-
napewno nam sie uda schudnac!!!
-
JedynaTakaczyliJa
O nooo na pewno podbudowałaś mnie tym! Też bym chciała wyglądać super na studniówce i sądze, że jesli wytrzymam to mi się uda!! a Ty na studia też wrócisz piękna i odmieniona, a jeśli chłopak Cię tak słodko traktuję, to tylko wzrostu pogratulować
A uwierz mi, jak tyje to ma to gdzie się odkładać :P
Dziś sporo ćwiczyłam i mam mega zakwasy :P a z jedzeniem to- rano mała razowa buleczka z warzywami i ciacho (pyszna szarlotka) potem mały jogurt, na obiad mały talerz zupy i pół gołąbka- bo za słone były :P a na kolacje garść chrupek kukur. W sumie nie miałam czasu na żarcie. Byłam u cioci miała caaaaały wielki talerz oponek- mniaaam, ale zjadłam tylko jednego! Jestem z siebie dumna
Ale najbardziej ze wszystkiego to cieszę się, że zastąpiłam windę schodami- 7p.
P.s. Mam pytanie z innej beczki- jak sie dodaje zdjęcia w postach????[/img]
-
Gratulacje tak trzymać ćwiczenia się najważniejsze, ja tam mieszkam w domku wiec dużo nie mam schodów na moje poddasze ,a windy nie mam w przyszłym roku też mam studniówkę i też chcę odlotowo wyglądac na niej
-
No to dzis tak:
Sniadanie to jak zwykle jakas buleczka z warzywami i baton Belvita pełnoziarnisty
drugie śniadanie- jogurt i flipsy
obiad- fasolka szparagowa
kolacja- trzy kromki z twarożkiem flipsy, jogurt i 3 takie kaloooryczne ciacha
a cwiczen dzis zero bo zakwasy mam masakryczne
Buuu jak mozna sie oduczyć jedzenia na wieczór??? Szczegółnie słodkości! :/
-
ojj można, nie wiem jak ale z pewnością można
Ja jem ostatni posiłek o 17-18. Potem mnie już nie ciągnie..
Zawsze motywowało mnie że jak napisałam tu na forum że jestem po jedzeniu to przecież wstyd byłoby coś zjeść
-
No tak tak, ja tez sie staram...dzis zjadłam ostatni posiłek coś po 17,30 i teraz właśnie tu pisząc zażeram się flipsami... nie moge nie jesc, bo mnie skreca na coś, a wole to niz jakies słodkości, a moja siostra właśnie wsuwa jakieś kanapki
Na pewno dobra na zaspokojenie apetypu jest czerwona herbata, aha no i musze sie przyznac ze wody to dzis piłam maleńkoooo
buuu mam chyba pierwszy kryzys, wydaje mi sie ze jem tyle! W sumie wychodzi mi ok 1060kcal, nie chce też przestac w ogole jesc, bo przeciez jak sie odchudzać to z głową na zasadzie ŻM..
-
zasada ZM jest chyba najlepsza i najbardziej zdrowa ja tes sie tego 3mam i widze "efekty" tj. widze ze lepsza jest moja przemiana materi... bo jak jadlam normlanie itd.. to az tak dobrze nie bylo pozdraawiam
-
Mi również od dietki z głową znacznie poprawiła się przemiana materii Wcześniej miałam z tym problemik
Te 1060 kcal to bardzo dobty wynik więc nie masz się czym przejmować . Nawet jak odpuściłaś 1 czy 2 dni ćwiczeń to z pewnością nie wpłynie to negatywnie na Twoją diete .
Może jak masz zakwasy to postaw narazie na spacerki? Ja uwielbiam spacerować, a to również bardzo obrze wpływa na wyszczuplenie ud, bioder, posladków i łydek
-
Ja jak jestem głodna to albo biore książkę albo rowerek i jazda do lasu albo na korty ,odrazu mi przechodzi myśl o jedzeniu .Jeszcze często sprzątam jak jestem głodna.
-
Dziś dalej mam zakwasy, ale postaram się troszke je rozćwiczyć. Pozatym ide dzis na rehabilitacje pewnego chłopca, a przy nim jest dużo roboty, bo silny dzieciak i trzeba sie sporo upocić nad nim A teraz lece potańczyć, potem na jazdę (koncze robic prawo jazdy) a jak sprawdzałam to prowadzenie samochodu też sporo spala kalorii hehe
Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za odwiedziny :*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki