hih special 4 mi
hih special 4 mi
tak tak special for U
a tak to moze walne jakies podsumowanie dnia..
sniadanie
platki z mlekiem sojowym +pare borowek.. ( jakies 210 kcal..)
Lunch
jogurt ( 0fat ,100kcal ,o smaku limonki :P ) ,jablko ,zupa kalafiorowa NIESTETY jak zwykle moja kochana mama musiala dowalic smietany no jakby to inaczej (300 kcal )
Obiad
spaghetti ,z sosem jakims tam i z warzywami (cukinia ,papryka..i marchewka ..) Nie wiem ile to mialo ..jakies 350 lub 400 kcal (tak mysle..)
Dodalam se jeszcze setke (100 kcal) do tego wszystkiego bo dzisiaj niezle podjadalam ,a tu kawalek muffens skubnelam ,a tu lodow troche pozarlam.. ale nie zeby naklaadac.. tak co jakis czas otwieralam je i lyzkom siup chlub.. ale to te sorbety i takie w miare nisko kaloryczne lody.. tak wiec dodalam setke.. No moze to bylo wiecej..No ok niech bedzie 150 :P
Tak wiec dzien dzisiejszy : ok. 1060 kcal
Aktywnosc fizyczna :
poranny jogging -26 minut (jak zawsze naczczo )
plywanie -w sumie 3h
prawdopodobnie bedzie rowerek stacjonarny -30 minut
Spalone :1 426,67 kcal (bez rowerka )
Spalone z rowerkiem :1 726,67 kcal
_________________
Ok laseczki to ja spadam cos porobic.. ciocia jeszcze spi wiec na rowerek do sypialni (tam stoi) sie wbijac nie bede :P .. ahh Milej nocki ,i milego popoludnia wszystkim jutro (u was juz dzisiaj )
:*
wow,ile spalilas Jestem pod wrazeniem
no babki rowerek zaliczylam tak wiec dzis spalilam jakies 1700kcal (wyszlo ciut wiecej bo plywanie mialo dodatkowe minutki..doslownie ).. No i jestem zmeczona musze przyznac ,jutro czeka mnie naprawde ciezki dzien ,bo jeden z "gorszych" kuzynow.. nie idzie na camp (takie zajecia na prawie caly dzien w szkole..) I bedzie w domu ..ciekawe czy w ogole poplywam.. utopie bachora bez kitu
milej nocy :*
i tak swietny winik w spalaniu.. zazdroszcze :] chociaz pewnie jak bym miala basen to tak samo bym robila :] jak narazie zadowalam sie rowerkiem stacjonarnym i cwiczeniami :] zycze powodzenia jutrzejszego dnia.. najwyzej utop bachora.. heeh jak ja nie lubie dzieci :P szczegolnie tutaj w USA sa takie rozpieszczone :P
1,7 kkcal w spalaniu to świetny wynik
dawaj dawaj dawaj
nie poddawaj
no niezle moja droga...
nie to zebym sie czepiala, ale na podjadane lody i ciasteczka
to mozesz sobie spokojnie dodac troche wiecej niz 150
ale przy takim wysilku, to umrzesz, jezeli nie bedziesz jesc wiecej..
a przy okazji
jogurt 0%fat o smaku limonki musi byc okropny!!!!
sprawdzilam, activia ma 99kcal, wiec twoj limonkowy musi byc ostro slodzony skoro ma 100kcal i bez tluszczu....
Szalejesz ostro z tym spalaniem
Dolicz jeszcze sobie, że spalasz jak śpisz, chodzisz, siedzisz etc,
to ci wyjdzie pewnikiem spalonych kalorii ze 3 tysiące
Więc spokojnie można sobie pozwolić na małego lodzika :P
Chorobcia, chciałabym mieć możliwość popływania sobie codziennie,
chociaż pół godzinki Do urlopu jeszcze trochę
Przypuszczam, że sporo zgubisz kilogramów w te wakacje
Pozdrowionka
masz w domku basen? oj,fajnie by bylo miec plywanie to chyba najmilsza forma ruchu no i pewnie jeszcze konie,ale na nich trzeba umiec jezdzic;P Kocham plywac i jezdzic na rowerku,za to nie znosze biegac i ogolnie len ze mnie
Zakładki