-
AAAAAAAA
To byl okrzyk :) bo uwierzyc nie moge, ale: normalnie udalo mi się poćwiczyć :) Mało tego: ruszyłam Weidera, o czym informuje wszem i wobec, zeby potem nie wycofac sie z cwiczen :) no bo wstyd bedzie, no nie ;)
Tak wiec 30 minut gimnastyki za mna :D Padnieta jestem po dniu calym, wiec pod prysznic biegne, potem sie nawklepuje o "poujedrniam" ;) balsamami no a dalej poprzytulam sie do podusi i do Meza ;) albo na odwrot ;)
Dobranoc
-
Super, brawo za ruch, brawo za rozpoczęcie weidera :D :D :D
Kolorowych snów :!: :P
-
SUPER ŻE ZA RUCH SIĘ WZIĘŁAŚ!!!!
Pozdrawiam miłego dnia
-
:) Hejka :)
Wiecie, ja też się lepiej czuję :) Fizycznie to może nie, no bo zakwasy mnie dopadły, ale psychicznie super. Zresztą oczyszczenie umysłu poprzez zmęczenie ciała praktykowałam jakis czas temu, ale to było chyba milion lat wstecz. Tak więc wracając do tematu, Weider dzień drugi za mną. To było bardzo poranne spotkanie ;) I widać, że mięśnie po nim rosną w mega tempie, bo gdy na wage wskoczyłam, pokazała mi ona 149,6 :shock: :shock: :shock: :lol: :lol: :lol: :lol: Szok normalnie, tickerek muszę zmieniać na biegu :lol: :lol: :lol: :lol: Mam nadzieję, że to tylko zawirowania z powodu słabych baterii ;)
Wracam do pracuni, bo Klienci się dziwią czemu fakturek wystawianie idzie mi opornie ;)
-
Witam :)
No to czwarta randka z Weiderem za mną :) Już nie czuję zakwasów :cry: :cry: a ja lubię czuć, że ćwiczenia na mnie działają ;) I w ogóle przyznam Wam się, że tak jakoś chętki ogólnie na ruch złapałam :) Jak siadamy z Mężusiem do wieczornej partyjki w scrable, to mnie aż nosi z niewyżycia fizycznego ;) no ale oprócz giętkiego ciała muszę też mieć elastyczny umysł ;) więc sie umysłowo ćwiczymy też
Zmykam do obowiązków :? (a tak mi tutaj dobrze :) )
Milego dnia
-
Miłego dnia Ci życzę i udanych wygranych z mężem
-
Efciak jesteś :!: :lol: :lol: :lol: :lol:
Kawy nie miałam z kim pić bladym rankiem :wink: :wink: :wink: :wink:
I za pana W. się wzięłaś - brawo :lol: A, co do tego, ze dobrze jest czuć ćwiczenia, to się w 100% z Tobą zgadzam :D Jak nie jestem porządnie zmęczona, to nie czuję, że ćwiczyłam. Ale spokojnie, /weider ci jeszcze da popalić przy większej ilości powtórzeń 8) A, jak nie to walnij sobie jeszcze na koniec na skośne mięśnie brzucha tak ze 40 na każdy bok, potem parę pompek i będzie git :wink: :wink: :wink: :wink:
A tak poważnie, to ja pompki właśnie na koniec zostawiam, bo to jest takie właśnie ćwiczenie, którego za dużo się nie zrobi, bo mięśnie wysiadają :D
Buziole :D
-
Witam :)
W pracy szaleństwo więc wpadłam tylko na chwilunię :)
Aga >> z kawką oczywiście czekam już z rana, chociaż nie zawsze mam czas, żeby sie kubkiem tryknąć... urok tego okresu miesiąca.
Po Weiderze hulam hopem :) pompki, pamiętam były kiedyś moja pasją :) brzuchol mój był wtedy płaski jak nigdy :)
Chwilunia minęła - wracam do pracy :/ Do jutra
-
Buziaczki Efciaczku i dziękuję za miłą wizytkę u mnie :P :P
Pięknie! Ruszasz się, super :P :P Gratuluję! Twój brzuszek na pewno będzie niedługo znowu bardzo płaski :)
Pozdrawiam poniedziałkowo i życzę udanego tygodnia :D :D
-
Gratuluje zapału do ćwiczeń!!!
Ja też do pana W chcę wrócić i do steperka.
Ale noga jeszcze spuchnięta więc się boję.
Pozdrawiam i miłego wieczoru