Dobry wieczór słoneczka kochane ;*

Uf... Dzień był udany Jedzonko 1618kcal, pół dnia leżałam plackiem (mmm placki ;D jakie lubicie placki? Bo ja chyba wszystkie ) na plaży, a drugie pół ćwiczyłam i mam zamiar zrobić jeszcze pare ćwiczonek. Ale najpierw musze się czymś posmarować... bo jestem indianką teraz ;x
Olcia hihi ja jestem uzależniona od wysiłku chyba ;D ło matko... że Ci sie chciało kobieto tyle czytać i siedziec To jak się dziś spisałam będziesz mogła ocenić potem :P Jeszcze troche sobie dowale ćwiczonek żeby było rzeczywiście wzorowo
A co do mojego malutkiego zdjęcia to.... właśnie zastanawiam się czy nie rozjasnic troche mojego wyzerunku tutaj i szukam jakiejs chociaz małej fotki. Co Wy na to?
Aniu ja sobie poprostu mówie to samo, co na treningu. "Tyle jesteś warta ile wytrzymasz, kiedy chcesz już się poddać". Na karate nauczono mnie dawać z siebie 110%, i teraz staram się zrobić zawsze o tę "jedną pompkę" życiową wiecej niż jestem na to przygotowana. A teraz postanowiłam wygrać tą walke. To jest dla mnie hmmm... mega wyzwanie Aniu słoneczko nasze Ty też sobie poradzisz !!! NAPEWNO!! NIE DAMY SIĘ - to my mamy kontrole, a nie to coś.