-
Chyba po linijce widać, że jakieś postępy robię. Fanaberyjnie, ale jednak.
57,5 kg rano.
Nie liczyłam dziś kalorii jeszcze. Może policzę, ale to i tak będzie gdybanie, bo jakieś dziwne i nieokreślone kalorycznie rzeczy jadłam. Za wyjątkiem śniadania, bo to jeszcze było przemyślane :)
-
hmm w sumie jak sie przyjrze Twojej linijce, to jest imponująca!!!
pozdrawiam
-
Sama w nią nie wierzę, podobnie jak w moje zdjęcia sprzed roku i więcej...
Przecież nadal jestem gruba...
-
-
Nie, jeszcze nie Tag. Jeszcze te 3,5 kg.
Potem pewnie następne ;) Ale za trzy i pół pokażę fotki. I wynika to tylko z mojego lenistwa, nie chce mi się kabelka do aparatu szukać :)
-
o nieee! Dawaj! Ruszaj sie! RAZ DWA RAZ DWA! Przeciez to dla spalania karolkow :lol: :lol: :lol: :lol:
Sie boje, ze nam znowu znikniesz i sie nie doczekam :roll: :roll: :roll: :wink: :wink:
-
A nie, nie mam znikających planów. Remont skończony (ostatnie okno mi zostało do umycia), po urlopie już jestem. Będę siedzieć na tyłku się odchudzać :D
Nawet mam zamiar hula-hopa wyciągnąć zza szafy.
Nie wrzucałam fotek z Francji? Mam chyba dwie dokładnie i z daleka, bo byłam po drugiej stronie aparatu zazwyczaj, ale mam je w kompie :)
-
trzymam Cie za slowo... :D :D :D :D
no, ale od zabojadow nie pokazywalas
8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8)
-
-
SLI - CZNE :D :D Bez cukru! Sliczne poprostu! A jaka Ty masz Monika krolewne :shock: :shock: :shock: :shock: Aniolek maly :lol: :lol: :lol:
Bardzo mi sie te zdjecia podobaja....zwlaszcza, ze nosisz takie torby jak ja :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: ( i to wcale nie po to, zeby polowe siebie zakryc :) :) :) :) )
A! to zdanie w poscie powyzej "jestem gruba"...to wiesz, ze to tylko TY tak myslisz :roll: :roll: :roll: :wink: :wink: :wink: :wink: