Wątek: Big Come Back!! ok 10 kg balastu pójdzie w zapomnienie!!:D

gratuluje utraconego kilograma

pzdrawiam

aga dzieki

agassi zima to juz nie mowie ile razy leze hehe
ale pies to i tak dobra sprawa bo czy sie chce czy nie to trzeba isc na spacer i sie chociaz troche ruchu zazyje

dzisiaj dietkowo tez mi ladnie wyszlo no i oczywiscie wieczorem rowerek i cwiczonka w domu tylko po tym upadku to strasznie obolala jestem

Aj..to musialo boleć:/ Ja też dziisaj begałam Jutro tez mam zamiar Tylko teraz pada...mam nadzieje że rano nie będzie
Gratuluje kg zgubionego I ładnej dietki Trzymaj tak dalej

dzisiaj to dopiero bylo :P obudzilam sie o 5 i tak przelezalam godzine myslac czy isc biegac czy nie tak mi sie nie chcialo ze loo :P ale w koncu zwleklam tylek z lozka
w ogole jakos sie tak cienko ubralam..krotkie spodenki itp a tu 13 stopni bylo myslalam ze zamarzne ale potem spowotem do cieplego wyrka i dalam rade

zaraz ide cos przekasic bo zglodnialam

no i zycze wszystkim udanego dietkowania dzis i nie tylko

No ja tez ma strasznego lenia...zanim ja się zwloke żeby iść pobiegac to pół godziny minie Ja tez chodze tak ubrana..ale jak wracam to i tak jest mi gorąco
No widze że dietka ładnie idzie I oby tak dalej

hej!
Widze ze dobrze Ci idzie z bieganiem... ja tez mam pieska i potwierdzam,ze czy sie clzowiekowi chce czy nie to trzeba z nim wyjsc..wlasnie ajk dzisiaj rano z nim bylam to jedna dziewczyna biegala sobie po bierzni na boisku szkolnym..patrzylam sie na nia z podziwem.....mnie by sie naprawde nie chcialo wstac....nawet z pieskiem bylam rano wyjatkowo bo normalnie to tato chodzi..ale wyjechal....echhh dobrze ze sie zapisalam na ta silownie

Buziaki wielkie.K.

no to dzisiaj bilansik 1000kcal
z cwiczonkami bylo gorzej bo mnie tak boli brzuch ze mialam sobie odpuscic, ale jakos poszlo wiec tak jak zwykle bieganie rower 8min ABS i hantle
tylko mam ochote cos jeszcze przegrysc chyba trzeba to "zapic" czerwona herbatka

ciekawe czy jutro tez sie zwloke pobiegac bo cos zakwasy mnie lapia :P

yhh niedobrze..juz czuje ze dzisiejszy dzien to bedzie jedna wielka wpadka
caly czas cos wcinam..i to rzeczy ktorych nie powinnam..rano biegac tez nie poszlam bo mnie wszystko boli..
roweru sobie nie odpuszcze bo jakis ruch musi byc..no ale jem jak prosiak wrrr
znowu silna wola mnie opuszcza

cześć kochane

aphro Ty wariatko juz napisałam Ci na Twoim pierworodnym wątku , że czasem z tym żarełkiem i tak bywa.. jak dzień wredny to i dietkowanie nie idzie ja mam @ i czuje się taaaaka wielka
wole na wage nie stawać
ale qrde extra wynik masz.. no, no.. 1,3 kiloska poszło w dół wow gratuluję suuper widzisz, nie jest tak źle jest bardzo dobrze
więc skoro dzień dzisiejszy Ci nie leży, nie wkurzaj się - tylko nie świnkuj a jedz porządnie, cos konkretnego :P jak juz tyle dzisiaj młócisz (jak się pisze młocić czy młucić? nieee to młucić mi nie pasuje )

No ja jeszcze dzisiaj miałam siły biegać Jakoś sie zwlokłam z łóżka A zmiast narzekac że jesz nie ładnie..to lepiej tego nie ruszaj Mam nadzieje że jednak na tym rowerku chociaz troszke pojeździła sprawda?