och, placek ze śliwkami
ktoś mi da kawałek??
Wersja do druku
och, placek ze śliwkami
ktoś mi da kawałek??
Od razu nabrałem apetytu, he ...
Weekend nie pisze się w rejestr, bo balowałam w sobotę. Byłam na....... osiemnastce !!!
A w niedzielę zajadałam kaca ;) zawsze jakoś mi się wydaje, że jak zjem, to mi szybciej przejdzie :) I tak cały dzień.
Dziś już w miarę OK :)
Balans odzyskany aka "All is right in the jungle." ;)
:D Coś takiego, aczkolwiek mam dziś niesamowity kryzys odchudzaniowy, pod tytułem gruba jestem i źle mi z tym.
No nic, od narzekania to się nie zmieni, należy się więc uzbroić w cierpliwość. Choć nastrój mam raczej pod tytułem "chcę być chuda natychmiast".
Ale wiem, wiem, aż za dobrze że się da.
Dziś porowerowałam do i z pracy. Jutro też mam taki plan.
nie bedize tak lekko
ale moze powinnas dobrze się ubrać i dowartościować?
O nie Aniu, to mnie gubi właśnie. Fajnie się ze sobą czuję, co jakiś czas sobie kupuję coś fajnego. I ogólnie mi cudnie, puki się nie widzę na zdjęciach np. ;)
Muszę się poczuć ze sobą na tyle źle żeby mi się zachciało. Ale źle w sensie motywującym, a nie aż tak źle, żeby się zapuścić całkiem :)
Na tyle źle, żeby każdy kg mniej był przyjemnością :D
Pokręcona baba ze mnie :d
Hmm, ja ci tego 25 BMI bardzo zazdroszczę, nie wiem jak to przekłada się na wygląd ale jestem zaskoczony, że tak negatywnie się zebrało, co spowodowało ten impuls? Mam nadzieję, że przejdzie chmura i słoneczko wygląda?
Wiesz co Alek, to chyba chodzi nie tyle o wagę, co jej rozłożenie. Mając w swoim życiu element z ważeniem ponad 90 kg (!) nie wyglądam wcale tak jak mogłabym wyglądać osiągając obecną wagę normalnie.
Te 90+ było w ciąży, brzuch, opuchlizna też, ale to wszystko mieścić musiało się w tej samej skórze. Rozstępy miałam nawet na kostkach u nóg (chociaż te akuratnie nie są teraz już widoczne), skóra jest zmaltretowana i tego już nie da się odpracować. Część zniszczeń jest z czasem mniej widoczna, ale nie da się zlikwidować całkiem. Podobnie jak fakt, że choć zawsze miałam tendencje do tycia "jabłkiem", to po ciąży te proporcje jeszcze mi się pogorszyły :) No i jeszcze się starzeje do tego wszystkiego, mam koszmarną fryzurę i ogólnie. :D
Idę pobiegać, w tym tygodniu słabiej u mnie z dietowaniem. Tak nadal jest to wina pracowych obiadków, albo ciasteczek, albo innych. Ale nie da się nie zjeść jak ktoś obok marudzi o jedzeniu od ósmej rano :D
No i ogólnie z tego co z wątku cię poznałem to b. fajna dziewucha jesteś a te drobiazgi, "imperfekcje", to moim zdaniem dodają tylko uroku, nic bardziej nudnego niż perfekcyjność ...Cytat:
Zamieszczone przez 123mr
Auć, niedobra taka atmosfera ale dobrze że masz rezolucję by przezwyciężać kryzys aktywnie, przebiegniesz, przegonisz tą falę zwątpień ;) Prawie wszystko jest cykliczne i ten cykl przejdzie, pamiętaj, przesurfuj tą falę zwątpień nu nabrać odpowiedniej szybkości ;)Cytat:
Idę pobiegać, w tym tygodniu słabiej u mnie z dietowaniem. Tak nadal jest to wina pracowych obiadków, albo ciasteczek, albo innych. Ale nie da się nie zjeść jak ktoś obok marudzi o jedzeniu od ósmej rano :D