Strona 20 z 40 PierwszyPierwszy ... 10 18 19 20 21 22 30 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 191 do 200 z 396

Wątek: Nic nie trwa wiecznie...

  1. #191
    olcieek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ohoo to taki plan był :P
    W sumie to Ci powiem, że dobrze, że nie wypaliło chociaz niby nie mam nic przeciwko kapuścianej to jednak wolę tego poczciwego tysiaka bardziej

    Tak czy siak bardzo ładnie sie trzymałąś dzisij ..

    Hym spróbuje tutaj policzyć tą zupkę :P chociaz bedziesz miałą tak orientacyjnie
    - koncentrat puszka - jeżeli taka zwykłej wielkości to bedzie 70g, no i koncentrat pewnie 30% czyli 65 kcal
    - kapucha - yy młoda ? :P to pewnie z o,5 kg ? 150 kcal
    - 2 papryki- czerwone ? taka normalna waży gdzieś 160g czyli dwie będą ważyły 320g. Policzę jak za czerwone 95 kcal
    - 3 cebule 50 kcal
    - seler naciowy- yy z 200g ? 60 kcal
    - por - yy też 200g ? :P 45 kcal

    Całośc 445

  2. #192
    MlodyAniolek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    wlasnie zostalam wyciagnieta do znajomej. Fajnie tylko wiem,ze to niestety oznacza ta wlasnie kleske o ktorej mowilam.:/ ...a poniewaz nie chce byc dziwolagiem zjem tego i owego po kawalku+alkohol. Oby to w 2tysiacach sie zamknelo:]...no,a le jutro bedzie tysiak i moze jakos to przeboleje?:/... ech,od jutra (od kiedy to mam sie nawet bez wiekszej dawki owocow odchudzac)do pazdziernika to chyba zabarykaduje sie w swoim domu i bede siedziec tak,by uniknac wszelkich "kalorycznych" imprez,spotkac itp.:]Chocaz Wy sie dobrze trzymajcie,papa:* ja zaraz bede sie szykowac do wyjscia...
    ych, pewnie wroca te 2kiloski,ktore stracilam... trudno,sa wakacje... dlatego jutro mam zamiar nawet nie miec zadnych wyrzuto sumienia;P Dobrze,ze nie ciagnelam tej kapuscianej do konca dzisiaj

  3. #193
    MlodyAniolek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    o Olciu,to mnie pocieszylas z ta zupka w takim razie nie bylo dzisiaj nawet tysiaka wiec sobie dobije wieczorkiem:]... e,tam kurcze, po tej porannej meczarni to chyba moge. A od jutra,od pierwszego,zaczynam ladne tysiaczki codziennie realizowac,a na imprezach to chyba skusze sie tylko na tego Lecha light a tak na serio,to musze go kiedys sprobowac

  4. #194
    Guest

    Domyślnie

    Ja próbowałam i powiem Ci ze nie jest zły ma piwo pomaga chudnąć powaznie działa na mnie bardzo moczopędnie poza tym mam problemy z nerkami i piwo jest wskazane

  5. #195
    Lauri jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-04-2006
    Posty
    9

    Domyślnie

    Nio jak wypijesz jedno to Ci na pewno nie zaszkodzi pozatym jeśli dzisiaj sobie pojez na tej imprezce to przecież nie wrócą Ci te dwa kilo jutro wrócisz do tysiąca i bedzie git
    Nie dziwie się że nie wytrzymałas na tej kapuścianej diecie... Przecież nie można jechać na samej kapuście

  6. #196
    olcieek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    No co Ty Aniołku :P
    Żeby przytyć jeden kiogram to trzeba wszamać 7000 kalorii wiec spoko maroko ! xD
    Conajwyżej bedzie wiecej na wadze z powodu jedzonko, któe w Tobie siedzi, a nie że przytyłaś :P
    Przeecież sama o tym wiesz głuuupolu :P

    no i daj spokoj sa wakacje
    Lauri była w Hiszpanii nie dietowała i nie przytyła, wiec i na Ciebie aura wakaacji będzie tak działała oo ! :P

