mi sie Twoj jadlospis podoba :) Ja niestety do tej pory jadłam bardzo mało białka...
Wersja do druku
mi sie Twoj jadlospis podoba :) Ja niestety do tej pory jadłam bardzo mało białka...
dzien dobry dzyndzelek o tak wczesnej porze :D
cos mam ostatnio za duzo wpadek zywieniowych.. dzis rano 5 czekoladek na zachete, dzien podly... wczoraj pasta mega tlusta z "ryby i reszty oceanu" bo praca dlugo... hamburger bo bylo mi smutno... wiem ze mnie zganicie, ale aniolem nie jestem. wiem ze jak tutaj napisze, to bede bardziej uwazac
prosze, tylko mnie nie gancie :cry: mam juz wystarczajace wyrzuty sumienia, szczegolnie za tego hamburgera... :x bo moglam wziac w macu herbate!
dzis lepiej, kanapki do pracy zrobilam z serem bialym, salata, otrebami
szkoda, ze pogoda do d... mialam dzis isc na rolki albo rower :? tak sie stesknilam za swiezym powietrzem :roll:
rozpisuje sie niezle, ale siedze sama w biurze :lol:
witam,
mam wolne wiec jade juz jutro do domku. Pojawie sie we wtorek.
Na Świeta zycze duzo odpoczynku, samych slonecznych i milych dni!!
http://images21.fotosik.pl/141/6be7eae4cdf6d13e.jpg
Martix czyli widze, że mniej wiecej tak jak u mnie, tylko, że ja jem tez drób i owoce. A powiedz mi coś o tym siemieniu lnianym, bo mnie zaciekawiło:)Ma jakieś szczególne właściwości na organizm?
Z racji tego iż nie będzie mnie na forum przez święta chciałabym Ci życzyć już teraz
radosnych i miłych Świąt Wielkanocnych, smacznego Święconego oraz mokrego Dyngusa - nitunia17
http://www.uszata.com/eksplorer/rabb...kanocWiki2.jpg
Hej, dziękuję za wizytkę i wparcie, bardzo tego potrzebuję :) Widzę, że dzisiaj już wzięłaś się ładnie w garść i zdrowe jedzonko zaplanowałaś :) Mam nadzieję, że dietka ślicznie poszła :) A co do pogody.. chyba każda z nas nie może odżałować braku słońca :( Pozdrawiam!
hello
spalone dzis 280 kcal
zmeczona jestem :?
rayane
siemie lniane-ma blonnik, pozatym wysciela sciany zoladka i dalszych czesci :lol: i chroni tym samym przed podraznieniami (idealne dla wrzodowcow)
Ja wczoraj nie spaliłam nic...trza się poprawic ;(
Życzę miłego dnia :)
Gratulacje wczorajszego dnia i tych spalonych kcal :) Miłego czwartku życzę :)
http://www.tpdzg.org.pl/images/wielkanoc.gif
Mazurków dwie tony,
jajek jak balony,
kiełbasy wędzonej,
dużo chrzanu do niej,
słońca wiosennego,
uśmiechu promiennego.
wszystkim składam najserdeczniejsze życzenia, zdrowia, szczęścia i nie pochłaniania zbyt dużej dawki kalorii
:lol:
wczorajszy dzień zaliczam do straconych... na dobranoc po 2 pysznych drinkach pochłonęłam 2 hamburgery i batona... pokarało mnie bólem brzucha...
ale dziś, serio, uważam! jem dużo jajek a mało ciast
poza tym pół godziny rowerka :D
muszę się pochwalić 3 rzeczami, które udało mi sie w te święta osiągnąć:
1. w czwartek i piątek nie zjadłam nic słodkiego!
2. w poniedziałek zjadłam tylko 1 kawałek ciasta i nie było kolacji
3. ogólnie w święta nie jadłam dużo, jak na to patrzę, może nawet mniej niż zwykle (nie licząc do tego 2 hamburgerów...)
jak na "wielkie obżarstwo" to całkiem nieźle :lol: :wink:
Hej,
juz wrocilam ze Świąt. Potem wszystko nadgonie z twojego pamietniczka, pewnie popoludniu, lub wieczorkiem w domku, bo w pracy dzis intenet bardzo slabo chodzi.
Pozdrawiam i do potem.
Matrix to gratuluje, bo ja właśnie najwięcej jadłam w piątek i sobote, kiedy jest post :oops:
Miłego tygodnia i udanego dietkowania życzę :lol:
wow... u mnie jest tyle żarcia że o hamburgerach to nawet nie zdążyłam pomyśleć :P
buziole ;)
o a ja własnie w czwartek i piątek zjadłam najwięcej słodkiego w te święta:]
Ah,cieżko sie tym wsyztskim pysznościom oprzeć:/
Dobrze,że Wielkanoc jest raz w roku;)
Widze, że święta minęły fajniutko :)
Co tam hamburgery, raz się zyje ;)
Buziaki :P
spalone dziś 140 kcal spacerkiem, marszem, lekkim rozruchem
padam ze zmęczenia.. jeśli tak ma wyglądać życie do emerytury to wymiękam... :?
albo ja jestem jakaś nietego albo wszyscy się już przyzwyczaili do 8 h pracy...
jutro was poodwiedzam :D
nie nastawilam budzika i zaspalam do pracy.. no slicznie...
za to spalilam 140 kcal :D spacer, bieg, marsz
dzięki za wizytkę i ciepłe cłowa u mnie:)
Wiesz,bieg za tramwajami albo autobusami byl kiedys moim jedynym ruchem:) Ale mozna duuużo kcal wtedy spalić,jak się sprintem wystartuje,bo za mało o 5 minut mam na dojście na przystanek:)
WITAM,
POZDRAWIAM WEKENDOWOhttp://images21.fotosik.pl/167/6b81dc04d5fa24ad.gif
Serdeczne pozdrowienia zostawiam :D
hehe ja dzisiaj zaspałam :P A jak tam dietka?
Buziaki ogromne:*
http://images21.fotosik.pl/168/cfd32fd84f816e73.jpg
spalone 150-rolki :D
ide na cala noc do kina, jeee :shock: :D
hehe zazdroszcze:)A co to za maraton filmowy :?: Miłego oglądania:)
bossze jak mnie brzuch boli, nie nawidze tego!
ale mam dzis zly dzien... ratunku! przeciez wczoraj byl 13!
juz nie wiem co mam robic...
w glowie pustka...
poprostu nie wiem co robic!
nawet myslec co robic nie mam sily, bo wszystko widze juz w czarnych barwach
moze przesadzilam, moze zrobilam slusznie, nie wiem, wacham sie a to znaczy ze zrobilam dobrze
chyba...
nawet jogurt z zurawina mi przypomina, mi skojarza, mi mowi o tym, co bylo
nie bylo lekko, nie bylo cudownie, ale bylo tak poprostu zwyczajnie-niezwyczajnie
ah, glupia czasem jestem, wszystko przekreslam w momencie!
patrze do lustra i widze te swoje wielkie nogi... uda jak na pieczen z rozna, zreszta lydki tak samo... :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
nic tylko sie zalamac!
NO dobra, ty miałaś załamkę wczoraj (mam nadzieję, że minęła!), ja dołek dziś.... Umówmy się, ze to jakieś złe fluidy latają :wink: :roll:
Nie damy się takim maleństwom, co :?: :wink:
o nie,nie,nie wolno się załamywac, bo siedzeniem i patrzeniem w lustro nic nie zdziałasz. Przecież dasz radę zmienić te uda i łydki w superszczupłe nóżki :-) I dobrze o tym wiesz!!!:-):-):-)
nie załamuj się:* i przestaw lustro,żebyś nie musiałą się oglądać :P
Buziaki :P
dzien mam do d.. kolejny
nie moge jesc, pic i spac (a to ostatnie przez sasiada który puszcza tv na caly regulator)
zjadlam dzis 2 jajka, bulke, zapiekanke z ziemniakow, teraz kawalek mazurka (bo wzielo mnie z tego wszystkiego na cukier) i tyle...
nie mam sily jesc, wlasciwie ochoty
pic tez mi sie nie chce...
wypilam moze szklanke od rana...
waga wskazala dzis kg wiecej, wczoraj kg mniej, juz sama nie wiem ile waze, zostawiam jak jest na suwaku
nie, doła nie mam przez patrzenie w lustro...
jak wiadomo, prozaicznie, wszystko z powodu faceta...
wcielam jeszcze salatke z tunczyka i 2 kostki czekolady 70% bo mnie zmuszono
ruchu zero
kalorycznie wyszlo super, tylko ze normalnie jem wiecej
bo jestem normalnie glodna... a dzis...
hejcia,
wpadam zyczyc milego poniedzialku i nowego tygodnia!!!
Matrix, coś Ty ostatnio smutna za bardzo jesteś:(
Moze spróbuj się jakos odprężyc, przemyśleć i zapomnieć choć trochę o problemach?! Spróbuj coś z tym zrobić, bo po postach widać,że [bez obrazy,to z troski] coraz gorzej chyba z Twoja kondycją psychiczną.
Nie łam się kochana.
Ściskam Cię ciepło i pozdrawiam.
Jak tam dzisiaj dzionek mija? :D
dzien mija dzis ch...o
w pracy byla cisza jak makiem zasial, nikt nie wazyl sie odezwac, zabijam wzrokiem...
nie panuje nad tym
nie ciesza mnie komplementy typu-o, spodnie na tobie wisza (a jeszcze pol roku temu moglam z nich zrobic sobie rekawki do bluzki, bo tylko lapy wlazily w nogawki..)
wogole wszystko jest do d..
jestem niepocieszona...
no, juz mi lepiej :D
spalone 200 kcal na rolkach
a teraz lulu :D
aaaaaaaa! waga wskazała 65 kg!!!! :D :D :D :D :D
ale jeszcze nie przesunę suwaka, jutro musi być tyle samo! :D