Tagi jest miszczunio w odchudzaniu, to już wszsytkie wiemy, teraz niech nam da trochę siły :)
Wersja do druku
Tagi jest miszczunio w odchudzaniu, to już wszsytkie wiemy, teraz niech nam da trochę siły :)
Tagociaaaaaa :D tylko 400 gram :D
pozazdroscic :D:D
ja to do konca marca schudne te 36 kilo :d
musze :d
wesele siostry w marcu, albo w kwietniu bo w marcu post jest :D i do wesela schudne i bede wazyc z jakies 100 kilo . koniec i krropka :D
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: taaaaaaaaaa.....zobaczymy co bedzie w zimie :? :? :? :? :? :lol: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez Beverly
Hiiii moja droga...juz ja nieraz do Ciebie zagladalam i chcialam Cie zagadac, ale jak zaczne lazic po tym forum, to Cie zawsze gdzies z oka zgubie :lol: :lol: :lol: Zadnej tajemnicy w moim odchudzaniu nie ma. Na poczatku 2 miesiace nie jadlam zadnych macznych potraw, zero smazenia, o slodyczach oczywiscie nie wspomne :wink: :wink: No i codziennie godzina sportu (aerobik). Po 2 miesiacach zaczelam jesc chleb razowy (teraz to juz codziennie, a nawet kilka razy dziennie), czasem smaze na malej ilosci tluszczu, slodyczy dalej nie ruszam, sera zoltego nie jem (choc nie uwazam, zeby to grzech mogl byc), no i dalej ciwcze codziennie (no...prawie codziennie, ale 5 dni w tygodniu napewno). Basta :wink: Nic wiecej szczegolnego nie robie. Zadnych wpadek, zadnego alkoholu. Ot i tajemnica sukcesu :wink: :wink: :wink: Kazda z nas to wie, prawda? Mysle ze chodzi wylacznie o systematycznosc. Kiedys jak nie moglam sie zabrac za odchudzanie to postanowilam sobie, ze 6 dni dieta, a w niedziele jem WSZYSTKO. Do bani to bylo, bo po takiej niedzieli caly tydzien zaprzepaszczony sie okazywal - zero efektow :? :? Lepiej przez cala diete jesc kostke czekolady, niz pozniej sie rzucac na tabliczke - glownie dlatego, ze jak pozbawisz organizm np cukru, to potem kazda dawke przyjmie w 100% i zmagazynuje z obawy, ze wiecej nie dostanie. A jak mu bedziesz dawala po troche, to bedzie sobie magazynowal tylko odrobinke, wiedzac, ze i tak dostanie znowu :wink: :wink: Taka madra bestia z niego :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
no i dostało nam sie za nocnych Polakow krzyczenie, co?????
:wink: :wink: :D :D :D
bedziemy miec wyrzuty sumienia??? :wink: :wink: :lol: :lol:
Ewa :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :wink: :wink: :wink: :wink: WYRZUTY SUMIENIA???? A co to jest...musze na googlach sprawdzic :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
I o to właśnie chodzi!!!Cytat:
Zamieszczone przez tagotta
To jest święta racja!
Ja codziennie zjadam 2-3 kawałeczki gorzkiej i jakoś dramatu nie ma, nawet udało mi się coś tam jeszcze zrzucić :lol:
Poważnie jednak mówiąc, to tak działa ten mechanizm a Ty Tagosiu, bardzo dobrze go opisałaś :!: :D
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez ewpla
jak sobie mysle o taggocie.....
to umysł na wyzyny systematycznosci sie wspina
zeby jej piety calowac :)
silna wola jedzie kolejka na kasprowy
zeby stanąć na palcach i spróbować dosięgnąć gosinej silnej woli!! :)
no........
żadnych wpadek, zadnej mąki, zadnych slodyczy, alkoholu, sera zoltego
godzina cwiczen dziennie.............
nie dla mnie taka dieta :)
:shock: podziwiam
mnie sie to tez udawalo, ale tylko gora tydzien czasu :D
:oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: az mi glupio :oops: :oops: :oops: :oops: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:Cytat:
Zamieszczone przez aniakuleczka
- zadnych wpadek (CUD! pierwszy raz w zyciu w czasie diety!)..na poczatku dlatego ze silna motywacja, a teraz jak juz widze takie efekty, to mi szkoda ich marnowac :roll: :roll: :roll:
-zadnej maki......no juz teraz tak...nalesniki nawetraz smazylam :wink: :wink: :wink: :wink:
-zadnych slodyczy........to prawda, ale tez nie przepadam za nimi. Do tego Ania zrobilam tak jak kiedys napisalas i kupuje dzem na sniadanie i to mi calkowicie wystarcza,
-zero sera.......bo go tak uwielbiam, ze jestem pewna ze na jednym plasterku by sie nie skonczylo :lol: :lol: :lol: :lol:
-godzina cwiczen :wink: :wink: :wink: nooo......bo tak szybko chudne, ze sie boje sflaczec :lol: :lol: :lol: :lol:
Ale czuje juz, ze jesien/zima, to nie jest najlatwiejsza pora do odchudzania :? :? :? :wink: :wink: