hej milushka nie przejmuj się niczyim gadaniem tylko rób swoje, do celu zostało Ci już niewiele, jeszcze troszkę i będziesz laseczka :D
Wersja do druku
hej milushka nie przejmuj się niczyim gadaniem tylko rób swoje, do celu zostało Ci już niewiele, jeszcze troszkę i będziesz laseczka :D
Hej, trzymaj sie,a kolezanki to po prostu zazdrosnice,ze ty i dziecko masz i figurke :wink:
Pewnie milushka, że da sie po ciąży wrócić do starej wagi. znam takie dziewczyny, które urodziły i wygladają super, znam też takie, które totalnie się roztyły.
Ale to jak my będziemy wygladały zależy tylko od nas samych. Dieta i ćwiczenia napewno dadzą efekty, mi co prawda do wagi z przed ciąży brakuje jeszcze 6 kilogramów, ale wierzę, że uda mi się mieć znowu 50 kg.
no i pokażę wszystkim tym ciotkom, które jak mnie widzą - teraz dawno nie widziałam się z nimi :D - to mówią "ale sie z Ciebie baba zrobiła". Pokażemy wszystkim jak naprawde wyglądają mamusie :D :D :D I tak jak w temacie:
"Szczupłą mamą być"
Czesc Milushka :)
Przyłączając się do innych gratuluję uzyskania wagi sprzed ciąży. Ja na razie powolutku do niej zmierzam, choć po prawdzie moja waga na razie mnie ignoruje. Koleżanki zawsze zazdroszczą. Nawet te chude - zazdroszczą, że już nie tylko one będą chude :lol: W ogóle baby to zazdrośnice są - każda z nas chce być najpiekniejsza :) Więc chyba to w sumie powód do zadowolenia jest jak ktoś nam zazdrości - znaczy, że zauważył, że jesteśmy piekniejsze ;)
Miłego wieczorku :wink:
Hej :)
No i sie zmotywowalam :) i pocwiczylam :) faktycznie, na forum mozna sie zmobilizowac ;)
Wow - waga sprzed ciazy-niezle :) Bo u mnie - zwazywszy, ze sie ze mnie kluska zrobila juz na wstepie, (rzucilam palenie pol roku przed zajsciem w ciaze) to brakuje mi jakies 8 kg :shock: wiec tym bardziej jestem z CIebie dumna :D
Kandinka >> cos w tym jest co piszesz, zazdrosnice z bab ;) i to milo, jak zazdroszcza ;)
Dzień dobry :D
Ja jak zwyklez kawką wpadam :wink: Zapachnię ci tu, to może szybciej wpadniesz :wink: :wink: :wink: :D
o kurcze, aga - mam 20 min. spóźnienia na kawkę..... :roll:
znów dzis tylko pół nocy spałam, nie wiem, ta flegamina za bardzo działa na hankę, całą noc odksztuszła , ksztusiła, harkała - a ja nasłuchiwałam i nosiłam , zeby utulić....niestyety w takich momentach obrywa mój mąż. ja wychodzę z założenia :oops: , że skoro my nie śpimy, to on ten nie powinien...no i dostał kuksańca w pupę :lol: :twisted: .ale ma żonkę...nie ma co.
ja chyba zacznę ćwiczyc dwa razy po 30min., bo jak ćwiczę rano - to wieczorem mam poczucie , ze nie cwiczyłam :evil: (nie wiem , czy mnie zrozumiałyście).
kalorycznie sie wywiązuję w tym tygodniu ładnie.
dziś u nas pada, pogoda okropna.
wkurzam się , bo czekam na wazny list polecony i go nie ma.a te strajki teraz listonoszy, :roll: chyba pójdę na pocztę sie zapytać?? mąż sie wkurza , bo ja piluję roboty papierkowej w firmie. więc chyba , doty, dziś ja pójdę w twoje ślady i bez "imprezki" na poczcie się nie obejdzie.....
idę poczytać co u was, ale skrobnę klawiaturą chyba później...wybaczcie.
milushka lepiej ćwiczyć raz ale cłą godzinę to ćwicz po południu, zmęczysz się raz a dobrze :wink:
u mnie w domu też dzieciaki chorują, tyle że nie moje a mojej siostry, a z mężem to miałaś rację, czemu on ma spać gdy wy się męczycie :wink: :wink:
super Ci idzie :D trzymam kciuki aby było tak dalej :D
Biedna ta twoja Haneczka, a ty z nią :?
Nie jestem specjalistką od leków, choć trochę się musiałam podszkolić ze względu na moje chorowitki i mam taką uwagę, pewnie to doskonale wiesz, ale nie zaszkodzi przypomnieć :wink: Flegamina działa wykrztuśnie i właśnie powoduje kaszel (żeby ta cała flegma z płuc wyleciala - fuj :!: Nie można jej więc podawać przed spaniem, mi lekarz zalecał najpóźniej o 17.00. Jak moje maluchy bardzo kaszel w nocy męczył, to łyzeczka syropu SINECOD działała cuda 8) Tyle, że on chyba na receptę, ale pewna nie jestem :D
Miłego dnia i zdrówka dla córy :D
Pędzę na pocieszenie.... milushka dasz radę, wiem, co przeżywasz, jak to odczuwasz.... i tak swoja drogą, to ja też zawsze męża z łóżka wyciągam, jak mały jest chory, a mąż w domu jest. To też jest jegfo dziecko, dlaczego ma spać :lol:
Uściskaj Haneczkę i nie dawaj jej Flegaminy na noc, kobieto, przecież to syrop wykrztuśny :!: Ja daję małemu na noc Pini, też jest dobry i do tego tani :D
Zdrówka :!: