kasieq87: dzięki za odwiedziny

Dziś dzień niewiemjużktóry dietowania
410 kalorii.
Byłam już na spacerze takim około pół godzinnym.
Zaraz znowu idę do miasta po zakupy i psa wyprowadzić siostry to zawsze jakiś ruch :P A jak wrócę to skakanka.

W ogóle to dziś rano jak wyszłam z domu to mnie coś zabolały kostki w obu nogach :/ jak chwilę się rozchodzilam to przeszło, ale boję się, żebym sobie coś od skakanki nie uszkodziła... bo to już kilka dni jak skaczę... kilka razy dziennie po 100-200 razy. Niby na wykładzinie i tak jak czytałam na forum, niewysoko, ale... :/ chyba jeszcze adidaski zacznę zakładać zeby amortyzować podskoki.

Potem napiszę jeszcze kaloryczny bilans dnia, jakoś wieczorkiem