Wątek: Martix bierze się w garść! Będzie znowu laską!

hej
wczoraj mialam okropna migrene, ale okropna....
nie cwiczylam... ledwo zylam

dzis lepiej
troche pocwiczylam i ograniczylam slodycze do 1 tyciego wafelka (serio!) lyzki miodu i paczuszki sezamkow
noi jadlam owsianke w pracy nazywaja sie gorskie, zalewa sie je wrzatkiem, dosypuje odrobine kakao do smaku i wsuwam jak przestygnie
polecam
choc czekolada smakuje lepiej

znowu zajadam smutki
przynajmniej kanapkami a nie jakimis syfami...
tak mi smutno, tak bardzo... tak bardzo chciałam spędzić ten wieczór miło a tu klops...
zresztą, wiele rzeczy mnie irytuje, niedostrzegam chyba pozytywów
ale tak to juz jest, gdy poczuje szczęście, chce go więcej i więcej, cierpie na nieustanny brak poczucia szczęścia

Ściskam Cię mocno I na pocieszenie powiem, że nie tylko Ty tak masz z tym szczęściem - każdy chce coraz więcei więcej. Trudno nauczyć się cieszyć tą odrobiną, która nam przypada w udziale...

Trzymaj się cieplutko

POZDRAWIAM

MATRIX WITAJ

MAM NADZIEJE ZE HUMOREK POWROCIŁ.

POZDRAWIAM I CALUSKI NA MIŁY WEEKENDZIK :P

Hej Martix, mam nadzieje ze humorek lepszy
Milego piatku zycze

20 min cwiczen mam za soba, teraz jade, 3 majcie za mnie
cokolwiek ma byc -bedzie

wróciłam
hahahahaha znowu ważę 66 kg
to musiało byc maxymalne zatrzymanie wody

dobra, a teraz nowy cel:
stracić w biodrach do 100 cm (jest 103 cm)
i w udach do 60 cm (jest 62 cm) i to będą najtrudniejsze cm do stracenia
ale co mi tam, stracą się szybko, idę się ruszać, pogoda jest na to wyśmienita

hejka :P :P

zycze powodzenia i bede trzymac kciuki za Twoje nowe cele :P

Buziaki

poszłam wczoraj na rolki, skutki odczuwam do dzis rano - ale mam zakwasy uwielbiam to uczucie
zjadlam wczoraj jednego malego (sredniego :P ) prince polo wiec nie tak zle
a teraz do pracy