Wątek: Dziennik bucika II - Zemsta kilograma

o jeaa to znaczy ,ze jest jeszcze szansa ze urosne hihih.. mam 18 w listopadzie ,w sumie na koniec )

3maj sie

a ja mam 5 stycznia osiemnastke

dzisiejszy dzień był genialny

wprawdzie zapowiadał się źle... bardzo źle... przyznam się Wam szczerze, że miałam zjeśc dziś tylko 650kcal , ale mój limit wyczerpał się już o 14
o 17 nie wytrzymałam i poszłam coś zjeśc... wszamałam jakąs kanapke, jogurt, potem pożarłam mojego jogurta który sie mroził i już miałam miec chyba ... no wiecie, ale znowu udało się mi powiedziec sobie STOP

skończyłam na 1165kcal

a teraz najlepsze... cwiczyłam dziś PONAD 4 GODZINY
nie wiem skąd wzięłam tyle siły i takiego samozaparcie, ale w ciągu tych 4 godzin wyładowałam całe napięcie, złośc i jeszcze wszystkie negatywne emocje jakie we mnie siedziały, a także i z radości, ze powiedziałam sobie stop znowu, a wcześniej to było nie do pomyślenia

cwiczonka:
30 minut intensywnego odkurzania
60 minut intensywnego prasowania (nawet nie wiecie jak sie można przy tym namęczyc, zwłaszcz, że moje żelazko jest zdeńka popsute i ledwo grzeje, więc musiałam naciskac jak cholera, żeby sie coś poprasowało)
6x 8 min strecz
5x 8 min brzuch
5x 8 min ramiona
1x 8 min pośladki
45 minut joggingu



w czasie tych cwiczonek wypiłam 4 litry wody mineralnej niegazowanej, więc tak co jakiś czas biegałam jeszcze do wc, więc zaliczyłam jeszcze bieganie po schodach

teraz jak te wszystki emocje wypociłam, czuje się normalnie taka ... lekka, nie umiem tego nawet opisac jest git

musze troche ochłonąc a potem pod lodowaty prysznic (uwielbiam ) i meczyk oglądac PORTUGALIA RULEZ

A JUTRO SIĘ ZWAŻE, O

myśle, że zasłużyłam na mały kawałek pysznego placka drożdżowego z borówkami maja mama robi najlepsze ale to jutro bo już jest po 20 :P

olcieek musze pomyślec nad zmianą tytułu

też się dziś zmierzyłam i mam równiutkie 175cm wcześniej nie byłam tego pewna

dubel

Witam:*

woowww ale dalas czadu z tymi cwiczeniami no jestem pod wrazeniem

milego wieczorku;*

hih kochanie jestem z Ciebie dumna noo ! ;*
Doskonalne sobie radzisz

Cholera oby, oby tak dalej

65kg może się waga zepsóła...
zwaze sie w srode i jak sie potwierdzi to zmienie tiker

65 ???????

to juz prawie koncowka pierwszego celu!!!! gratulacje!!!!!!!

dziękuje

jestem z siebie zadowolona, 3kg w 4 dni.... i wcale nie głodowałam, bo jak zrobie taką prawdziwą, obiektywną średnią kaloryczną z tych 4 dni, to wychodzi.......................................... .........................................
.................................................. .........................................
.................................................. ............................1459.75kcal

ale żeby nie było... ja jestem na 1200 :P

no i to raczej nie woda, bo w sumie przez te 4 dni wyżłopałam ok. 10 litrów wody niegazowanej a poza tym w obowadach też mi po 2 cm pospadały, a bicepsik urósł o centymetr

a dziś boli mnie kark jak cholera, dziwne, bo to jedyne miejsce, którego wczoraj nie cwiczyłam ale to pewnie przez złą pozycje podczas snu

Bucik super, pewnie dzięki ćwiczeniom tak ładnie Ci się udaje chudnąć i zawsze jakas motywacja większa dzięki temu jest do dalszej walki.
Ja ostatnio troche zaniedbuje cwiczenia. Nawet 3 dni nie biegalam :P ciagle sie zbieram zeby wstac rano i ciagle mi nie wychodzi. Ale chyba lepiej sobie daruje to swoje postanowienie i będe biegala tak jak dotychczas - wieczorem

Pozdrawiam i życze dalszych sukcesów i wytrwałosci ;p

dziękuję <skromna>

ale dziś chyba dam wytchnienie swoim mięśniom i porobie ewentualnie jakieś rozciąganie

Nintuś 62kg widze... lol

ide sie teraz opalac, planuje przeczytac przy tym 2 tom potopu (zaległości lekturowe z pierwszej klasy) :P pare godzin mi zajmie, wpadne jeszcze wieczorem przed meczykim do Was

miłego, słonecznego, dietkowego dnia
ale dziś niedziela, więc zawsze jakieś lodowe szaleństwo dozwolone

a wiecie, że ja za lodami nie przepadam....
zamrażam sobie za to jogobelle owocowe są duuuużo lepsze... dziś winogronowa