na pewno mój też nie :D:D
Wersja do druku
na pewno mój też nie :D:D
tiaaaaaaaaa... Gosia a Ty masz jeszcze żołądek?Cytat:
Zamieszczone przez tagotta
A ja wczoraj biegałam sama i było bardzo fajnie, porozciągałam się, porobiłam trochę skłonów, rozciągnięć.
Samej też można :lol: :lol: :lol: :lol:
EEEEEEEEEEEE sama sie boje biegac po ciemku... a pozatym robia u nas kanalizacje i jest w calej okolicy blotko po kostki. trzebabyloby gdzies podjechac...
MIŁEGO DNIA GOSIU.
MOŻE W TAKI DZIEŃ ZAMIAST BIEGANIA
|
\/
http://republika.pl/blog_rr_3005981/...wierzeta15.gif
Gosia-Forma :Pja biegałam w dzień, mieszkam w spokojnej okolicy :D w nocy też bym się bała biegać sama :roll:
Taaa...ja to moze bym i sama pobiegla, ale juz to widze! Endrju by mnie w zyciu nie puscil :shock: :shock: Ze stresu by padl :lol: :lol: czasami jak sie na niego wkurze o cos, wychodze z domu zeby sobie pospacerowac (inaczej bym sie na nim wyzywala :wink: ), to on normalnie wylazi za mna i idzie 4 metry dalej :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Oczywisicie tylko wieczorami :wink: :wink: :wink: :wink:
Gosia - no zmieszcze tam w ciagu dnia 1400 kcal, wiec nie jest ze mna zle 8) 8) 8)
to dobrze ze na tej kromce wasy sie nei konczy ;]
Milego dnia ;]
Taaaaaa
Mój mąż i bieganie ze mna.
Już to widzę.
Na pierwszym lepszym zakręcie zadyszka.
Ale okropna jestem ale ja też nie lepsza :lol: .
Mój mąż to lubi spacery nad morzem, po starówce.
Chociaż to dobre, że może godzinami spacerować :wink:
A ja po spacerku lubię zjeść sałatkę lekką a on piwko - i po co um spacer?!
No po to, żeby się potem piwka napić :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez Oskubana