Witam wszystkich!
Problem mam jak wszyscy - za duzo kilogramow. Postanowilam sie z nimi w koncu rozprawic, bo juz dostatecznie zatruly mi zycie. Nie pozwalaja mi ulozyc sobie zycia osobistego, hamuja we wszystkim co robie. Przez nie mam kompleksy i brak mi pewnosci siebie. We wrzesniu chce pojsc do pracy i wiem, ze jesli nie schudne, kompleksy nie pozwola mi pokazac na co mnie stac. Niestety, to mnie ogranicza i juz. Mam niby duzo ciuchow na swoja obecna figure, mam sie wiec w co ubrac, i ubieram sie calkiem modnie. Ale co z tego, kiedy jest na mnie 20 zbednych kilogramow. Musze sie ich pozbyc i odzyskac to co stracilam, pewnosc siebie, usmiech, zadowolenie z zycia, przebojowosc. Wiem ze dam rade jesli sie zbiore do kupy i zaczne ostro nad soba pracowac. Chce by tak bylo i by dieta i sport staly sie dla mnie najwazniejsze. Nie bedzie wymowki typu "Nie moglam pocwiczyc bo byl fajny film w tv". Nie! Najpierw dieta i sport, potem wszystko inne. Tylko jesli sie tak zmobilizuje to wytrwam do konca i schudne. I tak mam zamiar zrobic. Zmobilizowac sie i pokazac wszystkim na co mnie stac. Nie wiem ile dokladnie waze, unikalam ostatnio wagi. Jutro rano to sprawdze i zaczne to zmieniac. I bede znow SmallAnia! Kto chce sie poodchudac ze mna???
Inne moje dane to: 24 lata, 170cm wzrostu, cel - 56kg, obecna waga - 76/77.
Pozdrawiam
Ania
Zakładki