  7. #197
    MlodyAniolek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    ojoj,troszke poszlo i % i zarcia,ale w koncu nie moglam trzymac diety w sytuacji,gdy kolezakna zdala egzamin na prawko Trzeba bylo uczcic
    Jutro tysiak i juz a jak nawet przybedzie to trudno...nigdzie mi sie nie spieszy Moge sie odchudzac i odchudzac;P Mam za to super nowinke Podgadalam cos tam mamie o rowerku stacjonarnym(oczywiscie kupie go z wlasnej kasy,nie chodzilo wiec o wyciaganie forsy od rodzicow;P) no i chyba nie ma nic przeciwkoale jak ja dobrze przekabace to moze mi sie dorzuci(w koncu ona tez jest na dietce) i juz bedzie tez chodzilo o lekkei wyciagniecie forsy;P Tyle,ze ona myslala,ze to wydatek okolo 100zl musialam ja uswiadomic,ze niestety troche wiecej. Ale sama tak sobie mysle,ze nie bede kupowala nie wiadomo czego. Po co mi rower za jakies 700zl i w gore. Nawet i za 500 mi niepotrzebny. Chce tylko cos bym mogla sobe pojezdzic podczas czytania gazetki,ksiazki,ogladania TV(chociaz to robie rzadko) czy innych czynnoci. taki niepozorny rowerek,za rozsadna kase. Nie musi miec bajerow itp. Byle tylko nie rozwalil sie po tygodniu;P Myslicie,ze kupilabym cos w granicach 200-300zl.? Jak narazie to widzialam takie minimum 500:/ ale jeszcze sie dobrze nie rozgladalam Dostane cos takiego gdzies?Kasiu Cz., to pytanie zwlaszcza do ciebie,bo wiem, ze posiadasz rowerek . Ale moze ktoras z Was ma go w domku rowniez albo wie cos wiecej na ten temat? I moze jakas firme polecacie(coby rowerek nie rozlecial sie po pierwszej jezdzie
    Lauri,na tej zupce to moglabym jechac,bo smaczna jest,ale gdybym nie miala takich napadow checi na nabial to juz uzaleznienie? Od jakiegos roku nie bylo dnia bym nie zjadla serka wiejskiego,kefiru,jogurtu,twarogu albo maslanki No i inny efekt uboczny,chociaz nie wiem czy to po zupce. Co chwila dostawalam dzisiaj potwornej czkawki
    Jutro tysiak,tylko tysiak mi odpowiada a jak bede miala rowerek to tylko sie odchudzac-zyc nie umierac tym bardziej,ze do innych cwiczen nie moge sie znow zabrac. W rowerku nadzieja

  8. #198
    Guest

    Domyślnie

    Ja mam w domu rowerek ale zabrałam go mojemu M. i nie wiem ile kosztował ale zdaje mi się, że w granicach 300 zl powinnaś coś znaleźć co do firm to też nie wiem jakie są godne polecenia po prostu się na tym nie znam ja zdanie mojego prawa jazdy uczciłam pizza buziaki i pozdrowienia

  9. #199
    MlodyAniolek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    no,gdybym to ja zdala to moglabym sobie darowac,ale kolezance glupio tak odmowic.:/nie wzniesc toastu itd.? No troche dziko by to wygladalo:/ Za rowerkiem moze rozejrze sie w tym tygodniu.Tylko nie wiem czy lepiej kupic w jakims hipermarkecie na dziale z takim sprzetem czy w specjalnym sklepie? W tym drugim na pewno doradza i trafie na nie byle co,ale nie jest tam drozej?
    Jade sobie na dzialeczke.Moze swieze powietrze dobrze mi zrobi po wczorajszych% Obawiam sie tylko,ze moga byc nastepne:]...tak sie zapowiada.wiec nie obawiam sie,ze moga byc a beda:]...i to zarowno sobota i niedziela i nie wiem co robic?Znow nie robic z siebie dziwolaga,ale odpuszczac diete?:/ ciezko...aaa,co za okres....to sa wlasnie zalety wakacji:]

  10. #200
    Lauri jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-04-2006
    Posty
    9

    Domyślnie

    Hej :*
    Co do rowerku to ja bym nie kupowała w supermarkecie... Lepiej pójść do zwykłego sklepu i zapłacić o 100zł więcej i być zadowolonym z zakupu Chciałabym mieć rowerek, niestety nawet nie miałabym go gdzie postawić chlip chlip.
    Wakacje są okropne na odchudznie... Cały czas coś sie dzieje, trzeba gdzieś chodzić, jeść, pić... Ja bym na twoim miejscu wypiła tylko troszeczkę, żeby nie było że nic. Mi narazie żadne wyjścia się nie zapowiadają. Znajomi powyjeżdżali. Tak to jest
    Mam nadzieje ze uda Ci się z tym tysiączkiem!
    Trzymaj się kochana :*

Strona 20 z 40 PierwszyPierwszy ... 10 18 19 20 21 22 30 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •