No właśnie Już nie mówiąc o tym, że suma sumarum 5 dni do 2 to i tak ciężko limity kaloryczne w skali tygodnia przekroczyć.
Warto o tym pamietać i nie jedząc za wiele, ale jeszcze bardziej w dniach szaleństwa i słabości silnej woli Żeby nie wpadać w przygnębienie