-
Ale fajny dzień mieliście 8) :D I widać, że słoneczko świeciło po zdjęciach. Ja teraz czekam na to słońce u nas, żeby podładować akumulatorki. Marzy mi się wlaśnie taka miękka trawka, książka i słoneczko....
Ale moje dzieci już zapowiedziały, że pierwszy cieply dzień i na basen gonimy :roll:
Więc zamiast w książkę się patrzeć bedę wytężała wzrok, żeby wśród kłębowiska jednakowo mokrych lepetyn w brodziku wypatrzyć te dwie moje :roll: :lol: :lol: :lol: No i na stojaco- przynajmniej więcej kalorii stracę :wink: :lol:
Miłego dnia Gosia
-
Gosiunia no ja tez uwielbiam Twoje zdjęcia, no a chyba jeszcze bardziej Ciebie :oops:
Miałaś piknik i zmieściłaś się w 1000 - REWELACJA :]
Miłego dnia!
-
Tagottko, a ja to odwiecznie mam problem: czy plenery takie ładne, że aparat taki dobry, czy fotograf tak dobry, że te zdjęcia takie urocze. Ale myślę,z e to głównie zasługa przeuroczej modelki :D
-
-
:oops: :oops: :oops: :roll: :roll: ale jestescie kochane :roll: :roll: :D :D :D
Pogoda rzeczywisicie byla wczoraj wspaniala, dopiero wieczorem sie ochlodzilo....dzisiaj za to juz od rana pada, ale chyba jest cieplo :roll: Mowie "chyba", bo dopiero wstalam :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Do 3 w nocy pisalam jeden artykul, z ktorym sie meczylam tak, jakkdybym nigdy w zyciu zdania nie sklecila :? Nic mi nie pasowalo, stylistycznie do bani i wogole nie moglam sobie jakos z nim poradzic...no ale fakt...juz zmeczona bylam i dzisiaj patrze bardziej przychylnie na te wypociny :lol: :wink: :wink:
Obudzilam sie znowu napuchnieta jak parowka drobiowa :wink: , ide wiec pootwierac wszystkie okna, zeby sie zimno zrobilo w domu, to moze mi przejdzie :| Potem gora pracy...chyba tez do pozna dzisiaj...
Pokaze Wam jeszcze jedno zdjecie z wczoraj: tzw. HOTEL dla dzikich pszczol :D :D :D :D :D
http://i159.photobucket.com/albums/t...6f6f38e9_b.jpg
-
Gosia, prawie jakbyśmy w różnych strefach czasowych żyły - Ty wstajesz i zaraz zaczynasz robotę, kończysz o 3 nad ranem :shock: :shock: :shock: , ja od 5.30 na nogach i właśnie na pólmetku w pracy jestem :D a o 23.00 to powieki na zapałki :roll: :roll:
Oby dzisiej udało Ci sie trochę mniej popracować - tzn więcej zrobić ale w krótszym czasie :wink: :lol:
-
Cześć Gosieńko!
Dziękuję za odwiedzinki u mnie!
Piwko mi smakuje ale po mału go odstawiam....
Widzę że siedzisz do późna.
Ja wstaję o 6 z minutami a siedzę do 2 w nocy.
spać nie moge.
Może przez tę pogodę....
Faktycznie to lato jest do bani.
Raz ukrop, raz leje i zimne noce bo tylko 12 stopni.
Wczoraj pod kocem leżałam bo myslałam że zamarznę....
Pozdrawiam i miłego dnia
-
a Ty na serio z tymi ciuchami :?: :roll: :lol: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
ja przez rok szkolny jak mam nawał nauki to czasami wstaje o 2 :roll:
najwczesniej to WSTAłAM o 1 w nocy się uczyć :?
yyy...
______________
„Świadomość, że sam nie jest godzien ideału, który dręczy jego duszę...”
wiek: 18 lat
wzrost: 175cm
http://jestem-bolem.blog4u.pl/upload/weight.jpg
Tu jestem :D
Wielki powrót bucika marnotrawnego...
MOTYWACJA tak będę wyglądać :P
http://jestem-bolem.blog4u.pl/upload...118005_005.jpg
-
Sama rozkosz te zdjęcia - faktycznie podejrzanie ciepło tam u was :) Chociaż i tutaj w dzień słoneczko grzeje w łepetynę ale noce zimne i już nie da się za bardzo przy otwartym oknie spać, chlip...
A hotel dla pszczół rewelacyjny, muszę koniecznie coś takiego kiedyś zobaczyć na własne oczy :D :D :D
-
skonczylam :D Tzn, nie ze teraz...ale teraz wreszcie mam spokoj :) W lodowce juz bylo samo swiatlo, wiec poszlismy na male zakupy. "Male", bo w niedziele przyjezdzaja zabojady, a wtedy pojedziemy autem na porzadne zakupy. U nas jest zawsze problem, bo jemy ogromne ilosci jogurtow i warzyw, a to zajmuje kupe miejsca i jest ciezkie do noszenia :?
Dzisiaj po raz pierwszy od dawna czulam tak potworny glod, ze nie wiedzialam gdzie wejsc.
Bo na sniadanie byla jak zwykle tektura, na obiad natomiast spagetti, ktore - jak wiadomo - malo kalorii nie ma :wink: :wink: :wink: :wink: I juz sie glodna zrobilam, ale lodowka pusta, wiec pojechalismy po te zakupy i jak wrocilismy do domu, to bylo juz po 21:00...gdyby mi wtedy ktos pod nos kremowego torta podstawil to chyba bym zjadla :shock: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Skonczylam jednak na 1150 kcal 8) 8)
Ale glodna jestem nadal...mimo ze godzine temu byla kolacja (ziemniaki w mundurkach i salatka sledziowa) :roll: :roll: :roll:
A teraz jakas pyszna herbata i dobry film :D