Ja tez mam wrazenie, ze firmy zanizaja numeracje. Jak wazylam ok 56 kg chodzilam w 38 i wcale nie bylo na mnie za duze. Jak wazylam 65 - dalej mieszcze sie w wiekszosc ciuchow 38, chociaz moje wymiary z pewnoscia sie zmienily.
No ale fakt, ze taka filozofia firm dziala, bo duzo chetniej kupuje rzeczy z S niz L na metce.