-
No mowie CI, odwalil sie wczoraj, a nic przeciez nie weidzial, ze my wlasnie na ten temat rozmiawialysmy :wink: :wink: :wink: ja tylko jeszcze czekalam, zeby przed spaniem hymn polsk narodowy zaspiewal, ale .............. sie nie doczekalam, moze i dobrze :wink: :wink: bo mu slon z lekka na ucho depnal :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Tez sobie pospie w niedziele :) Aha!
-
A przez tych wyzywających to zawiść przemawia, że sami się boją tyłek ruszyć. A fakt, że każdy ma teraz kogoś za granicą trochę to stopuje, bo głupio rodzinę i przyjaciół obrażać...
Ja akuratnie nie spotkałam się z tym, ale to pewnie dlatego, że mnie nie dotyczy, a poza tym z regionu mocno emigracyjnego pochodzę i tu od dawna co drugi wyjeżdża i nikomu to nie dziwne.
Piłka się wlecze zwierzem pociągowym, mam nadzieję, że się dowlecze. Dzięki za hint :)
-
-
Tagosiu
wyslij trochę deszczu do nas, bo życ sie nie da :roll: u mnie masakra, mimo hektolitrów wypoconych - waga stoi, a na intensewne ćwiczenia ochopty brak :roll:
Buziaki Słoneczko
***
Grazyna
-
Grazyna :) Wysylam...tylko zeby dolecial, a nie wyparowal po drodze :shock: :lol: :lol:
-------
Uzupelnilam kalorie o kanapke z salata i wedzonym lososiem, ktorego moglabym jesc na tony, gdyby nie swiadomosc, ze 100 g ma 172 kcal....a 100 gr to dwa plastry duze :roll: :roll: :roll: :roll:
Koncze wiec na dzisiaj : 1086 kcal
Jutro weekend :) :) :) tzn juz dzisiaj przeciez :D :D :D :D
-
gosia,
to łoś ma tak malo?
po 2 plastrach to ja mam dosc i to wystarcza jako wkladka 'miesna' do obiadu
obawialam sie do tej pory, ze ma duzo wiecej
-
Gosia - dzięki :D
W nocy popadało solidnie, teraz sie wypogadza i nareszcie jest czym oddychać :wink: jak tylko ogarnę domek i zrobie zakupy, biorę psa, rower i do lasu :wink:
Miłego weekendu, acha - pieknie wyglądasz szczupaku :D
***
Grażyna
-
Tagottko, do mnie deszcz też doleciał. Z wielkim wiatrem i porządną burzą. :D
miłego dnia
-
u mnie za to caly dzien byl upal :wink: Poszlajalismy sie troche po ulubionych miejscach, zrobilismy zakupy spozywcze i dzien sie powoli konczy :roll: :roll:
Sniadanie: tektura z dzemem 2 x
W miescie kanapka z bagietki z oliwkami
Przekaska 3 x wasa z lososiem
Kolacja indyczy cycek z buraczkami czerwonymi i 1 ziemniakiem
Deser serek waniliowy + garsc jagod
Razem 1070 kcal ...i glodna troche jestem :roll: :roll: :roll: :roll: