-
cześć, to ja cierpiąca dzisiaj. Nawet nie poszłam do pracy, jakaś infekcja jelitowo-żołądkowa mnie dopadła. I wymęczyła. Dzisiaj 1100kcal, ale prawie nic nie robiłam. Poza tym i tak jakoś dużo mi tych kalorii wyszło. WIdocznie nawet w takiej chorobie jestem obżarciuchem albo coś źle policzyłam. Udaję się na spoczynek. Dobrze że moje najmłodsze dziecko już śpi. Dziękuję wszystkim odwiedzającym mój wątek. Myślicie że mi się uda? Że nie jest to kolejny mój słomiany zapał?
-
Masza - uda się! Ale to przede wszystkim Ty musisz w to wierzyć i tego chcieć, a my będziemy Cię mocno wspierać!
Jak zdrówko?
Pozdrawiam.
-
wczoraj niecałe 1100 kcal, dzisiaj niecałe 1200 kcal.
Ale jestem głodna.
Wykąpię się i pójdę spać, mam nadzieję że w filmie nie będą jedli nic dobrego co też mam w lodówce.
Niestety bardzo mało ruchu przez te dwa dni. Taką mam pracę.
Czy wierzę że mi się uda? WIerzę że jak włożę w to trochę serca i wysiłku to uda się na pewno. Nie ma innej możliwości
Na razie nie mam wielkich wymagań, niech pozbędę się tego brzucha i wejdę w swoje ciuchy bez problemu, te ostatnie ciuchy które niedawno kupiłam. O tych całkiem dawniejszych na razie nie śmiem marzyć.
Pa pa , ściskam i pozdrawiam gorąco drogie odchudzaczki.
-
Ładnie dietkujesz, na pewno będą efekty! :P Jeszcze tylko przydałoby się odrobinę ruchu - spróbuj znaleźć choć chwilkę w ciągu dnia.
Życzę Ci dużo zapału i powodzenia! I trzymaj się dzielnie na tym filmie, żadnego podjadania!
-
widze, ze slicznie jesz wpadlam tutaj potrzymac kciuki i powspierac a moze teaz znalezc odrobine motywacji oj bredze (ciazy mi psychicznie zjedzona dzis wata :P)
a wiec powodzenia!!!
-
wczoraj prawie 1400 kcal, z czego te 400 zjedzone w postaci kolacji po 21.00.
Wczoraj za dużo emocji, za dużo wzruszeń. I tak wcale się to źle nie skończyło.
Zważyłam się dzisiaj i mam taką oto niespodziankę. Ale spokojnie, albo z wagą coś nie tak, albo ostatnio źle się zważyłam. Nie odchudzam się aż tak intensywnie, żeby za jeden niecały tydzień schudnąć 4 kg
Dziewczyny, bardzo dziękuję za miłe słowa.
Jedziemy dalej, twardym cza być a nie mientkim
-
Masz super wynik- gratuluje całym serduchem
Wiem, co znaczy siedząca praca i mało ruchu
Sport na pewno ułatwia zrzucanie kilogramów, ale bez niego też można zaszczuplec.Trwa to dużej , ale są efekty.
-
Gratujluję! 4 kilogramy na minusie to rewelacyjny wynik! Teraz na pewno będziesz mieć jeszcze więcej zapału do dietkowania- pisz, jak ci idzie!
Miłego,dietkowego weekendu!
-
wczoraj 1640 kcal, dzisiaj 1300. Cóż ... To nic, właśnie zapakowałam spowrotem cukierka czekoladowego w papierek. Nie zjem go. Idę się położyć z gagułką ( z Jasiem - moim synkiem rocznym) spać.
-
Bez sportu można schudnąć, ale ze sportem chudnie się ładniej, ciało jędrnieje i efekty są bardziej spektakularne, no i mniejsza szansa na jo-jo, metabolizm podkręcony, więc same plusy.
Odchudzałam się już x-razy i nigdy nie chciało mi się ćwiczyć, ale teraz, kiedy od 2 m-cy codziennie jeżdżę na rowerku stacjonarnym godzinę, widzę, że warto!
Waga może nie spada szybko, ale za to centymetry uciekają, no w końcu mięśnie ważą więcej od tłuszczyku a te już są u mnie widoczne
Warto jednak znaleźć choć 30 minut co 2-gi dzień na ćwiczenia - (też mam rodzinę, męża, syna, kota, pracę siedzącą, obowiązki, ale godzina na rowerek to świętość.
Wszyscy się do tego przyzwyczaili a mąż nawet zaczął jeździć, wprawdzie nie ma takiej kondycji, jak ja, ale jeździ!
Buziaki, pozdrawiam i całuski dla syneczka :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki