oj przepraszam ze tyle nie pisalam ale ten serwer cos pada zawsze jak mam czas napisac..
tak czekolada sie skonczyla ale tatus upiekl serniczek...mimo upadkow z sernikiem porcje jedzonka zmniejszam i kolacji nie jem..choc podgryzam cos tam zawsze...no ale pochwalic sie moge kilogram mniej juz jest!!!!! oby tak dalej
jesli chodzi o pojadanie wieczorem..to moze pij cos cieplego..wtedy moze uda Ci sie...wiem ze najgorszy jest 1 dzien..potem juz jestem dumna ze mi sie udalo i wychodzi lepiej...
schudne schudne schudnemusze w to wierzyc
a co u Ciebie Aga?jak tam waga?
pozdrawiam