Madzia - takie widoki to u nas codziennosc nie? ja na te kobity szersze niz wyzsze mowie motywacja
bo jak ja to widze to zaraz mi sie jesz odechciewa
a w glowie tylko panie boze prosze nie....
Madzia - takie widoki to u nas codziennosc nie? ja na te kobity szersze niz wyzsze mowie motywacja
bo jak ja to widze to zaraz mi sie jesz odechciewa
a w glowie tylko panie boze prosze nie....
"W konfrontacji strumenia ze skałą, strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę , ale przez wytrwałość" Budda
21 kg za mna - 21 kg przede mna - Strona 1484 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
podobnie reaguję na żrące tłuściochy a do szewskiej pasji doprowadza mnie widok matki kupującej( tudzież wpychającej) tłustemu dziecku np hamburgera aż mną telepie i mam ochotę podejść do niej złapać za ramiona, potrząsnąć i powiedzieć, co o tym myślę Myślę, że nie jestem jakimś odludkiem, bo moje dzieci na codzień nie mają ani pepsi ani coli ani hamburgerów i chipsów. Jak takie rzeczy są to tylko od wielkiej okazji
Jak patrze na większa kobietę to mi jej żal bo nie wiem czy zafundowała sobie sama taką wagę czy jest to następstwo może choroby ......... nie mnie oceniać jednak jak bym wiedziała napewno, że sama sobie funduje taka tłustą wielkość kopnęła bym ją w dupe własną nogą na opamiętanie wredna jestem co najgorzej to mnie wkurzają te co żrą całe masy jak mówicie cisteczek , czipsów , coli , tłustego żarcia innego w domu a jak przyjdą na impreze jedzą jak ptaszki albo wybrzydzają że tego nie mogą bo lekarz nie pozwala albo nie jedzą bo utyją a dupa im z powietrza rośnie hmmmmmmmmmmmm.......coś o tym wiem ale do tego trzeba dojrzeć . A dzieci to jak mówice same za nie odpowiadamy jak nauczymy tak będą się prowadzić. Nie kupuje z ręką na sercu żadnych takich typu cola i chipsy chyba ze jakies święto (tak na marginesie to nie pamiętm jak smakują chipsy) tyle że jak moje dziecie wybędzie do szkoły to niestety w szkolnym sklepiku wszyscy bez wyjątku żywią się właśnie takimi rzeczami
Madzia wiesz taki wstyd to czasem i dobry jest bynajmniej nam diety pilnuje
Basiu
Tutaj jest tak duzo wielkich kobiet ze trudno myslec o chorobie#
poza tym najczesciej widzi sie je z jakas wielka bula lub kopa frytek
Ostatnio jak jechalam w autobusie do polski za mna jechala babka z 'syneczkiem'
Syneczek na oko 10 lat
Wielki - dalabym mu spokojnie ze 100 kg zywej wagi (moze przeginam bo niziutki ale ogromny) brzuch wylewajacy sie ze spodni - 3 lub 4 podrodki MONSTRUM
a mamusia co 5 minut sie go pytala czy nie jest glodny
i jadlo dziecie a to chipsy a to zelki
masakra
az chcialam do niej podejsc i jej powiedziec co ona mu robi.... kochana mamusia
a pamietam jak zaczelam sie z moim EX spotykac to mamusia mlodemu - mial wtedy 9 lat kupowala codziennie 2 butle coli i on to wypijal a potem biegala do lekjarza bo mial stawy chore no nie dziwota jak dziecko nie jadlo nic z wapniem a sobie codziennie pieknie wapn z kostek wyplukiwalo
dopiero po roku zrobilam jej pranie mozgu wczesniej sie nie dawala
"W konfrontacji strumenia ze skałą, strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę , ale przez wytrwałość" Budda
21 kg za mna - 21 kg przede mna - Strona 1484 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Bo niektóre mamy myślą, że jak kupią chipsy czy cole, to wtedy dziecku pokazują, jak bardzo je kochają. A ze szkolnych sklepików powinni wycofać wszystkie chipsy i batoniki i napoje słodzone. Ok niech sobie będą soki...
Moje dziecko ma tak "zaszczepioną" mineralną niegazowaną do picia, że jadac teraz na obóz wziął ze sobą 3 butle mineralki i jedną fanty( gdyby zachciało mu się jednak słodkiego). Mam podobnie, gdy chce mi sie pić, to zaspokoję pragnienie tylko wodą fantę będę piła i piła i ciągle mi sie będzie chciało jeszcze pić.
nie lubie faty
jest za slodka
wole cole mimo ze slodzsa ale pije tylko light i to b rzadko (w dluga trase samochodowa - kofeinka )
nie no niektore mamusie to katastrofa
a co do szkol to przydalaby sie chyba taka akcja jak byla w anglii....
i w niemczech i w polsce
"W konfrontacji strumenia ze skałą, strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę , ale przez wytrwałość" Budda
21 kg za mna - 21 kg przede mna - Strona 1484 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Marta ja mam kolezanke kiedy urodziła córkę od razu powiedziała ze jej dziecko nie zje słodycza bynajmniej do 2 roku życia , na kolacje jałowe kaszki, owoce jako osobny posiłek na długo przed czym kolwiek żeby zdąrzyły się strawić .......na poczatku pomyślałam poj.....ją żeby dzieciakowi nie dac banana do kaszy czy jabłka startego ale może ma racje a najbadziej to mnie zszokowała jak opowiadała o tłustej kwoce co co chwile karmiła swoje dziecie paluszkami i koniecznie chciała wciśnąć jej małej i wcisneła .........skończyło się na niezjedzeniu obiadu ale przecie siłą dzieciakowi z buzi nie wyrwie. Ubawiła nas upartośc tej kobiety ,która tak długo nie dawała spokoju mimo tego iż ta mówiła że jej dziecko nie jada takich rzeczy musiała wcisnąc. Co za ludzie
CZasem mysle że serio jej odwala żadnej soli , cukru , słodyczy wszystko ma swój naturalny smak albo jałowe jest............ale chyba na zdrowie to małej wyjdzie
ja tez uwazam ze malemu dziecku slodycze do szczescia potrzebne nie sa
nie bedzie znalo - nie bedzie chcialo
wiadomo przedszkole szkola - dowie sie
ale na poczatku nie
nie rozumialam czemu jak niunia byla mala miala obowiazkowo 2,3 kinderczekoladki dziennie
po co to??
rozumeim danonki - zeczywiscie maja ta witamine D ktorej dziecko w dzisiejszych czasach naprawde odpowiedniej dawki nie wytworzy
ale kinder czekolada??????
bo ma HA HA tyle mleka co szklöanka_???ß
A ta babka co opowiadasz - utluklabym
"W konfrontacji strumenia ze skałą, strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę , ale przez wytrwałość" Budda
21 kg za mna - 21 kg przede mna - Strona 1484 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Basia, no niby tak...ale chyba nie można popadać ze skrajności w skrajności: z jednej strony nadmiar tłuszczu i cukrów, a z drugiej...chyba w jakiś sposób biedne dziecko. Pomyśl sobie, co będzie jak trafi do przedszkola albo potem...do szkoły ...
Chyba zawsze jest jakiś środek...
Skłamałabym , gdybym powiedziała, żenie kupuję dzieciom słodyczy... kupuję...ale staram się ograniczać. W weekend byliśmy w "toyocie" na imprezie integracyjnej dla pracowników. Mój brachol wychodząc jużz imprezy dał mojemu Oskarowi "coca colę" ze słowami "masz młody, bo ta mama to ci zawsze tej coli żyli" Wydaje mi się, że nie da rady całkowicie zabronić, lepiej ograniczyć
Zakładki