-
witajcie dziewczyny
cos miałam problemy z kregosłupem ,czasami mnie pobolewa
u mnie dietka ok
opty wszystkie robiłas sama te zdjecia ?jak bede miała chwilke czasu to je dokładnie obejrze
minimoy jakie masz psy duze czy małe?jakiej rasy?czy masz juz ciepełko w domku i cieplutka wode?
maxximanapewno wszystko sie ułozy bedzie dobrze ,moze na miejsce kolezanki znajdziesz inna
u nas mrozik troszke daj znac ,snieg gdzieniegdzie lezy sobie ale za to w lesie sniegu prawie do kolan :shock: :shock: :shock:
Dziewczyny dziekuje za gratulacje
miłego weekendu
-
Witam :)
melduję:
zjadłam 1394 kcal
spaliłam 1469 kcal
czyli wszystko w normie :D Przeszła mi ochota na słodycze, która przed okresem była straszna, dziś zjdałam rano tylko jedną małą czekoladkę. Oprócz tego same zdrowe rzeczy typu zuka mleczna, kasza, montaj, marchewka, chleb żytni i razowy...... :)
pyrmag, tak te wszystkie zdjęcia są mojego autorstwa.
-
Cześć Dziewczyny :!:
Ten tydzień spisuję na straty, zarówno pod względem diety, jak i rowerku. Trudno, nie postarałam się za bardzo. Od poniedziałaku ostry reżim. Bez zmiłuj się :!: :!: :!:
Jak tylko znaję chwilkę czasu to napiszę coś więcej.
:D Miłej soboty :D
-
Witam :)
raport:
zjadłam 1815 kcal
spaliłam 1677 kcal
bilans +138 kcal
dziś za dużo zjadłam flaczków.. ale były dobre :roll:
maxxima... cóż mleko się rozlało... ale Ty nie raz udowodniłaś że jesteś konsekwentna i silna w swoich postanowieniach :!: POZDRAWIAM :)
-
witajcie dziewczyny :lol: :lol:
jakos nie moge zabrac sie za liczenie kaloriii
cwicze dzielnie
mam nadzieje ze jak Paulinka podrosnie bede miala jakos wiecej czasu,cos mam wrazenie ze za krotkie są te dni
szybko leca
jestem bardziej skupiona co by tu zrobic zeby Paulinka sie jaknajlepiej sie rozwijala i tak jakos leci
mam wrazenie ze te cwiczenia robie automatycznie ale moze i dobrze
maxxima wierze ze przyjdzie taki dzien i powiesz koniec zaczynam nowe zycie
wiem po sobie ze tez długo walczyłam z tym ,byłam zalamana,ale NIE PODDAWALAM SIE
i to jest najwazniejsze,wierze ze Tobie sie tez uda ,i bedzie dobrze
opjakim aparatem robilas zdjęcia?bardzo mi sie wszystkie TwoJE zdjęcia [/size]
pozdrawiam i caluje gorąco
oby do wiosny bo nie lubie zimy :cry:
-
Witajcie, witajcie :!:
Dzięki śliczne Wszystkim Miłym Koleżankom za słowa wsparcia i otuchy. Myślę, że od jutra zacznę bardziej rygorystyczne działania w zakresie diety. Chyba czas wziąć się porządnie za siebie. Trzymajcie kciuki.
W końcu oddałam swoją pracę dyplomową, tzn. poprawiłam, a zawiozła mi ją na uczelnię koleżanka, z którą studiowałam. Teraz czeka mnie tylko odbiór świadectwa i koniec :!: :D :!: Kolejny etap kształcenia zakończony.
Powoli też wygrzebuję się z zaległości w pracy i kończę to, czego nie udało mi się skończyć przez ferie. :lol:
Z angielskim też się sprawa wyklarowała pozytywnie. Moja koleżanka rezygnuje, ale nauczycielka zgodziła się na niższą stawkę za godzinę, więc będę chodzić dalej. :lol: :lol: :lol: :lol:
Chciałam jeszcze dodać na koniec, że obejrzałam zdjęcia naszej drogiej op i stwierdzam, że są całkiem całkiem ładne.
:D Może sam się przez to poczuję zainspirowane i zacznę robić zdjęcia cyfrówką i gdzieś jej publikować. :roll:
Moc gorących pozdrowień na niedzielę
-
Witam :)
maxxima... mam pytanie... to pracy dyplomowej na studiach podyplomowych nie trzeba bronić :?:
Cieszę się że z lekcjami języka angielskiego wszystko się wyjaśniło :D
Jeśłi masz dostęp do aparatu cyfrowego (jak pamiętam Twój brat przywiózł go w zagranicznych wojaży) to rób zdjęcia hurtowo :!: Ja z chęcią obejrzę z uwagą :lol:
pyrmag... wszystkie opublikowane zdjęcia były robione lustrzanką Nikon F65.
POZDRAWIAM I ŻYCZĘ UDANEJ NIEDZIELI :idea:
-
Dobry wieczór :)
melduję:
zjadłam 1546 kcal
spaliłam 1594 kcal
ogólnie OK... zmieściłam sie w normie... jutro idę do pracy :roll: a mam potwornego lenia :roll:
pozdrawiam serdecznie :!: :D
-
Dzień dobry :)
przy porannej kawce i kosteczce czekolady na osłodę życzę WAM udanego weekendu, żeby był lepszy niż miniony :!:
POZDRAWIAM I PRZESYŁAM DUŻO UŚMIECHU :D
-
Cześć Dziewczyny :!:
No i poniedziałek prawie za nami. Aż trudno uwierzyć, że ten czas tak zasuwa...
Ja jestem po pierwszym angielskim w solowym wydaniu. Mówię Wam jak dziwnie było. A ile bardziej zdenrwowana byłam. Szkoda słów, ale może się przyzwyczaję. :roll:
Dietowo dziś już lepiej, po fatalnym minionym tygodniu. Jakieś 1350 kcal, ale niestety bez rowerka. :cry:
op :!:
Co do obrony - to akurat u mnie nie ma, co jest dla mnie źródłem radości. Zawsze to trochę stresu mniej. A nieśmiałe próby cyfrówką mam za sobą, tylko jakoś nie za bardzo zadowolona jestem z efektów. Może coś Ci podeśle w wolnej chwili to sama ocenisz.
Pozdrowionka i uściski