-
Aga 8) 8) 8) 8) Kupilismy pare dni temu pudelko chalwy w Wal Markt´cie i byla to chalwa z Rosji.....Ja oczywisicie nie jem, tylko Endrju...no ale na mysl, ze to chalwa "radziecka" :wink: wyobrazilam sobie taka babuszke, co to ugniata te ziarnka sloneczniku z olejem, brudnymi rekoma sciska i dusi drapiac sie przy tym po glowie i dlubiac w nosie :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Nie zebym jakas uprzedzona byla :wink: ale ogladalam niedawno dokument o takiej babuszcze z Rosji, co to robila w mieszkaniu wlasnorecznie kaszanke........nie zycze nikomu tego widoku......pomijajac juz fakt, ze psy i koty zzeraly to co spadlo na ziemie,a ona je podglaskiwala i tymi samymi rekoma upychala ta kasze do flakow :? :? :?
a tak w ogole to milego weekendu :D :D :D :D :D :D
-
Ummmmmmmmmmm... a tak lubilam chalwe :evil:
Aga usciski, do poniedzilku ale za tydzien :D
-
Agusia, wpadam szybciutko i do Ciebie i pozdrawiam. hihi, na tej samej stropnie mamy pamiętniki :)
-
Witam poniedzialkowo :) Co slychac??
-
Dzień dobry wszystkim chudzinom :D
Jakoś trudno mi dojść do siebie po weekendzie :?
A to dlatego, że udało mi się wyskoczyć w przyrodę ze znajomymi na dwa dni.
Taaaaak błogo było 8) 8) 8)
Spanie w namiocie, moczenie się w rzece a potem tarzanie w piasku (robienie z siebie tzw. panierki – uwielbiam), spacery po lesie, ognisko, śpiewy …….
Trudno wrócić do rzeczywistości szarej :(
Ale jestem, jestem :D :D :D Trochę obolała, bo dziś pierwszy dzień @ - dlatego też na wagę dziś nie wlazłam, coby się nie dobijać
:wink:
Jeśli chodzi o dietkę, to w piątek było OK.- na obiad w resteurancji rybka z warzywami, deseru nie było, bo goście bardzo spieszyli się na samolot :? :lol:
W weekend natomiast kalorycznie w porządku, ale za to jakość pozostawia wiele do życzenia – kanapki z konserwą lub ryba z puszki (jadłam naprawdę malutkie porcje, żeby w limicie się zmieścić), zupy chińskie, gorące kubki a z ogniska wcinałam jabucha pieczone, więc nienajgorzej.
No, piwko też było, ale bardzo rozsądnie :lol:
Ze sportów – wyścigi na piasku i w wodzie :lol: :lol: :lol: Robiliśmy sobie róże stopnie trudności, najłatwiejszy bieg w wodzie po kostki z wielkim chlapaniem, najtrudniejszy w wodzie po pas pod prąd :lol: :lol: :lol:
Zaręczam, że to bardzo męczące więc gimnastyke odrobiłam z nawiązką
:wink: :lol:
Oprócz biegania zawody w skoku w dal i bieg z różnorodnymi przeszkodami
Wyszalałam się jak młody szczeniak spuszczony ze smyczy :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Początkowo niektórzy pukali się w głowę, siedzieli na piachu z piwkiem i obserwowali tylko, ale szaleństwo jest zaraźliwe i na koniec biegała cała banda ze śmiechem i piskiem, jak dzieci :lol:
A panom to się jakiś gen rywalizacji włączył :shock: , bo walczyli zaciekle o zwycięstwa :wink:
No i musze się pochwalić, że kondycja moja nienajgorsza :!: nie sapałam jak miech po byle przebieżce :wink:
Koniec chwalenia i wspominek :wink:
Czas na ziemię i do pracy :?
Na razie buziakuje Was tutaj a potem powolutku w ciągu dnia poodwiedzam :D :D :D
-
ło jezusicku !! aga !!
aż mnie ciarki przeszły, jak czytałam o tym brodzeniu w wodzie po pas - gratuluję odwagi....brrr
ale fajnie, nam sie też zachciało jakiegoś wypadu w teren - może jeszcze uda sie skorzystać z pięknej jesiennej aury. (oczywiście w marzeniach jedziemy bez dzieci :twisted: ).
dietkuj ładnie - ja też sie nie ważyłam, ale to z powodu baterii do wagi (trochę sie boję, że waga nie drgnęła).
trzymam kciuki za ciebie, pa
-
Poszalalabym sobie tak, oj poszalala :) bo ze mnie jest taki duzy dzieciuch :) juz nie moge sie doczekac az Jasiol wiekszy bedzie ;)
Jabluszka z grila :D mniam
-
Aga! :shock: To bylo niezle!!!! 8) Przypomnialy mi sie beztroskie czasy :lol: :lol: :lol: A ile to trzeba, zeby plecak spakowac i skoczyc gdzies nad rzeke (zwlaszcza jak sie nad rzeka mieszka :lol: )!!!!
No ale ze jablka z ogniska, zamiast kielbasy, to podziwiam, podziwiam 8) 8) Zapal mam dietetyczny, ale sama nie wiem, czy bym sie powstrzymala :lol:
Milego poniedzialku i wyobraz sobie, ze siedzisz nad rzeka 8) 8) 8) 8) 8) :wink: :wink: :wink: :wink:
-
ależ super weekend miałaś! też bym tak chciała. no to teraz masz zapas sił na.... następny tydizeń :) Ma byc ładnie dalej aż do połowy października, to może sobie powtórkę z rozrywki zarządzisz :)
-
Agusiu, weekendzik bombowy miałaś!!!!
Nie ma to jak świetna zabawa w szalonym gronie!!! :lol: :lol: :lol:
Miłego dnia!!! :D
P.S.Tylko w pracy tak nie szalej :lol: :lol: :lol: