Gosia może coś w tym jest.
Jak dla mnie to wygladasz fantastycznie ehhhhhhhhhhhhhhh...
Wersja do druku
Gosia może coś w tym jest.
Jak dla mnie to wygladasz fantastycznie ehhhhhhhhhhhhhhh...
SMACZNEGO ŚNIADANKA :wink:
NIO TYM AEROBIKIEM SPALIŁAC TE PÓŁ CZEKOLADY :)
ŁĄKI, KRÓWKI .....PEŁEN RELAKS I JA BYM SIE ZAPOMNIAŁA :)
A MAŁPA I MNIE NA DNIACH ODWIEDZI WIEC MUSZE SIE PILNOWAĆ :)
hej Tag :)
no ja uwazam, ze swietnie wygladasz (chyba ze schudlas przez te dwa tygodnie jak mnie nie bylo jeszcze bardziej :shock:).
u nas tez dzis pada ale to mila odmiana ;)
dzisiaj pol dnia umieralam z bolu brzucha ( @ :evil: ) i zadne tabletki nie chcialy mi do konca pomoc :? Jeszcze w tej chwili czuje "fantom" :roll: :roll: Pogoda jest poprostu zimowa :roll: W nocy ma byc 11 stopni, no i rzecz jasna non stop pada :? zeby nie bylo, ze lato :twisted: Poszlam pozalatwiac kilka spraw, ale nie dosc, ze czulam sie kiepsko, to sie tylko nalatalam i nic nie zalatwilam....dzien dzisiejszy moge wiec wymazac z kalendarza :wink: :wink: :wink:
Jadlam:
Rano 4 tekturki male z dzemem truskawkowym
Obiad 120 g smazonej ryby + 100 g kaszy gryczanej + marchewka
w miescie 100 g grilowanego kurczaka + 2 jablka + czekoladowy baton Dove (121 kcal)..oczywisicie nie wszystko naraz :lol: :lol: :lol: :lol:
http://www.worldofsweets.de/out/oxba...imp_300483.jpg
Kolacja kanapka z razowca, salaty i wedzonego tunczyka + deser z grysiku z cynamonem
Razem 1150 kcal
Policzylam dzisiaj swoja podstawowa przemiane materii bez ruszania palcem w bucie
( 655,1 + (9,6 × waga [kg]) + (1,8 × wzrost [cm]) − (4,7 × wiek) i wyszlo mi, ze moge jesc 1330 kcal (by utrzymac wage), natomiast gdybym sie nie ruszala, a chciala zrzucic tygodniowo kilogram, musialabym jesc 900 kcal :shock: :shock: :shock: :shock: Teraz to juz chyba bym umarla z glodu po takiej ilosci kalorii :lol: :lol: :lol: :lol: Ale pocieszam sie tym, ze ta ilosc kcal to nie dosc, ze takie ktore sie spala "na lezaco", to w dodatku naczczo...a wiadomo, ze jak sie cos zje, to jednoczesnie spala sie wiecej kalorii na trawienie :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:
O, to ja zaraz polece do siebie sprawdzic to rownanie :)
Burknęło mi w brzuchu jak popatrzyłam na tego batonika... Dobrze, że siedzę w pracy i jestem zaopatrzona tylko w małe jabłko i.. śliwki :lol: :lol: :lol:
Gosia oczywiście nie moglam oprzeć się i policzyłam, czy to oznacza, że jeśli chce utrzymać obecna wagę już zawsze mogę jeść tylko 1325 kalorii :shock: :roll:
Nie masz serca zeby takie słodkości tu erwowac... Ale dove z karmelem jest ummmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm... :P
Gocha a Ty dziś od nas sobie urlop wziełaś :?: :wink:
Na to wyglada, ze tagotta odpoczywa od forum ;)
uffff...usiadlam :) :) :) :)
wczoraj padl serwer netcologne (naszej firmy) i dopiero dzis rano mamy internet, a trzeba bylo ponadrabiac zawodowe zaleglosci :roll:
No ale jestem :D
Jako ze internet nie chodzil i nie mozna bylo pracowac, zrobilismy sobie romantyczny wieczor (wlasciwie to zaczelo sie juz popoludniu obiadem w restauracji :roll: ), a tym samym urlop od diety.
....mysle, ze z 3 tysiaki zjadlam :roll: :roll: :roll: w sumie
A DZISIAJ :roll: ...DZISIAJ MAMY PIERWSZY SIERPNIA :) Wiec od rana juz na nogach, godzina biegow zaliczona, na sniadanie jeszcze nie mialam czasu (i dobrze, bo licze na to, ze dzisiaj uda mi sie troche przeglodzic)....usiadlam dopiero napic sie pierwszej kawy i ciesze sie, ze minely juz te czasy, kiedy to po jednodniowym "zarciu" czlowiek dostawal zacmienia i czekal do poniedzialku, by zaczynac :lol: :lol: :lol: a o cwiczeniach to juz wcale nie bylo mowy :wink: