DAJMY ANIOŁOM ODLECIEĆ, NIE DAJMY SKRAŚĆ SOBIE SKRZYDEŁ
do nadwagi:
sportowo w 2013:
http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...ml#post3019016
Obiecałam i zaglądam...zezarłąm parówki dwie w ramach diety popchnełam rzodkiewką ehhhhhhhh............
Monia narzekaj ile chcesz ,po to tu jesteśmy ....same narzekamy w końcu coś trzeba robić.
Jak nie wiesz co robić to chodź do mnie ....... zjemy parówki jeszcze mam
Kawka dla wszystkich
a potem cos na śniadanie
i styropian do tego
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Zakładki