Agatko... Nie będę pisać że wiem jak to jest... Bo tak naprawdę nie mam pojęcia co czujesz, ale na pewno to okropne że akurat w tak ciężkim dla Ciebie momemcie wyjeżdża Twój ukochany... Tylko pamiętaj, że z tego powodu nie możesz się jeszcze bardziej załamać i poddać się. Zawsze masz nas, moze to nie wiele, ale czasami może jakoś pomożemy...