Strona 11 z 16 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 101 do 110 z 153

Wątek: Teraz MOJA kolej...:)

  1. #101
    Awatar Agulon
    Agulon jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-03-2006
    Posty
    820

    Domyślnie

    No narazie jadłospis śliczny Cieszę się, że u babci taka dzielna byłaś hehe A co do klasy to mam nadzieję, że to wrażenie minie. U mnie tez była większość dziewczyn, a pierwsze wrażenie było katastrofalne. Jak zobaczyłam te wszystkie laski w szpileczkach, miniówkach i długich paznokciach to zwątpiłam, ale jak drugiego dnia wskoczyły w dżinsy i adidaski to od razu byłysmy ziomalki :P Buziaki :*

  2. #102
    kropka15 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    hehe...nom ja dokładnie takie same "lalunie PINKÓWY" zobaczyłam...heh...mam nadzieje, ze jutrow tych adidaskach i dżinsach będa wyglądac bardziej ziemsko...:P

  3. #103
    cocochanel jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Och to ja miałam zupełnie inczaej 22 chłopców i 8 dziewczyn Wszystkie panny tylko kręciły głowami naokoło DD Ale przezylam inny szok bo już na rozpoczęciu podpadłam wychowawczyni, za to że żułam gumę, a później znów za coś, więc wspominam je tak sobie :P

  4. #104
    grubasek1992 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-04-2006
    Posty
    79

    Domyślnie

    Witam;*

    wpadlam sie przywitac i zostawic buziaka;*
    http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...?p=154#post154

    waga 55 ;(
    wzrost: 163
    BMI : 20.7
    łydka: 35cm
    kolano: 38cm
    udo: 53cm
    biodra: 86cm
    przed pępkiem: 79cm
    talia: 65cm

    kolejne ważenie 31.07

  5. #105
    linunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej nie amrtwcie się kalsami zwykle peirwsze wrazenie jest BARDZO mylące i na pewno okaże się, ze to fajni ludzie)

    Mówie to z życiowego doświadczenia))

  6. #106
    kropka15 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    ach...ja mam nadzieję, ze to wrażenie jest mylące....w kazdym razie jutro wszytsko się okaże...:/nom a przynajmniej w coiągu najbliższych dni...
    aha...dzieki dziewczyny za odwiedzinki...ja nestety nie moge już dzisiaj do was zajrzeć bo trochę późno jest a rano mam do szkoły...i w dotaku od 8.00 do 15.00 lekcje..nie wiem jak ja to przezyje...ale jakos trudno tzreba będzie..:/!
    wiec kłade się już spac...bo jutro nie wsatnę..:/
    a jesli chodzi o moje dietkowanie to cd:
    obiad:
    szklaneczka barszczu czerwoengo
    ziemaniki, kurczak i mizeria, ale dietetyczna (zamiast śmietany jogurt naturalny+dużo szczypiorku i koperku)mniam..
    a kolacji już nie miałam bo nie chciała mi się jeść...w sumie obaid jadłam koło 17.00..
    potem poszłam na aerobik, i jak się okazało prowadzi go moja dawna nauczycielka z wf-u hehe jeszcze z podstawówki.. nom..także było baardzo miło i sympatycznie...a trening mi się bardzo spodobał..choć ledwo nadązałam z tempem.. potem wypiłam jeszcze duuużo wody...i na tym koniec dzisiajeszego dietkowego dnia..Idę spać...a jutro cóż...MASAKRA będzie i tyle...i tak mi się tam nie chce iść...:/ ale cóż jak mus to mus!!!

  7. #107
    Awatar Agulon
    Agulon jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-03-2006
    Posty
    820

    Domyślnie

    Kropeczko, powinnaś jeść coś po aerobiku. Ja też początkowo nie jadłam aż do czasu, kiedy Illusion skopiowała mi ten tekst. (Illusion, pozwól )
    "... nie po to ćwiczę by po treningu coś jeść"
    Kiedy pewnego dnia, po zakończeniu zajęć aerobiku zapytałem kilka kobiet jak będzie wyglądać ich wieczorny posiłek po powrocie do domu, 9 na 12 pań odpowiedziało, że nie zamierza jeść czegokolwiek, bo nie po to się męczyły, by teraz się "nawpychać". Jak widać niewiele kobiet, ma świadomość znaczenia posiłku potreningowego.

    Trening fizyczny jest dla organizmu bodźcem stresogennym zakłócającym proces wewnątrzustrojowej homeostazy ( równowagi). W wyniku intensywnego wysiłku, wewnątrz ciała nasila się proces rozpadu białek ustrojowych, co w efekcie prowadzi do poważnego nadwerężenia konstrukcji tkanki mięśniowej. Opuszczając salę treningową, mięśnie pozbawione są glikogenu ( cukru mięsniowego) oraz znacznie zubożone w aminokwasy, co w efekcie prowadzi do ich uszczuplenia. Prawidłowe odżywienie po treningu pozwala odbudować straty w mięśniach nie tylko do punktu wyjściowego, ale także znacznie powiększyć ich zapasy, w efekcie czego zregenerowane ciało staje się jędrniejsze. W okresie potreningowym, organizm nigdy nie odkłada tkanki tłuszczowej ( jak uważa większość kobiet), gdyż z punktu widzenia fizjologii, było by to całkiem nielogiczne. To tak samo, jakby bardzo głodujący człowiek, dostał zastrzyk gotówki i zamiast kupić za to jedzenie, pieniądze zaniósłby do banku.

    Unikanie spożywania posiłków po forsownym treningu przyczynia się nie tylko do zatrzymania postępów, ale również, w perspektywie czasu, prowadzi do bardzo niekorzystnych zmian w skaldzie ciała. Wyniszczone i nieodbudowane po wysiłku mięśnie stają się coraz mniejsze i słabsze, zaś zagrożony sytuacją organizm w panice nasila odkładanie tłuszczu zapasowego w celu utworzenia rezerw energetycznych. W efekcie ciało, choć traci na wadze ( bo mięśnie przecież sporo ważą) staje się obwisłe, miękkie i pomarszczone. Dlatego też niezbędnym elementem właściwej odnowy biologicznej organizmu jest dostarczenie odpowiedniej ilości składników odżywczych niezbędnych do odbudowy zniszczonych włókien mięśniowych. Dlatego w posiłku potreningowym należy położyć szczególny nacisk na odnowę glikogenu i białek. Pierwszy ze składników można odbudować poprzez spożycie węglowodanów o wysokim indeksie glikemicznym ( ryż, owoce, soki, białe pieczywo), natomiast drugi poprzez spożycie odpowiedniej ilości pełnowartościowego białka, którego najlepszym źródłem są chude gatunki mięs, wędlin, ryb i produktów mlecznych.
    Teraz po treningu jem jakiś serek albo jogurt do tego owoc lub szklanka soku i myślę, że robi to lepiej na wygląd mojego ciała niż nie jeść wcale po powrocie z aerobiku. Miłego dzionka w szkole kochana, nie łam się! :*

  8. #108
    linunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ale ja się mądrych rzeczy dowiaduje na tym forum!!! Zwykle jak chodziłam na aerobick po powrocie nic nie jadłam,a e teraz wezme z Ciebie przykład i też będe jadła jakis jogurt i owoc

    No no, ale się mądra robie

  9. #109
    Guest

    Domyślnie

    Witam
    Mam nadzieje ze dzien w szkole bedzie udany, ze jakies jednak fajne kolezanki sie znajda i ze Ci minie szybko. I poczytaj to co Agulon wkleila, zeby nie ona to ja bym to zrobiła, naprawde madre rzeczy i warto wziasc sobie do serca.
    Pozdrawiam.

  10. #110
    kropka15 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    nom....a ja zawsez myslałam tak jak te kobitki...nom niezle...
    W takim razie AGULON wielkie dzięki....oczywiscie dostosuję się do rady i będe jadła jakiś jogurcik, albo soczek sobie wypiję...
    hm..a jesli chodzi o dzisiejszy dzien to sama nie wie co mam zrobić..chce mi się spac...a itak zasnąc nie mogę...poszłambym na jakiś spacer ale nie mam siły..jestem tak zmeczona i senna,no dosłownie jak FLAK...jak przyszlam ze szkoły to myslałam, że zwariuję...nie miałam nawet siły sobie szklanki wody nalać... a wrażenia po pierwszym dniu mam jakoś takie nijakie...jak się okazało moja cała klasa jest praktycznie dojeżdzająca....a ja jedynie z nielocznych jestem tą "miejscową"...naucyciele niektórzy jacyś dziwni, szkoła mi się w ogóle teraz nie podoba..i do tego to zmęczenie..a na jutro już mam nieziemsko duzo zadane...:/
    TO JAKIŚ KOSZMAR POPROSTU....dzisiaj to na żaden spacer już raczej nie pójdę bo w ogóle nie mam siły..:/chyba się tylko wieczorkim poćwiczę......:/
    a jesli chodzi o moje dietkowanie dzisiajsze to tak:
    I ŚNIADANIE:
    mleko 1,5 % z płartkami FITNESS z owocami
    1,5 kromki razowca z masłem, szynką, pomidorem i odrobiną żółtego sera
    II ŚNIADANIE(w szkole):
    kanapka z tym co powyzej, jabłko i woda
    Obiad(własnie jem):
    szklaneczka krupniku
    jak narazie nie bardzo chce mi się jeśc...i nawet ten obiad to na siłę...:/

    Oka dzięki dziewczyny za odwiedzinki i za porady..:P
    teraz wpadnę do Was..

Strona 11 z 16 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •