Wątek: Dezzy po porażce - walczy dalej! ;)

Wczoraj, w odróżnieniu od poniedziałku był ohydny i ponury, deszczowy dzień....nic nie zrobiłam z mojego planu - ani nauki, ani odchudzania, no może troszkę pojechałam na stacjonarnym (ok 280 kcal)... dzień zakończyłabym szczęśliwie na 1780, gdyby nie 2 mamine ciasteczka zjedzone ok 21-22 podczas pasjonującego thrilleru...
No cóż zdażają się i takie dni...
Ale dzisiaj już jest lepiej - naprawdę się wzięłam do nauki, chcociaż w innej kolejności, ale możę to dobrze? Jem też nienajgorzej...
Dziewczyny próbowałyście już kawki Ricoree Nestle? Jeśli tak jak Wam smakuje? Bo jak dla mnie jest prima
Pozdrawiam buziaczkowo i wracam do moich ukochanych komórek Browicza- Kupffera
Przy okazji mały konkurs: gdzie są te komórki i jaką rolę pełnią? Nagrodą niech będzie...hmmm... może ładna kartka wykonana przeze mnie oczywiście związana z dietką i zdrowym stylem życia... Ale najpierw odpowiedzcie
Pozdrawiam ciepło i wciąż wakacyjnie
Buziaczki
Dezzy

Występują w naczyniach krwionośnych wątroby i magazynują witaminę A Miłego dnia Dezzy

połowa dobrze - tak w wątrobie, druga połowa prawie dobrze - witaminę A przechowywują komórki Ito (tłuszczowe okołozatokowe), a B-K naprzykład zapobiegają krzepnięciu krwi, nowotworom i bakteriom,... niemniej nagroda się należy....
muszę ją zrobić, a potem podeślę Ci pocztą, więc proszę podaj adres pocztowy na priwie. A przy okazji gratulacje!

A! i jeszcze jedno - być może, że komuś się przyda,więc zamieszczam.
Oto moja uniwersalna lista zakupów, którą będę nosić przy sobie w czasie roku akademickiego...a może kogoś to zainspiruje do stworzenia własnej?


Uśmiech - wiadomo...
Znak zapytania - rzadziej
Kajdanki - bardzo ostrożnie i w małych ilościach (ser żółty wyboldowany, bo jednak ma ten wapń )

Hehehe, no to dobrze, że chociaż część mojej odpowiedzi jest poprawna :P Lista zakupów to fajny pomysł, bo ja - mimo, ze jak każdy znam zakazane rzeczy na pamięć - często z głupoty je kupuję na zasadzie, że będą na zaś, dla gości czy skubnę od czasu do czasu i to mnie niestety gubi :P A Karmi kokosowe uwielbiam, jest naprawdę pyszne!

Hej! Wpadłam na chwilkę, więc tak w skrócie:

Wczoraj szczęśliwie zakończyłam dzień na ok. 1710 kcal, jeździłam troszkę na rowerku i spaliłam w ten sposób ok. 360 kcal. Dzisiaj rano waga pokazała mi 65 kg...jak ta tendencja się utrzyma, po weekendzie pogonię króliczka na nowy skrawek fioletowej trawy
Pozdrawiam bardzo serdecznie
Dezzy

GRATULUJĘ ZGUBIONEGO KILOSKA!!!

Pięknie idzie
Pozdrawiam

No, no, ja też gratuluję i trzymam kciuki, żeby tendencja spadkowa się utrzymywała! Pozdrawiam i miłej nauki

Wczoraj zakończyłam dzień na 1540 kcal i to o 19.00 czyli 4 h przed snem
z tym, że nie ćwiczyłam, ale to nic, za to dzisiaj odkurzam i się ruszam, o czywiście mam też zamiar się uczyć....
Wagi pokazyły mi dzisiaj zgodnie 64,5 kg , ale ja tam w to nie wierzę - jak już pisałam po weekendzie się zobaczy (dlatego, że w weekend mamy święto rodzinne - duże, z jedzeniem, tortem itd.... ehh zobaczymy co to będzie )
Pozdrawiam ciepło i wracam do nauki
Dezzy

Hej!
Przedwczoraj zakończyłam dzień na 2200 kcal , ale chyba troszku coś ćwiczyłam, wczoraj zaszalałam i zjadłam 1230 kcal i porządnie ćwiczyłam na rowerku stacjonarnym ( - 270 kcal), za to dziś w święto rodzinne zeżarłam na sam tylko obiad 1810 kcal (rosół z makaronem, udka z kurczaka, kluski śląskie, mizeria, piwo, tort czekoladowy) ...taka napchana teraz jestem, brzuch mnie boli troszkę, a dzisiejszy dzień wkładam pomiędzy "dietowo zaprzepaszczone", ale od czasu do czasu ....dzisiaj już na pewno nic nie zjem, tylko pić będę i skończę dzień na tych 2340 kcalach, a jak mi minie ta ociężałość, może pojeżdżę trochę na rowerku...
Waga dzisiaj rano pokazała mi 64,5 kg ale mogę teraz już o tym zapomnieć ....
Buziam i pozdrawiam serdecznie
Dezzy

Wczoraj jednak zakończyłam dzień na 2500 kcal, ale jeździłam troszkę na rowerku - ok 180 kcal spaliłam Dzisiaj ważę 64 kg - jestem zadowolona i biorę się do nauki...
Mam nadzieję, że nie obraziliście się na mnie, co? że Was tak nie odwiedzam - naprawdę mi przykro...
Pozdrawiam i całuję
Dezzy