Hejka

Wczoraj udalo mi sie jeszcze poswiczyc 50minut
A dzisiaj bylo super pochlonelam 1190 Kcal oparlam sie serniczkowi na zimno (moj ulubiony) i lodom za to nie dalam rady pograc w badmintona, bo wiatr wial przeokropny ale spacerek byl i oprowadzanie Jasia po dzialce uwielbia on zielony kolor, wiec biegalismy od drzewka do drzewka czuje, ze powolutku zoladek zaczyna sie domagac wypelnienia fajne uczucie jak moge sobie powiedziec nie i nie leciec do lodowki zupelnie mnie nie ciagnie