A ja normalnie w pierwszej chwili nie byłam pewna, czy wkleiłaś swoje zdjęcie czy może Majusi z waszego spotkania w poprzedni weekend Fajnie że częściej zaglądaz teraz pomimo nawału roboty
Jak tam poniedziałkowy start?
A ja normalnie w pierwszej chwili nie byłam pewna, czy wkleiłaś swoje zdjęcie czy może Majusi z waszego spotkania w poprzedni weekend Fajnie że częściej zaglądaz teraz pomimo nawału roboty
Jak tam poniedziałkowy start?
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
Gdyby nie to, ze troche jestem daleko, to bym sie bala, ze niedlugo mnie wkleisz jako zdjecie motywacyjne
Kurcze, wiesz co Ziutka...jak wklejalam to zdjecie..wogole juz jak je robilam, to pomyslalam sobie, ze 20 kilo temu ktos mi mogl tak samo strzelac zdjecia i ze to porazka .... no ale jako ze jestesmy w "zamknietym gronie" i dziewczyna jest tylem, to moze sie nie obrazi
Moj start dietetyczny spoko Ja zaczelam juz pierwszego marca, wiec weekend przetrwany Teraz odchudzamy sie razem z Endrju, wiec jakby latwiej. I w dodatku nie bardzo mamy czas na jedzenie. Z nami jest taki problem, ze - kiedy tylko to mozliwe - wstajemy dosc pozno (okolo 9 rano) i pozniej pracujemy do polnocy. A o 20:00 juz jest zakaz wtykania nosa do kuchni.... Trik polega na tym, ze my nalezymy do tych typow, ktore lubia jesc po nocach....teraz mamy wiec niezlego gloda Ale zadne z nas nie chce placic
Wczoraj Endrju sie pomylil" i odruchowo zjadl kolo polnocy pomidora. Jak mu powiedzialam, ze placi za to 5 euro, przez nastepna godzine przekonywal mnie, ze pomidor to nie jedzenie tylko czerwona woda
Tagus - usmialam sie z tej czerwonej wody...
Rejazz - no ja bym bardzo chciala zeby to bylo moje zdjatko i zebym wazyla tyle co tagusia...
Tagus mam nadzieje ze jednak uda sie spotkac, stesknilam se za toba straszliwie... moze we 2? no chyba ze bedziesz musiala pielegnowac chorego, albo ze cie Endrju nie pusci bo mu tyle poopowiadalas o naszych dworcowych 'podrywach'
Trzymam kciuki za zabki Endrju, rozumiem go doskonale bo w polsce tez mnie czeka operacja koscca i dziasla.... Powiedz mu ze sie z nim solidatyzuje.
A co do spotkania to bedziemy w kontakcie
Ja wczoraj tez zaczelam ostro prace nad soba... Ktos powiedzial ze mi pomoze jak znow przyjedzie
Zobaczymy bo teraz to byl unhelpful a nie helpful :P
"W konfrontacji strumenia ze skałą, strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę , ale przez wytrwałość" Budda
21 kg za mna - 21 kg przede mna - Strona 1484 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
To samo pomyślałam.. na szczęście wyglądam ciut lepiej niż ona heheZamieszczone przez flex007
ale daje to do myślenia..
za to Ty Tagottko wyglądasz super
i super ze ćwiczycie razem
pozdrawiam
Hehe, spryciarz z Endrju to sobie czerwoną wodę wymyślił
Buziaki wtorkowe Gosiek
Super sprawa takie wspólne odchudzanie.
Mi jest ciezko bo moje chlopaki to glodomorki, nie szczedza sobie słodyczy i na okraglo cos wcinaja...
Maz sie ostatnio z lekka przerazil bo zważył sie i wygląda na to że prawie 10 kg wazy wiecej niz przed ślubem (jakies 5 lat temu), no ale wtedy był "niedożywiony" a teraz wyglada normalnie
CHCE W DOMU TWOJEGO ENDRJU. PLIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIS.Teraz odchudzamy sie razem z Endrju, wiec jakby latwiej.
JA MA KATORGE.
SUCHAREK POSTANOWIŁ SIE ......TUCZYĆ.
WIEC O 22 ZJADE PRZEZE MNIE ZROBIONA KOLACJE Z 4 KAJZEREK.
W TYM SAMYM CZASIE ROBIE MU SNIADANIE NA DZIEŃ NASTĘPNY Z KOLEJNYCH 4 KAJZEREK. PROSI ABYM PIEKŁA CIASTO I KUPOWĄŁA CZEKOLADE, BO PZRECIEZ ON SIE NIE ODCHUDZA
PELNO GAZOWANEGO W DOMU ..................I OGULNIE DIETKOWY KOSZMAR.
WCZORAJ O 24 W ŁÓZKU LODY ZAJADŁA SMIETANKOWE Z POLEWA CZEKOLADOWA :P
A DZISIJA GAD JEDEN Z SAMEGO RANA ZŁAPAŁ SIE ZA KAWAŁEK SKÓRKI I PYTA SIE CZY TO JUZ TLUSZCZ
UWIERZ MI JAK JA GO WTEDY NIENAWIDZŁAM
Gosieńko miłego dnia Ci życzę i dalszej walki z dietą!
Pozdrawiam
Misiek Ale masz jazde w domu Chociaz Endrju tez sie W ZYCIU nie odchudzal .
Tak jak u Gosi Formy - byl jak go poznalam (8 lat temu) bardzo chudy. W czasie naszego bycia razem przytyl tez z 10 kilo, ale teraz wyglada jak czlowiek Lekki brzuszek mu dopiero niedawno wyszedl...i oczywisicie natychmiast przerazenie
Ale trzeba tez przyznac, ze on nie jest typem takiego obzartucha: uwielbia owoce, warzywa, WYLACZNIE ciemne pieczywo (bialego nie lubi) itd itd...wiec w sumie wystarczy mu ograniczyc jedzenie bardzo pozno i juz waga leci
Zeby u nas to bylo takie latwe, nie?
------
Martus, pisalam juz u Ciebie, ze ja do wspolnej kawy (albo jakiegos wariactwa ) jestem zawsze zwarta i gotowa Endrju pewnie bedzie niedyspozycyjny...no to go przeciez nie bedziemy ciagac na BABSKIE WYGLUPY W WEEKENDOWE NOCY
Jeszcze sie dogadamy
Zakładki