-
Acha, więc stąd biorą się te kolosalne liczby straconych kalorii. Ja też chciałam was zapytać, jak to robicie
, bo przecież trzeba jeździć na rowerze ileś tam godzin, żeby stracić marne 800 kcal.
-
Cześć Babetko! Coś tu smutno ostatnio u Ciebie. Sami malkontenci.
A ja myślę, że nieważne jak się pisze ważne, że ma się dobre samopoczucie i jakoś trzeba umieć znaleźć pozytywy, bo życie mamy ciężkie i dosłownie i w przenośni.
A jak coś nam pomaga to trzeba się tego trzymać! A ja weszłam dzisiaj na wagę i...mam nadzieję, że z wagą coś nie tak, ale to chyba próżna nadzieja - 2 kilo więcej!!! Już nie wiem co robić. Naprawdę nie mam sobie nic do zarzucenia więc skąd do jasnej ...?Może chociaż u Was kobietki coś miłego?
-
Cześć wszystkim.
Każdy ma prawo do własnej opinii i zdania. Cóż ja wychodzę z tego założenia że jeżeli piszę dokładnie ile zjadłam w ciągu dnia to dlaczego nie mam tego robić z wydatkiem energetycznym. Mam kontrolę nad tym co jem i ile spalam. A jeżeli ktoś się z tym nie zgadza jego problem.
Lidko niestety u mnie podobnie. Ale ja nie mam nic na swoje wytłumaczenie. Wczoraj wlazłam na wagę - 122,2, dziś było 121,6. Niestety mam świdomość że ostatnio sobie popuściłam a i nie ruszałam sie dodatkowo. Dziś wprawdzie nie ćwiczyłam ani nie jeździłam na rowerze ale byłam za to na długim spacerze. Jutro znów gimnastyka, więc będzie lepiej.
Mój bilans:
wczoraj
zjedzone 2205,45 kcal,
wydatek 3052,56 kcal,
na minus 847,11 kcal.
Dziś podobnie:
zjedzone 2113,70 kcal,
wydatek 2960,96 kcal,
na minus 847,26 kcal.
Trochę więcej niż zaplanowałam, ale chyba odzywa się u mnie stres i w pracy myśłałam, ze zjem konia z kopytami. Całe szczęście powstrzymałam się i zrobiłam sobie zupkę z kubka, która mimo że maleństwo to jednak mocno zasyca.
Dobra to tyle, smutaski uśmiechnijcie się głowa do góry jutro też jest dzień. Cześc do jutra.
-
Witaj Babetko !!!
Ja ostatnio nie umiem się porządnie zabrac za dietę, ciągle jakieś pokusy na mnie czyhają!!!
Cały czas walcze ale nie wiem jak długo wytrzymam, muszę się zapisac na basen albo na aerobic to mnie może bardziej zmotywuje.
Trzymaj się!!!
-
Witam !!!
Mój wczorajszy bilansik:
Zjadłam:1059 kcal
Spaliłam: 2190 kcal
Bilans: -1131 kcal

Miłego dnia !!!
-
Hej dziewczyny.
Miałam problem z logowaniem się dlatego taka przerwa. Nie mam się czym chwalić, chyba tylko nowym postanowieniem. Obawiam się, żestają się one już nudne. Po raz kolejny obiecywanie sobie że teraz już napewno, że już nigdy itd. Normalnie słuchać się nie chce samej sobie a dopiero gdy czyta to ktoś inny. Więc nie będę pisać że zaczynam od nowa tylko poprostu zacznę.
Oky teraz tylko tyle zgłosze się wieczorem aby podać szczegóły bilansu. Cześć.
-
Cześć Babetko !!!
U mnie tez nie najlepiej, jakoś nie mam już tego zapału do odchudzania co kiedyś
Waga stoi na 85 kg i ani mysli się ruszyć, ale ja i tak się tym nie przejmuję może jej sie znudzi i się w końcu ruszy :P
-
Cze dziewczyny, ja sie tez na razie nie odchudzam. Chociaz tez i nie tyje, co schudlam to schudlam. Wierze, ze mi sie znow zachce
odchudzac. Na razie!
-
Cześć. Tak jak napisałam wcześniej podaję bilans dzisiejszy.
zjedzone 1176,19 kcal (uczciwie tylko tyle)
wydatek 2444,0 kcal (nie wliczałam spaceru po cmentarzach)
na minus 1267,81 kcal.
W dalszym ciągu będę podawać całość wydatku, bez względu na to czy się to podoba czy nie. Jakoś mnie to motywuje.
Dzień się kończy i mam jeden sukces za sobą nie skusiłam się na ciasto, które sama upiekłam. Tzn. dziś bo wczoraj wiedząc, że od dziś bez słodyczy życie się zaczyna, zjadłam sobie kawałek. Ale dziś uczciwie nic nie zgrzeszyłam a objadłam się za trzech.
Dzisiaj już dosyć do zobaczenia jutro.
Pa i dzięki za odwiedziny.
-
Hej!
Wczoraj sie zwazylam jak co tydzien i moja waga : 112 kg. Coz, prawie nic nic nie schdlam od zeszego poniedzialku, bo niestety caly weekend jadlam jak prosie wszystko co mi tylko w rece wpadlo
I niestety nie umialam tego powstrzymac. Jest jeden plus - nic nie przytylam, wiec staje dzis do walki o zrzucenie z siebie kolejnych kilogramow. Moje nowe postanowienie - chce zobaczyc 9 na poczatku wagi juz w Sylwestra czyli musze zrzucic okolo 6,5 kilograma w miesiacu i mysle, ze to sie da zrobic. Dieta taka jak do tej pory czyli 1200-1500 kcal oparta na warzywach i owocach.
Pozdrawiam was dziewcznyny i zycze milego dnia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki