-
corsicangirl - oj zapamietam sobie ta teorie :lol: :lol: :lol: A Ty zaciskaj piesci i dalej do przodu!
Ania - bo bede zazdrosna 8) :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
wycaluje go jak sie obudzi - tak sobie dzisiaj pomyslalam - zreszta a propos tego co Aga pisala wyzej - ze czasami czlowiek ma zly dzien, szuka zaczepki, wyladowuje sie na partnerze, czasem dasamy sie sami nie wiedzac o co, a jak przyjdzie taka chwila jak u mnie dzisiaj, to sie czlowiek dopiero zastanowi, co tak naprawde jest wazne :? No ok - to,ze sie Andy "zacial" okazalo sie" pestka", tylko sie strachu najadlam. Ale kiedy ktos bliski umiera, albo cos mu sie stanie...dopiero wtedy zastanawiamy sie, po co wszelkie "wojny" ....to czy ktos zakrecil tubke od pasty czy nie, albo czy wydal na swoje hobby ostatnie pieniadze....to tak naprawde nie ma najmniejszcego znaczenia.....Niestety kazdy z nas musi sam do tego dojsc, a nie uczyc sie na doswiadczeniach innych ludzi :? ...takie zycie :?
-
Tagotta,
rzeczywiście wiek może trochę tłumaczyć takie zachowanie. Bo się wyszalał, wie co w życiu ważne i się nie wstydzi, że coś tam mężczyźnie nie wypada. No i rozumie czym jest bycie z drugą osobą. Ale wiek to nie wszystko. Trafiłaś po prostu na fantastycznego faceta. No i pewnie nie mała w tym Twoja zasługa, ze jest tak jak jest.
Dzięki za adres.
Ty też sobie odpocznie. I mam nadzieję, że to co zobaczyłaś w szpitalu nie będzie Ci się śniło. Brr, mi z samego opisu słabo. :shock:
pozdrawiam
-
Ja myśle że jednak wiek u faceta tez ma spore znaczenie, moja koleżanka ma dużo starszego od siebe męza (też cudzoziemca) no i zazdrosze im, że tak dobrze ze sobą żyją. Myśle, że w tym tez zasluga doświadczenia, po nie udanym pierwszym małżeństwie może zrozumiał co w życiu jest tak naprawde ważne...
Oby nasi faceci nie dojrzeli do tego za poźno :roll:
-
Foremciu, ale ja wcale nie chcę żeby mój się rozwodził. Tfu, tfu... Jakoś sobie ich wyćwiczymy :wink:
Może nie tylko o wiek chodzi, ale i obcokrajowość. Mam zanomego Niemca ok. 40stki. I właśnie jest to facet marzenie każdej kobiety. Gotuje, rozmawia, rozumie, itd...
Poza tym wszyscy znajomi cudzoziemcy mówią mi, że nasi polasy męzczyżni to jacyś nie konieczni są, zniewieściałe mamisynki a udają maczów, a do tego leniuch, którzy nie potrafią podjąc najprostrzej decyzji, bo im tak wygodniej.
-
nie, to nie mozliwe!!!~
ja chce normalnego porządnego i pracowitego faceta, który byłby Polakiem!!
bede szukać dalej :):):)
-
Ania - nie martw sie! zaraz obale wszystkie te teorie mowiac Wam, ze moj Luby ma podwojne obywatelstwo :lol: :lol: :lol: Urodzil sie w Gdansku :lol: :lol: :!: :!: :!: mieszkal tam kilka lat i wyjechal tutaj.
Ja nie lubie nigdy generalizowac, ze Polacy to tacy, a Zabojady to inni :wink:
Mojego ukochanego mama byla od zawsze chora na cukrzyce. Miala co chwile straszne ataki, trzeba bylo przy niej byc, pilnowac, dbac...i robil to ON, bo tata pracowal. Podczas szkolnej przerwy latal w 5 sekund do domu zobaczyc czy z mama jest ok, w nocy - jak tata musial jechac w delegacje, spal z mama, trzymajac jej swoja stope pod jej pacha, bo jak sie pocila, to oznaczalo ze bedzie miala atak......moglabym jeszcze dniami i nocami pisac Wam co robil i jak naznaczone bylo tym jego zycie.....Moze wlasnie dlatego szybko zrozumial co jest wazne i co sie liczy....moze przez to nauczyl sie byc czlowiekiem, a nie byc MEZCZYZNA MACHO....Kazda sekunda ksztaltuje nasze zycie. Niektorzy po prostu nie mieli okazji zebrac dostatecznej liczby doswiadczen i obaw..... :wink:
-
No tak, po raz kolejny okazało się, że najcudowniejsi i najbardziej wartościowi są ludzie którzy dużo przeszli i dużo doświadczyli, i że dzieci nie warto rozpieszczać.
Tagotta, miłego popołudnia
-
Gratuluję straconego kiloska :!: :D :D :D
-
Ja tez mam to szczescie, ze mam faceta, ktory nie udaje supermacho. Jest po prostu porzadnym, dobrym czlowiekiem. Fajnie miec poczucie, ze zawsze, na prawde zawsze moge na niego liczyc. Podobnie jak Tagottowy Andy, moj Pawel tez przeszedl przez ciezka chorobe mamy (rak, na szczescie w tej chwili jest juz ok). Mysle, ze to na pewno jakos uksztaltowalo jego wrazliwosc na drugiego czlowieka. Acha, obalam teorie, ze tylko starsi sa odpowiedzialni, bo Pawel jest ode mnie mlodszy o 40 dni :D
-
Orzechowa :lol: :lol: :lol: ....to moze Ty juz jestes starsza :lol: :lol: :lol: :wink: :wink: :wink:
Zarty zartami - pewnie - nie ma co powielac stereotypow. Ja tez trafilam w swoim zyciu na starszych facetow bez krzty rozumu :?