Tag sie opala, dajcie jej nacieszyc sie sloncem :):D:D:D
Wersja do druku
Tag sie opala, dajcie jej nacieszyc sie sloncem :):D:D:D
Gosia dawaj słońce do Polski bo tu zimno i leje!
Pozdrawiam
Właśnie, właśnie, my chcemy słońca, nawet niemieckiego :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
no i jak to sie opala? a to laptop na sloncu nie dziala??
nie :):):):):):) :roll:Cytat:
Zamieszczone przez aniakuleczka
... chyba że jest na baterie słoneczne, to wtedy działa :lol: :lol: :lol:
Witaj GOSIENKA::::::::::::::::::::
nie wiem czy sie na mnie obrazilas.. czy jestes zla, wsciekla.. czy cosik.. jakos echo z twojej strony mnie tylko dogania.. dzis to sie na pewno w sloncu nie prazysz bo u mnie co chwile leje .. wiec nie wierze zeby u ciebie jakies upaly byly..
otoz za Twoim watkiem to nie nadaze nigdy w zyciu.. chocbym nawet tydzien przed kompem siedziala.. ty to po prostu istny przyklad do nasladowania jestes.. ja oczywiscie przypakowalam.. troche i oczywiscie na mase.. czyli uwaga kolejne pare kilogramow naturalnie na plus.. znow wrocilo to cudowne uczucie :( wtapiania sie majtek w dupsko :) ale bede walczyc..
goraco pozdrawiam.. gdziekolwiek jestes..
buziaki i milego dnia..
Tu wcale nie ma slonca! Pada i zimno, koniec opalania, nie wolno ;) ;) ;) ;)
Pozdrowienia :) Jak tam idzie trzymanie sie nowych postanowien i zrzucanie poswiateczno-urodzinowych nadmiarow? :)
Rejazz ma racje...chyba wszystko wydmuchalam ...ale skoro u Was tez nie ma, to gdzie? :roll: :roll: Od 2 dni leje, zzzzimno i pochmurno :shock: :shock: No nie ukrywam, ze z drugiej strony mnie to cieszy, bo wreszcie posadzilam dupe zeby zrobic rozliczenie podatkowe....ale im glebiej w las, tym ciemniej, wiec musialam naznosic sobie jeszcze troche ksiazek "co gdzie ile i za co".....i powooooli, powoooli zblizam sie ku koncowi (nie swojemu, tylko rozliczenia :wink: ) brrr! Z gory wspolczuje wszystkim, ktorzy to "lubia" :lol: :lol: :lol: :wink: :wink: :wink: :wink:
Komp dalej nie zyje (Pasquda nie zabij mnie!!!! Obdzwonilam wszystkie serwisy komputerowe w okolicy, nigdzie nie maja "Netzteili" w normalnych cenach....pozostanie mi chyba tylko chinszczyzne jakas zakupic, zeby wreszcie tego "laptoKa" podlaczyc :? ), na aparat foto PRAWIE juz "uzbieralam" :wink: ...tylko akurat mi sicagneli oplaty za dwa rachunki kwartalne, wiec jeszcze mi troche brakuje, ale licze na to, ze w przyszlym tygodniu juz go kupimy, wiec bede strzelac zdjec ile wlezie :lol: :lol: :lol:
No...teraz czas przejsc do kwestii najwazniejszej, czyli diety :? :? :? DO BANI mi idzie! nie moge sie wbic za licho! Bogu dzieki, ze do wieczora sie trzymam wspaniale, bo wieczorem, jak juz mi sie cos bardzo chce, to przynajmniej zmieszcze sie w granicach kalorycznych :lol: :lol: :lol: Co gorsza...Endrju mi powiedzial, ze jak juz wazylam te 52,9 to widzial u mnie na ramionach takie wystajace kosci nieladne, a teraz (2 kilo wiecej) wygladam (dla niego) IDEALNIE! :roll: :roll: Niech zyje motywacja :lol: :lol: :lol:
Ale ale...korzystajac z tego, ze rano mi sie bardzo chce byc na diecie, postanowilam z tym porannym zapalem cwiczyc :) Co rano wiec przepisowa dawka sportu i potem przynajmniej nie mam az tak ogromnych wyrzutow sumienia :wink: :wink: :wink: :lol: :lol:
No i co jezcze...dzieci mi sie chce....... :roll: :roll: :roll: ale to chyba dlatego, ze wiosna, nie? :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:
no wiosna wiosna,
gosia, zwitaj do nas troche czesciej :)
bo nudno bez Ciebie