-
no nie..boxerku kochany stanowacza sie nie zgadzam :P szpiank jest ochydny hie hie :] za kare musiala bym go jesc.. pozatym tak samo jak arbusa ( afe !) i rodzynki :] takie juz ze mnie dziwne stworzonko :P dodalam fotki mojego kotecka
koniecznie zerknij do mnie ":P
-
Hej 
Szpinak jest pyszny, placki kartoflane też ale podane z gulaszem (po zbójnicku) :P
Jesteś prawdziwym tytanem ćwiczeń boxerkku, mnie by się za nic o 5.30 wstawać nie chciało - zwłaszcza po to żeby biegać :P
Trzymaj się dzielnie i nie powyduszaj bachorków
Ciotką tez się nie przejmuj - już niedużo czasu zostało i wracasz 
A jak warkoczyki - masz już?
Buziaki :*
-
hmm.. znowu prawie 5 stron - jeszcze tak prężnie rozwijającego wątku tu nie widziałam
no to poczekam do 18-go.. podziwiam za cierpliwość, ja już dawno bym nie wytrzymała z ciekawości
a co do szpinaku dla dziewczyn, co go nie lubią, to z powodzeniem można go zastąpić brokułami albo kalafiorem - mają bardzo zbliżóne parametry kaloryczne i odżywcze - i są znanymi wymiennikami

życzę powodzenia w dalszej dietce
-
Eh jak ja bym chciała móc o takiej poże wstawać wyspana ,ze mnie jest nocny marek moge cała noc buszować ,ale zeby rano wstać to już trudno jest ,poprostu podziwiam.
-
espresso- hehe no ciekawe wlasnie jak to z tym oapierem.. kurde ja cos przeginam z ta dieta.. :P
kasiorek18-bylam i widzialam Twojego kotka ,jest przeboski
..Kurde ja tam lubie szpinak
arbuz jest jeszcze lepszy i jak odchudza pieknie ,rodzynki sa mi neutralne
Buzka
Himeko-lee tam wcale nie jestem takim tytanem ..Moze bylam ale sie zmylam ,no nic oby tylko nie przytyc.. 3mam sie dzielnie ,staram sie.. A warkoczykow nie mam ,chcialam robic w polsce ale sie chyba rozmysle..wlosy mi juz calkiem wypadna po tych 6cciu miesiacach...Wracam 7stego 

magpru-hehee ja juz normalnie siedze nosem w kalendarzu sama.
. Ja tam lubie i szpinak i brokulki i kalafiorem..ja to jestem taki lubisz warzwny hehee ..Powodzenia nawzajem :*
brawurka1988-hehe zobacz jak Ty cwiczysz brawurka.. ja to jestem pipa przy Tobie i nawet to ze wstaje o 5.30 mnie nie usprawiedliwia
...
**
weszlam jeszcze na moment ,wujek zrobil te ziemniaki z cebulka i zmixsowal to chyba duzo wiecej kcal nie bylo
Pozatym nienalozylam sobie ich wielka gore i niepolalam sosem .. Zjadlam rybcie i szpinak doprawiony serem bialym i jakimis ziolkami ale tam wiadomo ze na caly gar szpinaku tyle tego sera mialam ze o ludzie .. noi te ziemniaczyska ,ale wiecie przed obiadem mialam jakis dziki napad
ciagle cos mi sie zrec chcialo i tylko sobie garstkami podbieralam cheerios.. LOL ..Ale co tam doliczylam se 200 kcal za to ..jeszcze mi zostalo 150 kcal na lody..troche malo
a dupa najwyzej dzis jeszcze przekrocze a jjutro juz koniec z lodami ..bede sie starac.. rotfl
W ogole zle sie masakrycznie czuje i nie wiem czemu ... Buziaki dziewczynki :*
**
DOPISEK: jest godzina 19.24 wlasnie zjadlam lody ,mniej niz zwykle -3 galki czyli postep..ale uwaga ..aa i dalam troche truskawek i borowek ale to juz pomijam.. Czyli na oko ze 160 kcal lody..dobra nie jest zle.. Ale nasypalam se platki do mleka i je zjadlam czyli 200kcal .. cholera moj bilans na dzis to 1 400 kcal jak nie wiecej >dziewczyny co sie dzieje pomozcie mi qrde bo ja nie mialam przeciez problemow z panowaniem nad soba a teraz co
Bylam najedzona ze glowa boli po obiedzie ale polazlam po lody i teraz te platki 

przytyje jak nic...przytyje jak z bata trzasnol..
tak sie zle z tym czuje ,zazdroszcze teraz bulimiczka bo ida do kibla i wszystko wyplukuja a ja tak niepotrafie 























(




zaraz mnie cholera weznie ,moze wrocic na tysiaka.. nie wiem co zrobiiiiiiiiiiiiiiic zobaczcie od 1 sierpnia idzie mi do kitu 

nie no od jutra to ja nie wiem co bede chyba palce gryzc 



DOPISEK NR.2 -jest juz 22.29 ..wyszlam z basenu...Jezdzilam na rowerku 60 minut ,plywalam ze 60 minut -czyli spalilam OGOLNIE dzis 2 tysiace kalori..moj rekord.. Ide sie kompac i spac...I tak mi jest zle jak widze moj odstajacy wielki najedzony brzuch 
-
oj kochana nie przejmuj sie tylko :* nadrobilas to tym basen i cwiczeniami.. ale ja tes mialam dzisiaj zly dzien co do jedzonka ;/ zdaje mi sie ze tyle zezarlam
i te cholerne spageti...a wcale nie bylo go az tak malo. .hm.. zdaje mi sie ze chyba nie ma sie co nam przejmowac..bo czasem te wpadki niestety sie zdarzaja.. ostatnio mialam napad na lody.. naszczescie nie udany bo odlozylam je..ale jak by nie to, to chyba bym pol pudelka zjadla.. .hmmm musimy sie dzielniei trzymac... buziaczki.. milego dnia
:*
-
Witam;*
ehh boxerku nie zalamuj sie tylko, no. wisz doskonale ze raz na jakis czas mozna sobie pozwolic na male co nieco;P a naprawde bardzo duzo spalilas wiec wszystkie wczorajsze grzeszki poszly w zapomnienie i juz dawno je wypocilas;P
3maj sie i milego ndia;*
-
Boxerekk nie panikuj- na pewno po takiej ilosci kalorii nie przytyjesz
-
młoda, bez paniki
pamiętaj, że im więcej ćwiczysz, tym bardziej rosnie apetyt, ciało potrzebuje jedzonka żeby żyć
-
nie przytyjesz tylko dzisiaj juz spokuj
twój brzusio dostał szoku dlatego moze troszke wystawał, dzisiaj juz pewnie jest jak powinno. trzymaj sie i nie mysl o takich rzeczach i popracuj nad optymizmem, zapomnij o wczorajszym.
pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki