Wątek: Biorę się za siebie... a życie biegnie;) swoim torem...

No dziewczyny, to mi się podoba Ja też wczoraj miałam zapiekankę i dzisiaj mi zostało 1/2 porcji, dltego wzięłam do pracy a co do wieczóru piękności, Aguś, to gratuluję, ja nie mam czasu, mimo, że męża w domu nie ma... Ale dzisiaj, obiecuję, już z ręką na sercu, że zrobię sobie masaż i okład z glinki

Zamieszczone przez Aga170

nikt się nie tłucze w drzwi z pytaniem "żyjesz jeszcze?"

Aga....................czy my nie mamy przypadkiem tego samego "chlopa" ???????

Wszycy faceci, tagotta, są tacy sami, najlepiej, to by się nie kąpali, a jak juz to szybko szybko i po sprawie Także wiesz, mozna ich pod jedną kreskę wziąć i sporwadzić do wspólnego mianownika Mój też się dobija jak za "długo" siedze w łazience

Witam wszystkich na polu kalorycznej walki

Piekna sroda jak na pazdziernik chlodno ale calkiem tu slonecznie. Fajnie jest sobie tutaj poczytac.. czlowiek zapomina ze by cos zjadl.. choc ten kalafiorek i serek to nie powiem narobil mi smaka.. ale moze jutro cos sobie skombinuje..

Dzieki Aga za odwiedziny na mojej stronce. A.. obrazek.. coz postaram sie zmienic na inny.. nie bardzo mi to wychodzi ale z dnia na dzien bardziej sie tu lapie i jestem coraz bystrzejsza..

Jesli chodzi o mojego meza.. to on dobija sie do lazienki nawet jak siedze.. no coz napisze szczerze.. na TRONIE.. i walcze z krzyzowkami .. ehh to trwa moze 5 minut i od razu krzyk.. co tam tak dlugo robisz.. zyjesz tam .. czy padlas???

Kupilam sobie maseczke na pryszcze- bo mam sie czym pochwalic przez to szybkie zarcie i czekoladki mam piekna hodowle na buzi.. od malych lekko czerwonych.. do wielkich wypuklych.. bolacych.. wiec sobie zaserwuje zaraz maseczke przeciwko pryszczom zobaczymy czy dziala.. choop w robocie to moge tu latac.. jak chce.. bez zbednego komentarza..

Jak sie ma te pare kiloskow albo i nawet gram mniej.. to od razu czlowiek sie taki bardzie atrakcyjny czuje.. i nie ma wyrzutow sumienia ze w lozku przywali swojego choopka tona tluszczu pisze tak bo moj maz to taki szczuply jest.. bo ma ok. 67 kg. wiec mialam sie czym przejomwac jak brakowalo mi do niego tylko 4 kg i 20 cm wzrostu..

Kocham was wszystkie za to ze tu jestescie.. CHolera ale mi to pomoga i motywuje..

BUziolki.. Wasza Pasquda.

Zamieszczone przez Pasquda81

wiec mialam sie czym przejomwac jak brakowalo mi do niego tylko 4 kg i 20 cm wzrostu..

A mi do mojego w najgrubszym czsie brakowalo 3kg i 30 cm (tych cm nadal mi brakuje )

Z prezentacji/zebrania wróciłam. Nudno było koszmarnie a do tego zimno i głodno
No i zeżarłam tam chyba z pół paczki paluszków
I rezultat jest taki, że ponad 300 kcal na liczniku i głodna jak pies. Jak zjem, to co przygotowałam do pracy (razowic+serek naturalny+dżem) będę miec prawie 700

A zjem, boinaczej do przedszkola nie dojdę

No cóż, zostanie mi 500kcal do zagospodarowania w domu - kalafiorek z fasolką (sera już nie dodam ) + cebulowa zupka i powinno być dobrze

Zamieszczone przez Aga170

mi do mojego w najgrubszym czsie brakowalo 3kg i 30 cm (tych cm nadal mi brakuje )

Aga, mi do mojego też brakuje 30 cm i to się już nigdy nie zmieni

Jeśłi juztakie szczere jesteście to mnie też do mojego brakuje 25 cm

hmmmm
całkiem ładny dzis dzien
szkoda ze taki zimny
ciepłe pozdrówka

No pięknie
tyle pilnej roboty dostałam przed momentem, że albo wezmę do domu i bedę miała "przyjemny" wieczór, albo muszę przyjść wcześniej do pracy - o 6.00

Chyba jednak wcześniej wstanę, bo robota w domu to nieciekawa sprawa
Dobrze, że juz umówiłam się ze znajomą, ze dzieciaki mi wypawi do przedszkola

Zamieszczone przez Aga170

Chyba jednak wcześniej wstanę, bo robota w domu to nieciekawa sprawa

Współczuję.
Aga, masz rację: nie ma nic gorszego niż branie roboty do domu, lepiej wyjść później albo przyjść wcześniej i zrobić to w pracy

Masz zdrowe podejście